Dlaczego rodzicom tak ciezko wychowac dziecko?!

Bry wieczor. Nie chodzi mi o kwestie finansowe a mentalne, wychowawcze. I nie mowie tutaj o dzieciaczkach 2/3/4 lata. Mam na mysli dzieci 9/10/11/13 lat ktore: Nie znaja takich zwrotow jak dzien dobry, przepraszam, dziekuje Przejezdzajac przez ulice na hulajnodze/rowerze nawet sie nie rozejrza tylko pakuja komus pod maske, ale sluchawki w uszach i takie samo postepowanie Krzyki,tupania,fochy i nie wazne czy to sklep czy ulica Zabawy jedzeniem w restauracjach Zabawy, wlatywanie pod nogi, potracanie innych na ulicy, kosciele, drogerii itd Nie, nie osadzam. Ja tylko pytam rodzicow. Co Wam moi drodzy tak bardzo utrudnia wpojenie dziecku dobrych zachowan i nawykow, ktore sa podstawa egzystencji spolecznej?