Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to ja przesadzałam czy on?

Polecane posty

Gość gość

NIedawno rozstałam sie z facetem po kilku latach... Jednym z powodów naszego rozstania było to, że on szukał takiej typowej "kury domowej", a ja się w to nie wpisywałam. TYlko, że czasami mam wrazenie, ze przeginał... Np. zawsze jak do mnie przyjeżdzał wymagał żeby było posrzątane. I zwykle było. Ale np. potrafił na mnie nakrzyczeć bo kiedy przyjechał do mnie w dzien obrony pracy to nie zdążyłam posprzatac... Nie było bałaganu, tylko nie zdążyłam poodkurzać itd. i z półtora tyg. nie było sprzątane, więc się trochę nabrudziło, ale nie było tez totalnego "syfu". Albo też ja chciałam wprowadzić zasadę, ze jak ja gotuję obiad to on zmywa. Na początku się zgadzał, ale później zaczął mi robic pretensje, ze dlaczego on ma zmywać, że on pracuje, a ja tylko studiuje, on jest zmęczony po całym tygodniu i ja powinnam i gotowac i zmywać. Albo dziwił się jak mogę byc zmęczona po zajeciach na uczelni, mówił, ze jak bedę miała dziecko to nie będę miała prawa być zmęczona... Ocencie obiektywnie, czy to ja powinnam się była faktycznie dostosować, czy to może on przesadzał i szukał służącej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to pan czy nie pan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jeszcze ostatnio jak u mnie był to zrobił afere bo brał kąpiel, a nie wiedział gdzie jest szmata i powiedział żebym po nim pościerała. A ja powiedziałam jemu na przekór że dam mu szmatę, a on pościera. To rozpętał aferę, że dlaczego tak trudno mi jest po nim pościerać, że podobno on kiedyś też po mnie ścierał (czego sobie akurat nie przypominam), w koncu pościerałam, ale aż się we mnie zagotowało... Jego niestety mama tak nauczyła, ze kobieta powinna mu usługiwać, prasować koszule, prac czy gotować, a on musi tylko zarabiać pieniądze :O Tylko, że ja też chcę pracować zawodowo i rola kury domowej mi nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet byl beznadziejny. Zero empatii. Uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje rozstanie skoro facet chce mieć kurę domowa, a Ty wolisz partnerski podział ról. U mnie z mężem nie mamy czegoś takiego jak męskie prace i żeńskie. On czasem ugotuje, zrobi pranie. Ja podczas remontu sama wygipsowałam i wymalowałam pokoje, rozpalam w piecu. Damskie prace też wykonuję. Akurat jak widzimy, że coś trzeba zrobić to to robimy.Te całe podziały są dla mnie jakieś śmieszne. Facet nie tknie garów, bo przecież to babskie zajecie. Dzisiaj i mężczyźni i kobiety pracują zawodowo, więc powinni się dzielić obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On właśnie miał inne zdanie na ten temat, a ja się trochę buntowałam, mówiłam o podziale obowiazków no i w koncu odszedł.. poza tym był pedantem bo jego matka też jest, tylko, że własciwie to tylko ona sprzata w domu, nie widziałam żeby on robił jakieś prace domowe... On mi wypominał, że nie nadaje sie na żonę. Pomimo, że zwykle było posprzatane jak przyjeżdzał, to zawsze się czegoś tam czepił, że np. okno dawno nie było myte itd. Ale już w dzien obrony to uważam, że przesadził bo wtedy miałam prawo nie mieć czasu posprzątać. Uważam, że czasem bywam leniwa, ale też on przesadzał z tym strofowaniem mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY masz nie on Co za palant :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w domu to ja rąbałam drewno na zimę i nosiłam do domu węgiel, wymieniam też żarówki, mój mąż jest kochany bo potrafi mi za to położyć farbę na głowie on jest fryzjerem problem jest tylko w rodzinie bo niektórzy np moj brat mówią że on jest gejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze, że zakończyłaś ten związek. Jak czytam co piszesz to od razu widać, że ambitna z Ciebie dziewczyna, która chce coś osiągnąć w życiu, a nie usługiwać jakiemuś rozpieszczonemu przez matkę typkowi. Dobrze, że skończyłaś studia, fajny facet też się pojawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to on zakończył bo nie chciałam przystać na jego warunki...Ale nie mogłabym po prostu, owszem czasem bywam leniwa, ale też z drugiej strony zwykle jak przyjeżdzał było posprzątane, a jestem tylko człowiekiem, on nie rozumie, że w dniu obrony mogłam akurat nie posprzątać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:24- dzięki za miłe słowa... Mam nadzieję, że się pojawi, w sumie to to już mam 2 takich co by chcieli być ze mną być może w związku, ale jakoś chyba narazie nie jestem gotowa. Muszę trochę odpocząć od związków chyba ;) Buntowałam się w tym związku i to mu nie pasowało, ale nie chciałabym być typową kurą domową. Owszem, może nie jestem idealna pod względem np. gotowania ( choć kilka potraw umiem ugotować i to zwykle ja gotowałam, nie on), ale uważam, że nie byłam też najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×