Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

,,Nie nadajesz się na żonę adwokata"

Polecane posty

Gość gość
A od kiedy to rurki, bluzeczka i sneakersy to ubrania sportowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to z niego byśmy się śmiały, że fajna młoda żona, coś w życiu osiągnęła, a on adwokacina w byle jakiej kancelarii, na posadce, którą mu tatuś po znajomości załatwił? (nie mówię, że tak jest). Adwokat to nie jest jakiś pan na włościach i nie mówcie, że początkujący prawnik to osoba na stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i byśmy się z niego śmiały, fakt. Ale raczej jestem skłonna przypuszczać, że jednak z autorki. Ciuchy byle jakie, jak nastolatka. Do tego podejście: Biała bluzka nie bo nie pracuję w korporacji. Szpilki nie, bo niewygodne. Sądzę (bez złośliwości) że autorka nie ma wyczucia ani stylu. Zatrzymała się na etapie liceum i dalej tak się nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat znam takich prawników po aplikacji czy w trakcie ... nie do pozazdroszczenia... jeden poszedł po rozum do głowy i się przekwalifikował na frontendowca i teraz chociaz ma kredyt na mieszkanie i godziwe pieniądze (cale studia mial stypendium naukowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo tak, bo kobieta po 30 to już stateczna matrona i powinna się ubierać w garsonki i falbaniaste koszule. Cała kafeteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:48 a kto mówi ze jak.matrona? Dla ciebie to same skrajności: albo jak.nastolatka albo jak stara baba. A pośrodku nie ma noc, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i ubieram się jak nastolatka, ale mam taką figurę. Jestem filigranowa. We wrześniu szpilki w pracy mialam z 4 razy, co innego impreza wtedy zawsze mam szpilki, napisałam o jednej stylizacji a cała moja szafa została oceniona. Może powinnam przerzucić się garsonki? W Diverse podoba mi się kolekcja Sablewskiej, ale to nie znaczy, że jest to jedyny sklep, w którym się ubieram. Co do mojego męża ma 29 lat, ma swoją kancelarię wraz z kolegą. Każde z nas spełnia się zawodowo i mamy całkiem ładne pieniądze. Oczywiście mamy kredyt na mieszkanie, ale nie na 30 lat a 5 lat. Co do tego czy adwokat początkujący to osoba na stanowisku? Zależy. Mój mąż miał kontakt z prawem od samego początku, na studiach pomagał ojcu, teraz bawią go poważniejsze sprawy niż rozwody, mandaty itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powinnaś się ubierać wyłącznie u Prady. W końcu doświadczyłaś wielkiego zaszczytu i awansu społecznego wychodząc za prawnika. Nie s******l tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście: Figura nastolatki to powód by się jak nastolatka ubierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj nastolatki chcą się ubierać jak dorosłe kobiety, a dorosłe kobiety jak nastolatki. Takie czasy. Nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i dlatego, że ubiera się tak jak się ubiera tonie pasuje do męża adwokata? czy o co wam chodzi? Rozumiem, że jak ty jesteś nauczycielką, a mąż mechanikiem to zakładasz do pracy spodnie mechanika? a może to mąż powinien się wyjściowo ubierać do warsztatu, bo ma żonę nauczycielkę? Co do teorii, ze same byśmy się śmiały gdybyśmy takie małżeństwo znały to bym się nie zapędzała. Nie mierz innych swoją miarą kobito, bo znam małżeństwa gdzie ludzie pracują w różnych zawodach i różnie się ubierają i jakoś nie przyszło mi do głowy naśmiewanie się z nich. No ale może ja jakaś dziwna jestem ale nie, nie śmiałabym się z kobiety tylko dlatego, że ma męża adwokata i ubiera się na luzie, na sportowo czy jak tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście temat pod tytułem czy osoba ubierająca się taki tak nadaje się na małżonka osoby wykonującej taki i taki zawód, roztłukł się o to czy autorka ma fajny styl i oczywiście wyszło, że od butów, po bluzki beznadziejny :o jak zwykle kafe-tłuki w natarciu... Ciekawe jakie wy macie stylówy, założę się z niejednej krytykantki można by boki zrywać, bo jeżdżę po Polsce i nie widuję oszałamiających stylizacji młodych mamusiek. Wszystkie takie fajowe jesteście mhmmm akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:22 ale autorka nie ma męża mechanika, ani sama nie jest mechanikiem. Moim zdaniem śmieszne jest gdy dorosła kobieta.ubiera się jak małolata. A już w ogóle byle jak ubrana kobieta przy dobrze ubranym mężu wygląda słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubieraj sie jak chcesz i badz sama sobiej wierna a zawsze bedziesz atrakcyjnie wygladac :) Jestem zona prawnika. Nie bede pisac o szczegolach bo z Twojego opisu to po prostu mojego i Twojego meza (nie obraz sie, to tylko fakty) dziela swiaty. Mimo to, a moze wlasnie dlatego :D mam wszystkie opinie daleko gdzies i nosze to na co mam ochote :) Ale, gwoli prawdzie, musisz sobie zdawac sprawe z tego, ze ludzie oceniaja przez Ciebie sukces meza. Oczywiscie, ze to glupie ale reklama tez jest glupia a dziala na wielu ludzi. Dlatego gdy ktos moze widzi Cie ubrana " w cos tam" to dochodzi do wniosku ze mezowi chyba nie za dobrze idzie, moze nie za dobrym prawnikiem jest itd. Pewnie o to tej tesciowej chodzilo choc wyrazila sie chamsko. Mogla Cie na ciuchowe zakupy zaprosic... Zreszta, mowiac szczerze Twoj maz zadnym orlem nie jest skoro zalozyl jakies tam biuro z kolega :D Czyli zajmuje sie jakas tan drobna dlubanina i tyle. Gdyby byl naprawde dobry to uderzalby gdzie indziej i w miare szybko mialby szanse zostania partnerem w miedzynarodowych kancelariach. Ale to tylko tak na boku :) Skoro on rozwija bizness (i Ty tez) to czy chcesz czy nie jestescie dla siebie wizytowkami. Jakby on byl gruby jakby to o Tobie swiadczylo? Mimo ze zazwyczaj robie i nosze to co chce to jednak biore korekte na rozne biznesowe funkcje meza i pojawiam sie odpowiednio ubrana z torebka za 160 tys. zl :) Niestety inaczej biznesowi partnerzy meza pomysleliby moze ze mu nie idzie itd. Oczywisty nonsens ale tak jest i tyle. Dlatego mysle, ze tesciowa chciala dobrze tylko brakuje jej taktu i wyczucia. A Ty wez poprawke na jej slowa bo chociaz maz to raczej szpritka a nie rekin to zwlaszcza w malych miejscowosciach ludzie strasznie oceniaja i mozesz mu zaszkodzic. Dylemat jest taki ze od dietetyczki oczekuje ze przyjmnie mnue w dresie i trampkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle jak można dywagować, czy osoba mająca taki a nie inny styl nadaje się na czyjąś żonę?Przecież w małżeństwie chodzi o to, zeby ludzie się kochali, rozumieli i dogadywali, a nie o ciuchy.Czy uwazacie, że lepszą żoną dla prawnika bylaby jedza w szpilkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz jedza bo w szpilkach? Nauczcie sie raz i na zawsze, ze wcale nie lepiej zdrowy niz bogaty, madry niz piekny. Najlepiej mlody(a), zdrowy(a), piekny(a), madry(a), wyksztalciny(a), zabawny(a), ciekawy(a), elegancki(a) i bogaty(a) :) Czyli w szpilkach i piekna duchem jak i cialem :) Naprawde zdarza sie i te rzeczy wcale sie nie wyluczaja. Istnieje wiele wstetnych brzydali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to, że lepsza miła i usmiechnieta żona w dresie, niż jedza w szpilkach, a nie o to, że jak w szpilkach to na bank jedza.Wiem, że ludzie sa różni, a wredna mozna byc i w dresie i w garsonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak jestes lepsza od niej bo pracujesz a ona ani jednego dnia nie przepracowała , len i pasożyt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a czy ty nie rozumiesz tępa dzido, że JEGO klienci nie przychodza DO NIEJ do pracy więc po co ma się stroić w fatałaszki za 100 tysięcy? Pójdzie gdzieś z mężem na spotkanie to się ubierze odpowiednio. Autorka opisuje swój strój u siebie w pracy ty tłuku. Ja pierdzielę skąd ten twój orzeł cię wyrwał? z potańcówki w remizie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja np nie nosze szpilek, bo są niewygodne. nie bede sie wiec w nich na siłę meczyć. nawet na własnym weselu miałam inne buty w których było mi wygodnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:55 ale poza szpilkami a takimi koszmarnymi buciorami jak nosi autorka jest mnóstwo innych. To o czym pisałam wcześniej, a do czego się odnosisz, to podejście autorki: Zakładanie ciuchów jak dla małolaty i tłumaczenie tego, że nie będę nosić białej koszuli i szpilek. Jakby pomiędzy tym.nie było innych ubrań. Widać autorka ma słabą wiedzę i wyobraźnię, albo w ten sposób tłumaczy swój slaby styl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd to idiotyczne przypuszczenie, że dziewczyna ma słaby styl? Co to w ogóle za pojęcie? Trzeba mieć "coś" w sobie - wtedy nawet w piżamie wygląda się zajebiście i z klasą, a jak się tego nie ma, to nawet w ciuchach od Prady wygląda się jak z bazaru. Luźny sportowy styl u dietetyczki doskonale wpisuje się w konwencję. Ten zawód promuje zdrowy tryb życia, tak samo jak trener fitness. Szpilki, koszule - to nie ta okazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj wypowiedzi autorki. Sneakersy (koszmar), bluzeczka z diversa (tandeta). Do tego komentarze: Biała bluzka nie bo nie pracuję w korporacji. Szpilki nie bo niewygodne. Z takim podejściem mała szansa, że ona ma fajny styl. Poza tym takie ciuszki jak ona pisze to żadne sportowe, ale jak dla dziewczyny z liceum i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa jest z tzw. starej szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy, ze dawniej zona doktor czy profesora bnyla "doktorowa" cay "profesorowa" i jakby jej zycie spoleczne bylo podporzadkwoane mezowi i tez reprezentowaniu JEGO funkcji. Wyobrazam sobie, ze tesciowa nie jest ak stara (bo to raczej miedzywojnie) ale moze tak tradycja w rodzinie itd. z drugiej strony to znaczy,ze ona tez cale swoje zycie podporzadkowala mezowi i rodzinie i godnemu reprezentowaniu ,weic w sumie to nalezy jej wspolczuc, a nie sie zloscic. Olej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka nie musi mieć fajnego stylu i czy przez to nie nadaje się na żonę adwokata? Kur/wa gdzie wy żyjecie? i jestem ciekawa jak same wyglądacie, bo jakoś na ulicach tych pięknych stylizacji nie widzę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez tesciowa jej powiedziala o co chodzi: Marketing moje drogie :) Maz musi chodzic wylansowany bez grama tluszczu bo przeciez nie wypada mezowi dietetyczki. A ona musi chodzic odstawiona jak choinka na targu bo tak pasuje do interesu meza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, bo napewno kazdy ja kojarzy jako zone adwokata elyta normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis 14. 48 Lecz sie koniecznie na nogi! Bo wiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, znam paru prawników i wcale nie mają garniturów szytych na miarę i nie wyglądają jak spod igły (no, może poza korporacyjnymi, choć u mnie i oni przychodzą w dzinsach jak nie mają spotkań z klientami). A po godzinach pracy nijak nie można poznać w nich prawników! noszą tshirty!!! Koleżanka prawniczka w domu - o zgrozo - chodzi normalnie w dresach!!!!! Teściowa z gatunku "wyżej sra niż dupę ma" . Im szybciej usadzisz ją celną ripostą wujka Staszka, tym zdrowiej dla ciebie i waszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×