Kochanek ze mna zerwać odkad sie przeprowadziłam do innego miasta

Bo mieszkałam jak dotąd w sąsiednim mieście i to było mu na rękę, że nie w naszym rodzinnym bo nie musieliśmy się ukrywać ( on kogoś ma). A teraz dostałam pracę w naszym rodzinnym mieście i od tego momentu nie jest taki chetny na spotkania :O Myslicie, ze sie boi, ze ktoś go rozpozna itd? To nie jest wielkie miasto. A krytyke, ze umawiam sie z zajetym wsadzcie sobie gdzieś, nie interesuje mnie ona :P

Sądzę, że boi się że ktoś go rozpozna :D mając faceta, też byś sie bała prowadzać z kochankiem po mieście :)

Kurcze, no ja też tak wlasnie mysle :O Bo dziwnym trafem akurat od tego momentu sie jakos zdystansował... tzn niby cos tam pisał ale juz nie tak chetnie sie umawial na spotkania

Zostaje Wam spotykanie "po kryjomu" lub... przy zdystasowaniu sie, rozejscie ;) pewnie jesteś mloda i on Ci sie podoba, ale z tego co piszesz nie masz nikogo, a na kochanku cale zycie nie pociagniesz :D moze juz czas na coś wiekszego?

NIe całe zycie bo i tak wiedziałam, że to bez sensu na dłuższą metę, ale fajnie było się z nim spotykać i mi trochę szkoda... No chyba, że jeszcze się zejdziemy ;) Na razie mam trochę skomplikowana sytuacje bo mieszkam u rodziców dopoki sobie nie znajdę jakiegoś mieszkania, przeprowadziłam sie od tego miesiaca, wiec niczego jeszcze nie znalazłam, no i jemu sie pewnie to nie podoba bo nawet nie mam lokum... No nic, zobaczymy jak to będzie ;) I tak mam zamiar sobie szukac kogos na stale, to swoją drogą, ale poki nie mam to fajnie było sie z nim spotykać na seks i tak w ogole, bo miałam jakiegoś faceta przy sobie

up