Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niepracująca żona

Polecane posty

Gość gość

Ożenilibyście się z niepracującą kobietą? równało by się to temu, że mielibyście model związku taki jak był kiedyś, mężczyzna pracuje a kobieta zajmuje się domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypbrażam sobie nie pracować. A dwa, ajak mąż będzie miała wypadek, albo odejdzie, albo ciężko zachoruje? Kto utrzyma dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To facet powinien utrzymywać żonę.Dawniej tak bylo i nikt nie wydziwial. Moja babcia tak miała. Dlaczego ja mam mieć inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo czasy się zmieniły? Mamy przymus EKONOMICZNY pracy obojga. Najczęściej sam facet ze swojej pensji nie utrzyma kobiety i dzieci. "Mediana wynagrodzeń w naszym kraju wynosi bowiem 3291,56 zł. Oznacza to, że połowa Polaków zarabia powyżej, a druga połowa poniżej tej kwoty. Najczęściej otrzymywana pensja (tzw. dominanta) to zaś 2469,47 zł brutto, czyli niecałe 1800 zł „na rękę”. Nie jest to dużo. Zresztą nie świadczy to dobrze o kobiecie. Brak ambicji, lenistwo a jak jeszcze dojdzie do tego roszczeniowość to uciekać jak najdalej. Co innego, gdy wykształcona, pracująca dziewczyna ustala z małżonkiem, że zostanie w domu na czas wychowania przez pierwsze kilka lat. Potem ma możliwość ponownego wejścia na rynek pracy. Z dala od dziewczyn co szukają łatwego życia na czyiś koszt, bez wykształcenia bo się nie chciało, bez pracy zarobkowej bo też się nie chciało. a potrzeby są bo trzeba kupić to i tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobiete,ktora glownie nie pracuje S jak pójdzie do pracy do za kilka miesięcy się zwalnia bo zmęczona.Ostatnio pracowała 3dni i się zwolniła bo to nie praca dla niej.Facet się z nią nie chce że nic.Nie dziwię się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się w stydzila przed sobą aby mnie mąż utrzymywał. I co w razie wypadu losowego? Wujek ciotka utrzymywał potem ciężko zachorował i ciotka w wieku 55lat z płaczem poszła na kasę do biedry o to po uruchomieniu znajomości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca w biedronie po znajomości? Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo....to złe ja nie pracuję,nigdy nie musiałam,zamieszkałam z partnerem póki był zdrowy zarabiał,zachorował za 2 tygodnie znów szpital i szukam pracy,poskładałam cv . Ciężko ,więc z tym nie pracowaniem kijowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe czekałam na to aż któraś napisze,że ktoś musiał iść na kase do biedronki...to stare powiedzonko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiej się Śmiej, ale z tą biedronka się zdarza :/ Co prawda dla większości co znam to było przejsciowe, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie te czasy by kobieta nie pracowała.Są kredyty,utrzymanie całej rodziny to tak się nie da by jedna osoba pracowała.Ma taka jedno dziecko i wiecznie zmęczona,bo mąż musi pomagać w domu mimo tego ,że pracuje na dwa etaty.Takie baby to zwykłe lenie i pasożyty.GONIĆ TAKIE DO ROBOTY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×