Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On jest ode mnie sporo mlodszy

Polecane posty

Gość gość
zazdrosny prawiczku nie pultaj sie tak, bo ci żyłka peknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: No widzisz, Ty sie zakochałeś nieszczęśliwie bo kobieta jest zajęta, a może gdyby nie miala męża to by Wam sie udało. Ja jestem wolna, (fakt, ze po przejściach ale jednak wolna) i gotowa na to żeby kochać i byc kochana. A jaka mam gwarancje, że mężczyzna w wieku 25, 30 czy przykładowo 40 lat mnie nie skrzywdzi? Żadną! Tutaj nie chodzi o wiek, tu chodzi o zasady i wartości jakie sie wyznaje. Ktoś wcześniej napisał, ze za 10 lat bede dla niego starym próchnem. Uważam, ze dbając o siebie, prowadząc zdrowy tryb życia nie grozi mi tak szybko spr****iec. Jest wiele kobiet młodszych ode mnie, które o siebie nie dbają, a szkoda... i wlasnie w wieku 40 lat mogą juz wyglądać nieciekawie... Ja mam zadbana cerę, włosy, paznokcie, dobra figurę. Niektórzy dają mi góra 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: Mam nadzieje ze jak bede miała 42 lata to mój wygląd sie nie zmieni tak bardzo. To po pierwsze. A po drugie jeśli w grę wchodzi uczucie to chyba ten wygląd nie jest AŻ tak ważny. Pisałam juz ze dbam o siebie. Jestem szczupła, zadbana. Spójrzcie dookoła i powiedzcie mi czy te wszystkie zakochane i szczęśliwe pary są PIĘKNE z wyglądu? Czy to, ze on jest ode mnie młodszy to znaczy ze patrzy na mnie tylko i wyłącznie pod kątem erotycznym? Hmm... jest mnie po prostu ciekawy? A potem pozna młodsza i mnie zostawi? A może on ma uczucia, pokocha mnie za to jaka jestem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: coraz bardziej nabieram przekonania żeby spróbować z nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: dzieci maja ojca i kontakt z nim, dogadujemy sie w kwestii wychowywania dzieci, nie ma w tym najmniejszego problemu. Nie szukam im tatusia i nie oczekuje pomocy związanej z wychowywaniem dzieci. Pisząc, ze za 4 lata można by myślec o czymś poważnym chodziło mi o to, ze wtedy moglibyśmy planować ślub, może dziecko, wspólne mieszkanie. Przecież nikt nie planuje takich rzeczy na początku znajomosci. Pisałam wcześniej, ze przed nami jest rozmowa "co dalej" tak wiec napewno poznam jego zdanie w tej kwestii i dowiem sie czegoś wiecej biz "wszystko przed nami". Myśle o dzieciach, ale uważam ze nie muszę im sie w tym momencie tłumaczyć z mojego życia uczuciowego gdyż wszystko jest narazie na etapie początkowym i sama jeszcze nie wiem czy to sie rozwinie, chociaż czuje, ze chciałabym tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj po co masz żałować że nie spróbowałas. To czy się rozstaniecie się okaże pary rówieśników też się rozstaja. Będzie co ma być, ja w to wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że możesz próbować tylko ważne żebyś zachowała zimna krew i nie zakochała się za szybko. Dużo z nim rozmawiaj, "badaj" go pod względem jego poglądów, doświadczeń. Jeżeli okaże się dojrzały i mądry to pierwszy się zakocha i już Cię nie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkar
wiek nie ma znaczenia liczy sie tylko miłość , można spróbować , a może akurat sie uda i bedzie Pani szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: dlatego wcześniej napisałam, ze chciałabym aby to sie rozwijało powoli, bez pośpiechu, bez szybkiego lądowania w łożku, ze chciałabym żeby mnie pokochał tak zwyczajnie. Nie chce planować mu życia, niech narazie po prostu będzie przy mnie, a jeśli będzie miało sie ułożyć to sie ułoży bez względu na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: dziękuje za dodanie otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: zgadzam sie, tego wszystkiego bede musiała sie dowiedzieć dlatego wlasnie przed nami sporo rozmow. Jeśli chodzi o dzieci, są juz po 10 roku życia. Napewno bym chciała żeby miał z nimi dobry kontakt, żeby sie lubili nawzajem ale tak jak wspominałam wszystko powoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie będzie zostawi cie dla mlodszej jak zaczniesz sie starzec weź pokaz mu zdjecie ladnej kobiety w wieku 25 i 45 lat ciekawe ktora wybieze naiwna jestes zakochanym mozna byc przez pare lat potem to przyzwyczajenie jeszcze wspomnisz moje slowa na starej piczy mlody huj sie cwiczy a potem stara rura kwiczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i polsze was to zawsze prawda boli liczycie na huj wie co p****** sobie i cie w d**e kopnie i tego ci serdecznie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto po co pytasz na tak podrzednym forum jak kafeteria?? Tutaj siedza w wiekszości świry, jakieś stare prawiki z marzeniami o modelkach, psychole na lekach, 60 latki szukajace 20 dziewczyn itp itd Litości:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: do gościa z 13:01 A dlaczego tego serdecznie mi życzysz? Ile ludzi tyle opinii... a życie różnie sie układa i równolatek tez może kopnąć w D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzy ci tak, bo stare prawiczki nie mogą przeboleć, że ktoś znalazł partnera. Czysta zazdrość tutaj przemawia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: Może warto zaryzykować, nie słuchać opinii z których przemawia zawiść. Życie jest tylko jedno, wszystko dzieje sie w jakimś celu. Czasem cieżko człowiekowi uwierzyć, ze może go spotkać cos dobrego. Może czasem trzeba zamknąć oczy i żyć, cieszyć sie tym co jest dzisiaj, teraz. Chłonąc to, co dał nam los w danym momencie zamiast siedzieć i zastanawiać sie co by było gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do autorki... Co na to twoje dzieci, twoi rodzice i jego rodzice? Bo zakładając że będziecie w związku to chyba nie będziecie ukrywać związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: nie jesteśmy jeszcze parą, więc myśle ze to za wcześnie na to żeby obwieszczać cokolwiek rodzinie. To początek znajomosci, poznajemy sie, czujemy wzajemne przyciąganie... wiem, ze przed nami wiele rozmow. Jeśli zdecydujemy sie na związek to napewno nie bedziemy "działać w ukryciu". Napisałam tutaj dlatego, bo potrzebowałam porady, byłam ciekawa czy ktoś był w podobnej sytuacji. To wszystko sie rozwija, od nas zależy czy będzie miało ciąg dalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: Zastanawia mnie dlaczego związki starszych mężczyzn z młodszymi kobietami nie są tak piętnowane. Przecież to działa w tą samą stronę. Czyż nie? Jeśli dwie osoby się pokochają i odnajdą wspólny język, nic porozumienia to co stoi na przeszkodzie żeby ułożyć sobie razem życie? Są opinie, ze starsza kobieta zniszczy młodszemu życie, gdy sie z nim zwiąże. Dlaczego? Moim zdaniem byłoby tak gdyby "użyła" go jako kochanka, odskoczni, sama będąc mężatką lub w związku. Wtedy młody by sie zakochał nieszczęśliwie, a ona trwałaby przy boku męża i tak (bo ślub, bo dzieci, bo wspólny dom). U nas jest inaczej. Jesteśmy wolni oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: dzieci kiedyś wyfrunąć z gniazda i nastąpi to szybciej niż mi sie wydaje bo czas bardzo szybko płynie. Może powinnam rozgraniczyć pewne sprawy, nauczyć sie myślec troszke o sobie. Podobno zdrowy egoizm jest potrzebny. Przecież gdy bede szczęśliwa to moje dzieci tez bedą szczęśliwe bo bedą miały uśmiechnięta mamę. Pozytywne relacje dzieci mogą nawiązać z partnerem matki, wystarczy trochę chęci z obu stron. Nikt nikomu nie Brdzie kazał soedzac ze sobą czasu 24 h na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: otulona_snem , wlasnie o to mi chodzi ze nie chce żeby mój przyszły partner był dla moich dzieci nowym tatą czy cos w tym stylu. Bardziej zalezaloby mi na tym żeby po prostu sie "zakolegowali" jeśli można to tak nazwać. Nawet jeśli zdecydujemy sie na związek to przecież od razu nie zamieszkamy razem, może nastąpi to dopiero za jakis czas, rok, dwa lata, może dłużej. Nie da sie tego przewidzieć. Myśle, ze przez ten czas dzieci miały by szanse przyzwyczaić sie do faktu, ze kogos mam, poznać partnera no i troszke podrosnąć i wiecej zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat jeszcze do przezycia:) pytanie czy macie wspolny swiat, wspolne cele, czy on jest odpowiedzialny i dojrzaly (z wiekiem niewiele ma wspolnego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: myśle, ze gdyby dzieci były mniejsze to byłby większy problem. A w obecnej sytuacji nie przyszłoby mi nawet do głowy żeby zmuszać partnera do opieki nad nimi. Poza tym nie ma takiej potrzeby gdyż nie mam problemów z opieka nad dziećmi podczas np mojej pracy czy wyjścia z domu. Dlatego tak jak wspomniałam wcześniej myśle, ze miedzy partnerem a dziećmi powinna byc relacja bardziej "koleżeńska" jeśli wiecie co mam na myśli. Dzieci są juz duże, można z nimi fajnie spędzać czas i nie potrzebują niańczenia. A co do wspólnych celów i priorytetów to faktycznie musimy sie lepiej poznać, porozmawiać. Na tym etapie jaki jest teraz przyciąganie jest nieziemskie. Nie chciałabym żeby to było zwykle zauroczenie. Chciałabym byc kochana i dać od siebie rownież dużo miłości. To chyba jeden z priorytetów i celów, jaki dobrze by było, gdyby był wspólny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: Racja. Dojrzałość nie ma nic wspólnego z wiekiem. Pisałam wcześniej o facecie 10 lat ode mnie starszym, który jest bardzo nie odpowiedzialny, nie dojrzały. Typowy wieczny chłopiec. Na swoje nieszczęście bo żadna z takim długo nie wytrzyma. Temat rzeka. Byłam w szoku, ze w tym wieku facet może byc taki...hmmm...niepoważny delikatnie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mając 25 lat byłam z chłopakiem 4 lata młodszym. Też mi się wydawał dojrzały, miał pracę, studiował, sam sobie gotował itp. Po czasie wyszło szydło z worka. Ty już podjęłaś decyzje, da się to odczuć po wypowiedziach. Ja bym jednak bardziej była zdystansowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz jest o rok mlodszy i czuje sie przy nim stara ropucha.jemu to niby nie przeszkadza, ale mnie zaczyna, wydaje mi sie ze go wykorzystalam i zmusilam do malzenstwa, a tak moglby miec mloda i ladna i kilkoro dzieci (ja juz jestem za stara, jedno max. moze byc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za różnica rok?? Przecież to praktycznie rówieśnicy i ty niby czujesz się przy nim staro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@15:00 myśle że to dalej ten sam troll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: Rok młodszy partner to żadna różnica wieku... tutaj chyba chodzi o różnice charakterów bardziej. My tak na dobra sprawę dopiero sie poznajemy. Może faktycznie powinnam nieco zdystansować, pozwolić mu sie troszke wykazać. Ale tak to juz jest jak człowiek pragnie miłości. Chciałby żeby to co sie dzieje okazało sie tym czymś magicznym i jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×