Czy obecnie standardem jest kupowanie drogich aut dzieciom ?

Znam już sporą część osób w wieku 18 - 20 lat, które są bezrobotne, a żyją na takim poziomie, że nie jeden pracujący mógłby pomarzyć o takim standardzie. Jeden z przykładów to chłopak w wieku 20 lat, nie pracuje, auto kupił za 40 tys i od rana do wieczora śmiga nim po mieście, a paliwo przecież kosztuje i takich osób jest mnóstwo w moim mieście i zastanawiam się skąd ich rodzice na to mają. Ja zarabiam 2 tys i na kupno takiego auta mnie nie stać, a co dopiero utrzymać je. To nie jest jedyny przypadek, ponieważ wśród moich znajomych jest bardzo dużo takich osób, które nie mają dochodów, auta po 30- 40 tys, ubrani jak z okładki magazynu, wycieczki itp. Może kasa na drzewach rośnie, a ja nie wiem ma którym ?

Stać rodziców to kupują ...ja też kupiłam ..syn skończył szkołę z bardzo dobrymi ocenami,dostał się na bardzo dobre studia,nigdy nie miałam żadnych z nim problemów to mu kupiliśmy w nagrodę bezpieczne ...auto a takim jak ty za przeproszeniem h*J do tego.

Autorko nie każdy zarabia takie marne pieniądze jak ty ,może się dokształć i zmień pracę.

Stać rodziców to kupują ...ja też kupiłam ..syn skończył szkołę z bardzo dobrymi ocenami,dostał się na bardzo dobre studia,nigdy nie miałam żadnych z nim problemów to mu kupiliśmy w nagrodę bezpieczne ...auto a takim jak ty za przeproszeniem h*J do tego. xxx Jakie stać kobieto. Ja znam faceta który zapierdziela po 14 godzin fizycznie aby córce auto kupić, a córka zamiast do pracy iść to imprezuje. Za moich czasów nawet zamożni rodzice nie kupowali aut dzieciom, ponieważ uczyli dzieci szacunku do pieniądza i tego że trzeba na to zarobić.

Autorko nie każdy zarabia takie marne pieniądze jak ty ,może się dokształć i zmień pracę. xxx No Ty się dokształciłaś....chyba jak brać 500 + :D

Mok kolega tez jeździ super autami.ale on sprzedaje te auta kto znaczy jedzie do Niemiec kupi tam auto przywiezie i na allegro wystawia ze sprzeda. Zarabia na kazdym kolejnym aucie .zawsze ma jedno jeździ nim póki ni e sprzeda .zaczynal od fiata ounto teraz juz stać go na bmw lub audi.kupi sprzeda dołoży do następnego i znowu sprzedaje.

Co za bezsensowny post. Jak kogoś stać to kupuje, jak nie stać to nie kupuje i tyle w temacie. A jak ktoś ma kasę to ma dziecku złom kupić albo się z nim droczyć aby niby poznało wartość pieniądza?

Autorko nie każdy zarabia takie marne pieniądze jak ty ,może się dokształć i zmień pracę. xxx Uważam że autorka i tak mało nie zarabia bo 2 tys to i tak w Polsce sporo, ponieważ przeważnie jest najniższa, a po drugie ten kto pracuje na siebie i nie ciągnie od rodziców jest gorszy od tego który tylko tata daj mama daj ?

Do gość 10.07 Przeczytaj dokładnie ,mój syn nie imprezuje ,maturę zdał bardzo dobrze ,zdał prawo jazdy i po prostu stwierdziliśmy że mu kupimy,nasza decyzja i nasze pieniądze ...ja nie muszę tyrać ani mąż ,mamy dobrze płatną pracę a pracujemy po to by nam i naszym dzieciom żyło się lepiej ,stać nas i kupiliśmy a to że ktoś hamuje po 14 godz. ...no cóż nie chciało się nosić teczki trzeba nosić woreczki ...ale to już twój problem

Co za bezsensowny post. Jak kogoś stać to kupuje, jak nie stać to nie kupuje i tyle w temacie. A jak ktoś ma kasę to ma dziecku złom kupić albo się z nim droczyć aby niby poznało wartość pieniądza? xxx A nie uważasz że pełnoletnia osoba powinna iść do pracy, a nie ciągnąć od rodziców na auto i paliwo ? Z resztą widzę jak to teraz działa. Młodzież jest rozwydrzona do granic możliwości. Córka mojego brata robi awantury o to, że rodzice mają jej kupić auto i lać paliwo, tymczasem ona się do pracy nie spieszy.

Przeczytaj dokładnie ,mój syn nie imprezuje ,maturę zdał bardzo dobrze ,zdał prawo jazdy i po prostu stwierdziliśmy że mu kupimy,nasza decyzja i nasze pieniądze ...ja nie muszę tyrać ani mąż ,mamy dobrze płatną pracę a pracujemy po to by nam i naszym dzieciom żyło się lepiej ,stać nas i kupiliśmy a to że ktoś hamuje po 14 godz. ...no cóż nie chciało się nosić teczki trzeba nosić woreczki ...ale to już twój problem xxx Czyli mam rozumieć że nadgodziny są tylko w przypadku pracy fizycznej ? :D

Wy kobiety to tak bardzo lubicie zaglądać ludziom do życia,portfeli ,sypialni,idiotki

Ja zarabiam ok 4 tys i nie stać mnie na kupno auta za 40 tys. Przecież trzeba rachunki opłacić, wyżywić się itp. Czyli ten chłopak dostaje kieszonkowego więcej niż ja zarabiam :D

Mnie tylko irytuje wśród takich ludzi to, że się wywyższają nad innym co to oni nie mają, a nawet złotówki na to nie zarobili bo mamuś i tatuś dali :)

Stać rodziców to kupują ...ja też kupiłam ..syn skończył szkołę z bardzo dobrymi ocenami,dostał się na bardzo dobre studia,nigdy nie miałam żadnych z nim problemów to mu kupiliśmy w nagrodę bezpieczne ...auto a takim jak ty za przeproszeniem h*J do tego. xxx Jak kupiłaś za ok 10 tys to żadne hallo

Do gość 10.32 Akurat za więcej

Ja tam nie mam nic do tego co kto komu kupuje, ale jak taki młodziak szpanuje furą i śmie uważać się za lepszego i jednocześnie nie zarabiając na to auto nawet złotówki, no to kto jest tu kretynem ? Bezrobotny cwaniak za hajs rodziców, czy osoba która pracuje ale zarabia za mało aby było stać na taki styl życia jak tego cwaniaka ?

A może niech każdy tak się zajmie własnym życiem? Jedni zasługują na pomoc rodziców, inni nie, ale to rodziców decyzja czy nauczą swoje dziecko szacunku do pieniędzy,radości z osiągania czegoś swoją ciężka praca i nauka czy tez wychowaja pasożytów. Dazcie do spełnienia się a nie patrzcie na innych to będziecie szczesliwsi, zawiść jest zgubna.

Do 10.55 Popieram .

Powinno się dać wędkę, a nie rybę.Dlaczego? Ponieważ nie nauczy się zaradności, bo wszystko dostanie z góry. Nawet jest to dość krzywdzące i niewychowawcze, kupić dziecku auto,dlatego, że nie będziesz mieć motywacji by samemu na nie zarobić. Brak auta, może być dobra motywacją, aby się rozwijać . Postawa roszczeniowa w dzieciach kształtują rodzice,bo przecież tatuś i mamusia mi kupili, więc mi się należy. Znam mnóstwo osób, które również dostały od rodziców auto i nie musiały pracować ,powiem tylko tyle, bardzo negatywnie wpłynęło to na ich charakter. Rozpieszczony duży dzieciak,to właśnie taka osoba, która wszystko ma od mamy i taty dostaje, tak jakby była niezaradna i nie mogłaby sama się tego dorobić. Piękne jest przeświadczenie, że wszystko co zdobyliśmy, zawdzięczamy sobie i swojej pracy, wtedy bardziej to szanujemy.Gdy nam się skapnie za free, nie doceniamy tego tak jak powinniśmy. Moim zdaniem, kupowanie dzieciom mieszkania czy auta , czyni z dziecka niedorajdę , kiedy młody człowiek dostanie za dużo,zachłyśnie się ,nie będzie chciał się rozwijać i dążyć do tego by samemu coś osiągnąć , bo już to ma.

Do gość 11.34 Sama jesteś niedorajdą życiową.

Sama jesteś niedorajdą życiową. xxx 500+ wzięłaś ? :D