Jakie prawa ma dyrektorka szkoły,że miesza sie w prywatne sprawy rodziny.Motyw?

Dziecko nie pije nie pali a dyrektorke martwi,że nie spotka się uczeń z innymi uczniami.Okazuje się ,że to są same menele z rodzin patologicznych o poziomie małp a drektorka celowo chce by dziecko się zadawało z takimi.Co zrobić jeżeli dyrektorka grozi sądem?Chore psychicznie jak sie okazuje to pedagodzy w takim przypadku.Walczą o pracę dodatkową jako kuratorzy i każde takie zajęcie to zarobek,dlatego robia zamieszanie w okół rodzin.To skandal ministerstwa oświaty dawać takie kompetencje ludziom,których nikt nie bada pod kątem wnikliwych badań umysłu. Właśnie pedagogów w przypadku gdy mają kontakt z młodzieżą powinno sie często wysyłać na badania psychologiczne i psychiatryczne ponieważ im władza do głowy uderza.To skandal nad skandale.Patologia zawsze jest pod latarnią a wolno robić wszystko tym co mają dostęp do władzy.