Konkubinat i komunia

Zyje w konkubinacie i bylem u spowiedzi w Niemczech. ksiadz mi dal rozgrzeszenie i powiedzial, ze to juz nie problem. Papiez dal pozwolenie aby takich ludzi rozgrzeszac i przyjmowac na lono kosciola,. Moja partnerka tego nie robi bo kziadz w Polsce nie dal jej rozgrzeszenia. Czy polski kler nie slucha papieza. A jak nie to dlaczego? Czy to Rydzyka sprawka ktory sieje nienawisc do Rosjan, Niemcow, Zydow itp.

Polski kosciol jest zacofany. Ministrantki byly juz na zachodzie 30 lat temu a w Polsce dopiero od 2-3 lat. VII przykazanie to niech grzech, ale VI to piekelny grzech.

Ja bym nie robił takich problemow, ale jestem tylko wikarym. Potem miałbym problemy u proboszcza. im wyzej tym wiekszy beton i zamkniecie na ludzi. zwłaszcza w małych miejscowosciach chciałem dla dzieciakow z mojej wiejskiej parafi zorganizowac swietlice z piłkarzykami, grami planszowymi itp ale oczywiscie sa pilniejsze wydatki

To jest wielki problem z tym polskim rozgrzeszeniem. Moja partnerka prawie rozpacza ze polscy ksieza jej nie daja rozgrzeszenia a u mnie nie ma problemu, jestem bez grzechu. Mam zamiar zawiesc ja do Niemiec na spowiedz, bo mowilem jej zeby po spowiedzi przyjela komunie niezaleznie od tego czy dostanie rozgrzeszenie czy nie, bo polscy ksieza ignoruja nakaz papieza. A kradziez to nie grzech w ich oczach.

A czy ktos z was zyjacych w konkubinacie mial problem ze spowiedza. Ja bym po prostu wezwal ksiedza do wykonania nakazu papieza.

A czy tu sami ateisci, ktorzy konkubinat i spowiedz olewaja.

Ja nie chodze do spowiedzi, rozgrzesam sie sam.

jest jeszcze cos takiego jak spowiedz powszechna czy jak to sie tam nazywa.

Gdybym byl w takiej sytuacji to wyznalbym grzechy i wyszedl z konfesjonalu. Zachowanie ksiedza powinno sie ignorowac bo nie ksiadz a Bog odpuszcza grzechy. A ksiadz nie stosuje sie do nakazow papieza, a do nakazow jakiegos zgrzybialego biskupa polskiego.

Konkubinat to zwykle malzenstwo i nie ma przeszkod by przyjmowac Komunie Sw.

Ja tez tak mysle gdy ktos zyje w szczesliwym partnerstwie i nie zdradza.

A czy taka spowiedz z ksiedzem ktory dziala wbrew papiezowi jest wazna?

Nalezy wezwac ksiedza zeby dzialal wedlug nakazu papieza.

No niestety w Polsce jeszcze sredniowiecze!

A po co skomplikowane rozwody koscielne. Rozgrzeszenie mozna uzaskac u ksiedza ktory kieruje sie wola papieza. Kosciol u paar miedzy nogami nie ma nic do szukania. Niech glosza Slowo Boze.

Dlaczego polscy ksieza nie potepiaja zlodzei ktorzy szkodza ludziom, a potepiaja szczesliwe pary bez slubu ktorzy nikomu nie szkodza. Chyba sami kradna.