Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój narzeczony zaczyna mieć problemy alkoholowe

Polecane posty

Gość gość

Do tej pory odkąd jesteśmy razem czyli 4 lata pił tylko 2-3 piwa dziennie.Ma ciężką pracę w budownictwie i wraca zmęczony dlatego myślę że się mu nie dziwię każdy potrzebuje sie zrelaksować ale nie w tym rzecz, bo on od około pół roku coraz częściej sięga po wódkę z kolegami i czasami wraca dopiero nad ranem wtedy nie idzie w ogóle do pracy,już dwa razy musiałam z jego kierownikiem się tłumaczyć bo on wtedy śpi a ja musze odbierać jego telefon i tłumaczyć czemu do pracy nie poszedł.Gotuje mu obiad żeby nigdzie nie chodził po pracy kupuje mu to piwo ale jemu dzwonią koledzy aby wychodził do nich i tak to się kończy.Nie wiem co poradzić mamy ślub w kwietniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
ooo faaaack jeszcze mu piwo kupujesz, spoko, wychowujesz sobie pijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kupuje mu codziennie a nawet jak mu nie kupie to samsobie kupi a wole aby nie wychodził z domu bo inaczej zaraz go ktoś woła na wódkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Myślę, że nawet jak zmieni pracę to już nie przestanie pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takimi tematami potwierdzacie teorie. Kobiety leca i wybieraja debili a normalni mezczyzni sa olewani. Dlatego nie ma sie co dziwic zlosci niektorych prawiczkow. Jak sie widzi takiego pijaka majacego narzeczona i nawet niedlugo slub a taki niejeden prawiczek normalne porzadny mezczyzna i zero powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań pieprzyć prawiczku, to jednostkowe przypadki, ja bym takiego faceta jak ten autorki w dooope kopnęła, a właściwie nawet kopnęłam podobnego - może nie wpadł jeszcze w alkoholizm, ale własnie pił codziennie 2-3 piwa i nie potrafił przestać, podziękowałam za znajomość bo nie miałam zamiaru przekonywać się na własnej skórze, czy stanie się alkoholikiem czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Ja jak jestem padnięty po pracy (czasem zdarza się 10-12 godzin pracować), dzisiaj wyjątek.... to jadę do dziewczyny (zresztą codziennie) i zasypiam w jej ramionach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Do tej pory odkąd jesteśmy razem czyli 4 lata pił tylko 2-3 piwa dziennie" :D :D Związek niedojepanego marginesu społecznego. Narzeczony prymitywny robol, narzeczona skrzywiona emocjonalnie, bez zadnych prawidłowych wzorców związków i rodziny wyniesionych z domu. Gratulacje na nowej drodze życia, nie zapomnijcie spłodzic dziecka żeby spieprzyc mu zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny facet a wy k***y porzadnisie a d**y dajecie komu popadnie by zaspokojic huć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie obraźliwe uwagi o marginesie to sobie zostaw dla siebie.Jak nie wiesz kim jestem to mnie nie oceniaj,miłość jest ślepa a ja go kocham.Wole takiego niż być sama jak moja kuzynka w wieku 28 lat stara panna. Najwyższa pora mieć dzieci w moim wieku(mam 26Lat) to ostatni alarm a z tym facetem łączy mnie wspólne kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze jesli jestes w dobrym kochajacym zwiazku to nie ciagnie czlowieka do picia. Jak ktos tu wspominal koisz swoj bol i zmeczenie w ramionach swojego partnera. Ja zaczynalem pic tylko wtedy kiedy zwiazek mi sie sypal i czulem sie samotny. I ten komentarz ze 28 to stara panna. Nie dziwie sie ze masz takiego narzeczonego jak Ty na chama chcesz wyjsc za maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko, ja mam 48 lat i jako kobieta napiszę.. ZACZNIJ MYŚLEĆ GŁOWĄ dziewczyno. Sama na wlasne życzenie pakujesz się w bagno. No,ale to twoje życie i TY będziesz płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój narzeczony nie "zaczyna mieć" problemy alkoholowe, tylko od dawna jest alkoholikiem. a ty jesteś już współuzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on ile ma lat? powiem Ci, że znam problem. Mój ma obecnie 27 lat, znamy sie od dwoch lat, w dodatku obecnie żyjemy na odległość. Tu nie chodzi o margines spoleczny, bo mój jest inzynierem i mimo to ma odpowiedzialna i ciężką pracę. W czerwcu sam mi napisal, że chyba za dużo ostatnio pije... okazalo się, że kumple na delegacji codziennie po pracy napoczynaja flaszke... on stara sie czasem odmawiac; ale mowi, że ile mozna.. w dodatku jak sie okazuje, tam wszyscy piją. ..np.mowil mi o sytuacji, kiedy był na obiedzie z szefem i ten do obiadu zamówił flaszkę! !!! tazke jak mogl odmówić....tez juz mu sie zdarzylo kilka razy; że następnego dnia nie byl w stanie isc do pracy...jak mi o tym powiedział, zrobiłam mu wyklad na temat alkoholizmu, o skutkach itd. (moj wujek jest alkoholikiem, wiec wiem coś o tym). Po jakims czasie temat ucichl. Ostatnio jak byl u mnie, zapytalam go o to picie. To mowi, że zartowal z tym alkoholizmem, że żadnych zlych przygod przez to nie ma itd. (ale nie wiem, czy mówił prawdę, czy akurat chcial mi się przypodobać, bo wtedy dobitnie powiedzialam mu, że nie znoszę alkoholików)... i tez nie wiem, co z nim zrobić. ..oni w tej branży nagminnie piją, ponoć z powodu wielkiego stresu, który tam panuje...nie wiem co robić, bo nie dosc, że dzieli nas odległość (do mnie przyjezdza zawsze trzeźwy, elegancki i nic przy mnie nie pije), a przecież pracy nie mogę kazać mu rzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciala takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona woli wyjść za pijaka, żeby tyłko nie zostać stara panną, bo co ludzie powiedzą. Jestes autorko idiotka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Wole takiego niż być sama jak moja kuzynka w wieku 28 lat stara panna. xxxxx Wolałbym być sam. Partner wybiera kolegów i alko. Ślub za pół roku, bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas Ty głupia. Jeszcze mu sama ulatwiasz picie, bo ..lepiej żeby w domu zostal. On jest już alkoholikiem, a Ty jestes już współuzależnieniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet pije z rozpaczy, jest przerażony wizją małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,że głupich nie brakuje na świecie,ale wybacz myślałam,że w 21 wieku już się takie historie nie zdarzają.Po co ci ten ślub z pijakiem?Jak urodzisz dziecko pijusa,to on i tak będzie wolał koleżków od kieliszka niż ciebie i problemy z dzieckiem.To chyba jakas prowokacja,bo nie mogę sobie wyobrazić,że tak można myśleć i na siłę się wiązać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
facet pije z rozpaczy, jest przerażony wizją małżeństwa xxxx haha tez może tak być. Ja też jestem przerażony i nie piję, da się :) Ten jednak pije już od 4 lat, to chyba jednak nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję dziecku. Uważam, że takie idiotki jak autorka powinny być sterylizowane. Narzeczony na kastrację i mogą żyć razem nawet 100 lat. Dlaczego dzieci mają cierpieć? Według Ciebie 2-3 piwa dziennie to mało? :D Czy Ty masz jeszcze mózg dziewczynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Takie obraźliwe uwagi o marginesie to sobie zostaw dla siebie.Jak nie wiesz kim jestem to mnie nie oceniaj,miłość jest ślepa a ja go kocham.Wole takiego niż być sama jak moja kuzynka w wieku 28 lat stara panna. Najwyższa pora mieć dzieci w moim wieku(mam 26Lat) to ostatni alarm a z tym facetem łączy mnie wspólne kilka lat." Jak dla mnie prowo, chyba aż takie idiotki to po świecie nie chodzą? Poza tym 2-3 piwa codziennie to jeszcze nie alkoholizm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2-3 piwa dziennie to już jest alkoholizm, bo pijący NIE WYOBRAŹA SOBIE dnia bez wypicia piwa (kilku piw). A pierwszy etap alkoholizmu to bagatelizowanie i wypieranie problemu. Alkoholizm może dopaść każdego, bo uzależnionymi są i ci stojący pod monopolem, i prawnicy, lekarze, urzędnicy, artyści, sportowych i wszelkiej maści celebryci.... Autorko, przez 4 lata Twój facet pije codziennie, i nie zastanowiło Cię to??? Mało wiesz o życiu, nie przypuszczam, byś do ślubu i po ślubie więcej się dowiedziała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tylko 2-3 piwa dziennie" :D dziewczynko mój chłopak 2-3 piwa lub inny typ alkoholu wypił chyba przez 10 lat :D PROWO! Żeby wypić tyle to ile trzeba zarabiać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×