Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Traumatyczne wydarenia z dzieństwa

Polecane posty

Gość gość
Obecnie 99% młodych kobiet ma traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa. To zupełnie normalne i naturalne. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski, i nigdy np. nie brać ślubu. Bo związek nieformalny jest zakończyć dużo łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zostawilam takiego gnoja bedac bez grosza przy duszy. Mialam syna 4latka i bylam w ciazy po tym jak mnie zg****il. Ucieklam, nie wytrzymalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie bito, w dziecinstwie tylko pasem dostawalam choc nawet nie pamietam za co. Moja mama nieswiadomie emocjonalnie mnie tlamsila :a to masz male cycki, nie masz talii, masz dziwne stopy, ja mam duze biodra ty ich nie masz, przez te dlugie wlosy wygladasz jak nimfa wodna,jak ci nos taki jak po ojcu urosnie to sie zoperuje, masz szerokie bary po babce. Albo jak bylam w podstawówce miałam może 10 lat i przychodze do domu mowie jej,ze mysle ze jestem jedna z ładniejszych dziewczyn w szkole to ona zamiast mi powiedziec tak coreczko jestes sliczna (mysle, ze to normalna reakcja matek do swojego dziecka) powiedziała, no nie wiem musiałabym zobaczyć pierwsze te dziewczyny. Niby takie błahostki ale teraz w dorosłym życiu mam kompleksy o te same częsci ciała, ktore byly krytykowane przez moją matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka z klasy siedziała z matką przez święta na dworcu, bo nie miały dokąd pójść. W domu awanturował się pijak. Rodzina miała je gdzieś, a sąsiadów takie sprawy nie obchodzą, wbrew obiegowej plebejskiej opinii. Policja powiedziała, że ich zachowanie wywołuje w pijaku agresję, tak. Jak mu brakło na picie, wtedy wróciły. Kiedy miały pieniądze, szły do hotelu. Tak przetrwały najgorsze, szeregowiec był własnością pijaka i jego rodziny, odmawiał współpracy w sprawie rozwodu, masakra. Nocowały też w samochodzie, albo ogrodowej altance latem. Potem moja matka załatwiła im mieszkanie tanio do wynajęcia, też ukrywały co się wyprawia. Nienawidzę ludzi, którzy potrafią tylko krytykować, a sami koło takiej sytuacji nawet nie stali. To jest mój uraz psychiczny z dzieciństwa. Moja matka po rozwodzie była trudna, wszystkiego się czepiała, dlaczego nie jestem najlepsza, nie mam sukcesów w olimpiadach przedmiotowych, świadectwo musi być z paskiem, wymagania niemożliwe i plany na moje życie też. Nie można wybrać studiów i zawodu, który się nie podoba. Nic z tego nie będzie. Takie rzeczy nie docierają do pokrzywdzonych przez życie matek. Tylko powtarzała, że trzeba się zmuszać do nauki, tak jak ona to zrobiła i mieć niezależność, spokój i dobrobyt. Udręczyła psychicznie tym bardzo. Zawsze jej trzeba przyznać rację, bo się obrazi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też się wszystkiego czepiała matka. Została sama po rozwodzie, z problemami psychicznymi. Została porzucona dla innej, zgodziła się na rozwód, bo co mogła zrobić. Często i chętnie sięgała po alkohol, ale przestała. Problemy z wątrobą i nerkami ją do tego zmusiły. Obie z siostrą mamy już swoje lata i każda w innym mieście. Rzadko się widzimy, a z ojcem wcale nie mamy kontaktu, nie mieszka w kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z wczoraj 14:20 Jak sobie potem poradziłaś w życiu? Odeszłaś i jak było dalej? To duża odwaga z twojej strony. Co było potem, miałaś gdzie mieszkać i jak żyłaś. Napisz, bo to ciekawe i motywacja dla pokrzywdzonych do trudnej decyzji o porzuceniu drania ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×