Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odkąd nie pracuję zawodowo mąż uważa że nic nie robię

Polecane posty

Gość gość

Moja sytuacja wygląda tak że mam dwóch synów 5 latka i 15 mies.Niestety mieszkam w małej miejscowości gdzie nie ma żłobka, więc młodszego mogę posłać do przedszkola dopiero za rok. Skończył mi się macierzyński , jestem na wychowawczym, nie mam babci która mogłaby zostać z młodszym, mąż dobrze o tym wie. Wspólnie ustaliśmy że do 2,5- 3 lat zostaję z młodszym, a teraz mąż coraz częściej mi wypomina że nic nie robię , że tylko on pracuje. Cały dom łącznie z dziećmi jest na mojej głowie, mąż nawet śmieci nie wyniesie. Strasznie chciałabym wrócić już do pracy ale nie mam jak , sytuacja bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wcześniej jak godziliście prace i opieke nad starszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parszywiec. Nic nie robisz? To kiedy będzie miał wolne, wyjdź na cały dzień z domu, zostawiając dzieci, bałagan i pustą lodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parszywiec. Idz do pracy, wynajmij nianie i kaz mu za nia placic (ew. pol na pol). Poza tym podziel tez obowiazki domowe: on robi obiad, ty kolacje, on sprzata, ty prasujesz, ty zajmujesz sie dzieckiem po pracy on kapie i usypia, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko ja mam problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko niepracujących kobiet si nie decennia, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie kobiety to pasozyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polscy faceci tak wlasnie sa nauczeni - kobieta dla nich to szmata i pasozyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polscy faceci tak wlasnie sa nauczeni - kobieta dla nich to szmata i pasozyt popieram Autorko ja pracuję ale zbyt mało zarabiam-brak szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy tak malych dzieciach to normalne, gorzej jak maja po 15 i wiecej lat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupek. i d**ek a jak było z pierwszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A opieka nad dziećmi, sprzątanie i gotowanie to sie samo robi ? Ja to bym po takim tekście wzięła rozwód z dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jakby mu się żyło płacąc co miesiąc alimenty ustalone w wysokości uwzględniajacej to że nie pracujesz... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym mu rzuciła propozycją że ok, wracasz do pracy, bierzecie nianię na te godziny kiedy wam się praca nałoży, i oboje na nią dajecie (to zależy od tego jak wygląda wasz rodzinny budżet). Ale w takiej sytuacji WSZYSTKIE obowiązki domowe na pół. Nie tylko rachunki, zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie i prasowanie. Również zebrania w przedszkolu, zwolnienia chorobowe na dziecko- to bezwzględnie, raz ty, raz on, wizyty u lekarza, zabiegi czy rehabilitacje, szczepienia. Raz jeden jedyny mąż mi rzucił żebym nie przesadzała, nie ma aż tyle do ogarniania przy dziecko w przedszkolu. Ale zrobiłam mu szybki konkurs pytań, i okazało się że mąż, który naprawdę sporo zajmuje się małym, dużo z nim wychodzi itd, i ogarnia bez problemu codzienną domową opiekę, nie ma zielonego pojęcia o wielu sprawach. Nie wie kiedy się idzie na bilans, kiedy było poprzednie szczepienie, kiedy jest następne, co z naszym laryngologiem, kiedy kolejna wizyta u psychologa. Do kiedy robi się opłaty w przedszkolu, jak wyliczają stawkę żywieniową, co musi mieć przygotowane w szafce, co trzeba przynieść na przyszły tydzień, kiedy ma kolejny bal, wycieczkę i jakie i kiedy opłaty za to, co spakować. Nie wie kiedy pani ma dyżur dla rodziców i kiedy są zebrania. Nie ma zielonego pojęcia jaki dziecko ma rozmiar ubrań i butów (zna jedynie wzrost), nie wie czego mu brakuje z wiosennej garderoby a co ma odłożone na zapas, nie wie gdzie najlepiej kupić porządne a niedrogie buty i ubrania. Nie kojarzy nawet jakich synek używa kosmetyków (a musi mieć odpowiednie), jedynie wie że po kąpieli trzeba posmarować tym który stoi na konkretnej półce, a takie drobiazgi jak strzyżenie czy obcinanie paznokci raczej olewa. Mycia zębów pilnuje dopiero jak raz i drugi brał go do dentysty. Owszem, chodził do pediatry, do specjalistów wielokrotnie, ogarniał wiele spraw, ale mu do głowy nie przyszło na ile spraw totalnie nie zwraca uwagi- a ja mam robić za domowy komputer, z kalendarzem w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak nie tylko ty masz ten problem. faceci to dupki. mojemu tez się poprzewracało w d***e bo zarabia 5 stów więcej ode mnie i już rzygać mi się chcę jak słyszę jak gada i podkreśla jak to on PRACUJE, ZARABIA, UTRZYMUJE DOM I RODZINĘ. zero szacunku zero czegokolwiek. oczywiscie jest tez tragicznie zmeczony po 8h w banku bo "nawet nie masz pojecia jak ja się musze z klientami nauzerac". ja jestem pielęgniarka :/ ja mam wszystko lajtowe i co to za problem w ogóle. chyba się rozwiode bo nie wytrzymam z nim. w dodatku juz nic nie robi. zmęczony i wiecznie zapracowany i zmeczony (tak na zmianę). ale obiad pod pysk i gacie prac musze ja. mam dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu nie wynajmiesz niani? skoro to mała miejscowość to i o pracę ciężko więc na pewno ktoś za te 2000 brutto z pocalowaniem ręki przyjdzie. A pamiętaj ze teraz Państwo opłaca składki więc ktoś będzie tym bardziej zadowolony ze ma normalne zatrudnienievan umowę. I po problemie. no chyba że Ty po prostu nie chcesz pracować i drugie dziecko było kontrolowana przez Ciebie wpadka żeby do pracy nie wracać... ja miałam z mężem ustalone ze zostaje w domu do 3roku życia dziecka bo będziemy go mieli jednego i chcemy aby był z kochającą i dbajaca o niego osoba do czasu aż będzie w pełni komunikatywny i będzie w stanie powiedzieć jak coś by było nie tak. I nigdy mi maz niczego nie wspominał ani nie wyliczaL. A macierzyński był wtedy 22tygodnie raptem... ale to było w 100% ustalone między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój to samo a raz jak wyladowałam z młodszym w szpitalu to po dwóch dniach kazal mi się wypisac na żądanie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ja od 5 lat tak właśnie siedzę w domu i nic nie robie......juz nie mogę się doczekać września gdy wrócę do pracy.....nigdy bym nie pomyślała ze nic nie robienie jest takie męczące. Zaproponuj mężowi ze zawsze się możecie zamienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×