Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azaliowa

Dylemat...

Polecane posty

Gość azaliowa

Oceńcie proszę obiektywnie sytuację. Od jakichś 2 lat zaczęłam się więcej kontaktować z dziewczyną, którą znałam wcześniej. Kontakty się zacieśniły, bo nasze dzieci zaczęły chodzić razem do przedszkola. Na początku spotkałyśmy się kilka razy same - dzieci się razem bawiły, więc bywałyśmy u siebie. Na którymś spotkaniu zgadało się o moim mężu (6 lat młodszym od mojej znajomej) i wówczas ni z gruchy ni z pietruchy oświadczyła mi, że jest przystojny. Ok. Kiedyś, gdy on i ona byli na zabawie plenerowej z dziećmi (ja nie mogłam być), wówczas, jak mi opowiedział mąż, podczas rozmowy nachyliła się do dziecka i pierś jej wyszła. Gdy to zauważyła, ponoć się zmieszała i poprawiła. Ostatnio była u nas ze swoją znajomą, bo miały sprawę, którą miałam załatwić, mąż mój, gdy wychodziły zażartował, że następnym razem mają przyjechać z flaszką. A ona na to "ale to jak nie będzie Twojej żony"... Nazajutrz dzwoniła do mnie w tej sprawie, którą miałam załatwić i, między wierszami, powiedziałam, że mąż wyjeżdża za 2 godziny za granicę. A ona taka zdziwiona, czemu jej nie mówiłam. A niby po co? Nie rozumiem. Nie jesteśmy aż tak blisko, żebym jej opowiadała różne szczegóły z mojego życia. Jak myślicie, byłaby skłonna coś zrobić, czy tylko ja to tak odbieram?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ma na niego ochotę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azaliowa
Ale myślisz, że mogłaby coś urzeczywistnić, jakoś go zachęcać? W sumie nie dzwoni do niego sama, ani nic z tych rzeczy, więc może ja wyolbrzymiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×