Kobiety pomocy!!

Witam wszystkich . Sprawa jest dosc skomplikowana potrzebuje pomocy kobiety by zrozumiec swoaja Kobiete , by zmienic zycie na lepsze , by wrocilo to co zaniklo przez kilka lat .. Powiedzmy ze mam na imie Tomek mam okolo 40 lat , moja kobieta jest odemnie starsza ,o 10 lat , poznalismy sie kilkanascie lat temu to bylo trzesienie ziemi doslownie i w przenosni .Ona byla w ziazku a ja bylem sam , moze nie do konca ale bez zobiwiazan ,mniejsza z tym . Wybuchlo gorace uczucie , fascynacja pozadanie milosc .. trwalismy tak kilka lat , spotykajac sie wieczorami spedzajac coraz wiecej czasu razem . przedazyly sie tez wpadki zmojej strony ale to innym razem . po kilku latach nastapil rozwod i zaczelismy planowac wspolne zycie . niestety brak mozliwosci spowodowal moj wyjazd za granice , i tak trwamy 12 lat pierwsze lata byly wspaiale to czekanie te przyjazdy cudowne chwile spedzane razem pelne wyjatkowych slow gestow czulosci ciepl i wrazliwosci .... niestety od momentu podjecia decyzji o wspolnym zyciu wszysko zaczelo umykac, zaczely sie problemy i nie radzenie z nimi , pierwsze mieszkanie wynajete , pozniej dom , ja bywalem w nim bardzo zadko , staralem sie wsztystko ogarnac by niczego jej nie zabraklo . po kilku latach zdecydowalismy sie na zakup domu , i tak ostatnie kilka lat nic nie istnieje tylko dom i jego wykonczenie , nasze drogi sie rozmijaja przestalismy rozmawiac czuc myslec tak samo to nasze wspaniale uczucie zagubilo sie w codziennosci problemow trosk i zmartwien moglbym napisac o tym ksiazke z kazdego dnia ale nie w tym sens po tych wszystkich latach slysze ze nic nie czuje ze moja kobieta juz nie jest kobieta ze odebralem jej wszystko co najcenniejsze ze nie ma juz nic Prosze o pomoc Kocham ja i jest dla mnie Calym moim swiatem ale nie wiem jak do niej dotrzec wiem ze moze t roszke chaotyczne wszystko ale trudno mi sie z tym faktem pogodzic chialbym naszego wspolnego poprzzedniego zycia .. Co robic pomocy !!

Litości !! Jest prawie 23. Komu chciałoby sie czytać ten elaborat. Skróć to do 2 zdań to coś poradzimy :D

Usiąść i pogadać z nią szczerze, albo wyjechać gdzies we 2, pozatym życie oddzielnie ( ty za granica a kobieta na miejscu?) rozpieprzy każdy związek, wiem cos o tym bo ja mężowi postawiłam ultimatum, albo ona wraca albo my z dzieckiem jedziemy do niego, dzieki temu nadal jestesmy razem

A ona chce sie rozstać? Czy co dokladnie bo tak chaotycznie piszesz ze Moda na sukces z tego wyszła

Weekend moze faktycznie tez o tym myslalem , Tak mozna powiedziec ze chce sie rozstac a dokladnie ma dosc pustki w swoim zyciu a ja sie zastanawiam jak to zmienic co zobic , romowy nic nie daja to tylko wznieca kolejny pozar ciagle szukanie argumentu , i wszystko kreciu sie wokol mojego trakowania jej jak powietrze

to nie takie proste nie chce przyjechac so mnie , nie mam tez mozliwisci powrotu na ten moment , moze sie boje ze sobie nie poradze , to dosc skomplkowanie

Z tego co zrozumiałam to: Dom kupiony ale...tylko ona w nim ma pomieszkiwać i dopatrywać się wykończeniowych spraw? Mieszkacie osobno? Jeśli tak, to co was łączy? Odległość? Ja bym miała daleko w 4-rech literach taki pół-związek. Co mi po chałupie jak miałabym w niej sama mieszkać?! Niepotrzebnie piszesz o różnicy wieku. To tak, jak byś zwalał na nią całą winę a to przecież ty piszesz że raczej nie przebywałeś w mieszkaniu i w obecnym domu.