Czy poszedłem dziewczynie na rękę czy okazałem się zwykłą świnią?

Nie napisałam, że ją zgwałciłeś!! a jedynie, że może się tak czuć. Rozebranie się przed nieznajomym i obnażanie swojego ciała w sposób jaki jej narzuciłeś (pochylenie się itp.) ma podtekst erotyczny, mimo że jej nie dotknąłeś. Chyba nie zaprzeczysz skoro byłeś podniecony. Codziennie mam styczność z ludźmi, którzy opowiadają swoje historie raz śmieszne, a raz smutne. Przypomniałeś mi historię pewnej dziewczyny. Może w skrócie: Rodzina z dobrą renomą wśród sąsiadów (rodzinne niedzielne spacery, coniedzielna msza św., ojciec policjant). Dziewczyna wtedy 15 letnia paliła zioło ze znajomymi na imprezie. Powrót do domu, przyłapanie przez matkę. Matka poinformowała o stanie dziewczyny ojca. Ojciec zdenerwowany pobiegł do jej pokoju (już spała), obudził ją i zaobserwował zmiany w jej wizerunku jak i zachowaniu opisane przez matkę. Zostawił ją do rana. Gdy matka wyszła do pracy, a dziewczyna do szkoły przeszukał jej pokój. Nic nie znalazł. Zdenerwowany czekał na córkę. Wróciła ze szkoły i przeszukał resztę dokładnie tak jak Ty (plecak, a później rewizja osobista). Dziewczyna nie mogła się z tym pogodzić, gdy skończyła szkołę wyprowadziła się z domu. Z ojcem nie utrzymuje kontaktu, a matka nie wie dlaczego. Pytała dziewczynę czy zrobił jej krzywdę, ta zawsze zaprzeczała. Gdy opowiedziała nam historię na koniec stwierdziła, że czuła się jakby zgwałcił ją ktoś zupełnie obcy. Wtedy widziała w nim najpierw gniew i furię, później już tylko napalenie w oczach. Dlatego myślę, że tak może się czuć. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam i uważam, że wszelkiego rodzaju akty erotyczne (m.in. rozbieranie się) powinny odbywać się za zgodą obojga i żadna ze stron nie powinna być do tego przymuszona, jak w twojej historii. Nie zmuszałeś ją ale z dwojga złego wybrała poniżenie.

No Ryko to rzeczywiście chora historia z tym policjantem i córką. U mnie jednak nie ma analogii bo ja nie jestem ojcem tej mojej dziewczyny a po drugie ta moja dziewczyna to nawet nie istnieje bo cała historia jest zmyślona :D Już zostałem rozpoznany jako PROWOKATOR :D ale cieszę się, że nadal łykacie prowo. Pociesz się Rybko, że właśnie awansowałaś z Rybki na Pelikana :D x wasz oddany PROWOKATOR

Gratuluję poczucia humoru. Takie historie dzieją się naprawdę, a Ty sobie z tego ot tak żartujesz. Niewyżyty seksualnie d***k.

Rybeczko nie gniewaj się ;) Lepiej się pośmiać niż popłakać. A że jestem niewyżytym seksualnie doopkiem to już inna sprawa :D x PROWOKATOR

On naprawdę to zrobił, ale chyba otrzeźwiał iż takich rzeczy się nie pisze na necie i się zasłania "prowokacją", żal :D

Twoje prawdziwe JA sie odezwalo! Wez to sobie gleboko do serca i sam zastanow sie nad soba!