Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miłość od pierwszego wejrzenia trwa już 6 lat

Polecane posty

Gość gość
zadaj sobie pytanie czy ty bys zostala z kims kto zaraz umrze? lub lezy w szpitalu i sie wykonczy? nikt by tego nie zrobil kazdy by pognal do lepszego, bogatego, ktory zapewni lepsza przyszlosc gdyby nagle sie trafil i nie mow mi bajeczek o milosci na dobre i zle. Moze z jedna osoba trafilaby sie inna. a czy ja bym poszla do szpitala gdyby sie mial wykonczyc? hmm...nie byloby zblizen ani niczego mialabym patrzec jak umiera? No nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żartuję :( No pewnie bym przyszla, ale zachwycona to bym nie była i pewnie nie na długo, bo to psychicznie wykancza patrzc na kogos komu nie mozesz pomoc i jest miloscia twojego zycia, a zaraz bedzie obrzydliwa rutyna, setki beznadziejnych kolesi, ktorzy nic nie wnosza do zycia. To byloby straszne, nie wiem czy bym go nie porzucila nagle i udala , ze nigdy go nie bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lykacie jak pelikaty:D, ładna bajkę wam opowiedzialam, ubaw po pachy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedys myslalam, ze to jest tylko pociag. Że to chodzi tylko o jedno, że on wrzeszczy i co on w ogole wyprawia, o co chłopu chodzi :D ale kiedy mial powazne problemy to poczulam taki smutek, ze chodzilam przybita i robilam wszystko, zeby mu jakos pomoc, mimo ze nie bylismy razem, przyjechalam nawet zza granicy, zeby dowiedziec sie co u niego i zrobic cokolwiek. I on wlasciwie tez kiedys nie przyszedl kiedy trafilam do szpitala na dwa tygodnie, wykrecil sie, że przykro mu ale nie może, ale zjawil sie potem jak wyszlam ze szpitala, wozil mnie na wozeczku na spacerki. To chyba jest milosc, bo jak nie milosc to co ? nie zauroczenie, nie fascynacja, może to jest dziwne , płytkie, ale jak przychodzi moment proby to on jednak pojawia się. i ja tez. A te krzyki, moze kiedys mu przejdzie. Zreszta nigdy mnie nie zbił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy jestem na samym dnie, ze juz glebiej nie mozna, to on jednak przychodzi i smyra mnie po nosku paluszkiem mowiac: bedzie dobrze malenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×