Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż robi co chce. Nie mam już sił.

Polecane posty

Gość gość
Mój zachowuje się podobnie. Kocha nas i zajmuje się dziecmi, ale jak wyjdzie z domu to jakby się z lancucha urwał. Rzadko dotrzymuje obietnic i naszych umów. Mówi, ze będzie za 2 godziny a przychodzi po 4-5. To norma. Najlepsze że siedzi wtedy zazwyczaj u swoich rodziców bo razem prowadzą firmę. Masakra dla mnie to jest, rozmowy nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myślisz o takim rozwiązaniu: Poinformowałaś go, że musisz iść do kosmetyczki a on siedzi z dziećmi, tak? Idź i postępuj dokładnie jak on. Nie mówi na ile idziesz, ale jeśli zadzwoni to mów, że za godzinę. Potem spotkaj się z koleżanką i nie wracaj. Jak zadzwoni znowu to podaj termin znów za godzinę. Przed 23 nie wracaj. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tak czytam i, może błędnie, mam pewne przemyślenia. To nie jest trochę tak, że w pewnym momencie niektóre stają się tylko mamami, kucharkami, sprzątaczkami? Mam wrażenie, że oni wręcz uciekają z domu i tylko kombinują jak się wyrwać... Często piszecie, że tłumaczyłam sto razy, nie chce się bawić z dzieckiem, ucieka do kolegów... cóż moim zdaniem facet wcale nie jest dobrym słuchaczem, takie ciągłe gadanie nie przynosi efektów. Jeśli nie zajmuje się dzieckiem po przyjściu z pracy i nie pędzi do Ciebie na złamanie karku - to widocznie nie czuje takiej potrzeby i tu jest problem. Moja historia jest taka, że przez ostatnie hmmm... kilka miesięcy bardzo się zmieniłam. Głównie fizycznie. I wiesz równolegle przez kilka miesięcy nie jestem w stanie wygnać mojego z domu żeby poszedł sobie chociaż na godzinę z kolegami na piwo. Odpowiedź jest zawsze w stylu: to ja kupię piwo i wypijemy sobie razem. Po pracy w takim tempie jest w domu, ze czasem myślę, że z parkingu musi chyba biec. Czasem nawet za przeproszeniem do ubikacji za mną łazi. Nie wiem, ale dochodzę do dziwnego przekonania, ze faceci to jednak mocno nieskomplikowane istoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłaś za nieodpowiedzialnego i niedojrzalego dzieciaka, ktory kompletnie nie nadaje sie do roli ojca i męża. Natomiast to, że sobie wybralas takiego osobnika, to juz Twoja wina. Nie szanuje Cie i dzieci, bo ma to wszystko gdzies, a Ty nie potrafisz od niego stosownie tego wyegzekwowac. Co znaczy, ze nie chce kąpac dziecka albo zrobic mu mleka???!!!! Łaske robi?? A dzieci zrobic mu sie chcialo? Nie umiesz wymagac od niego- krotko i konkretnie. On wyraznie ucieka od Ciebie i dzieci, bo nie pasuje mu zycie w takim schemacie, czyli wsrod odpowiedzialnosci i obowiazkow. Postaw mu ultimatum, ze albo zacznie wcielac sie w role ojca albo odejdziesz. Choc tak naprawde Ty juz jesteś sama i kto wie, czy nie ucieka sobie do innej, ktora niczego od niego nie wymaga i nie dulczy mu nad uchem, bo przeciez tak mu nałatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mialam tak samo z moim mezem. Az pewnego razu jak wrocisz, to pozamykalam drzwi od środka tak, ze kluczem nid mogl otworzyc. Spedzil 5 godzin na zimnie, piszac mi blagalne smsy i dzwoniac. x ja z moim ex się wiecznie kłóciłam, i raz tez zamknęłam po prostu drzwi, to mi wybił szybę w oknie... nie wiem czy na każdego to dobry sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawajcie więcej przykładów :D niezły ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×