Czemu dzisiejsze małżeństwa są takie słabe ? Od razu kryzysy ?

Pojawia sie dziecko, zmeczenie i od razu kryzys w malzenstwie, co chwile tu takie tematy. Zreszta w otoczeniu wsrod znajomych tez juz kilka rozwodow. Z czego to wynika

z tego że facet zamiast wtedy zainteresować się żoną kupić jej coś dać bon na masaż cokolwiek to nic nie robi. czeka. aż w końcu żona w depresji poznaje innego który się nią bardziej interesuje ona widzi światło i zdradza. i koniec

Nie wiem i mam w dooopie innych, ja zadbam o swoje małżeństwo.

I oczywiście to ona jest najgorsza to jej wina i tylko jej. :(

bo ludzie zrobili się wygodni i chcieliby bardzo dobranego partnera lub partnerki, a to nie proste i małżeństwa nigdy takie nie były,nasi rodzice i dziadkowie w większości nie mogli na współmałżonka patrzeć,

poza tym często ludziom obecnie jest wręcz za dobrze w różnych sferach życia,odbija im od dobrobytu i nie cenią osób ewidentnie dla siebie,zaczynają kombinować jak koń pod górę

Bo baby zglupialy. Myślą ze sa nie wiadomo czym, feministki p********e.

Moja mama tez nie mogla na tatę patrzec i odwrotnie. Ale byli i sa razem.

Jedni powaznie traktują zwiazek a inni nie. Zalezy od charakteru , czesciej kobiecie zalezy na zwiazku niz facetowi.

Wszystko jest takie trudne . Moj zwiazek sie rozpada bo nie ma seksu. Facet słowami doprowadził do tego ze zablokowalam sie, przestal mnie szanować, jest wrogi i nieprzyjazny.

ale faktem jest też,że kiedyś ludzie żyli krócej i łatwiej było znieść takie niedobrane małżeństwo,wiedząc,że śmierć może ich rozłączyć w wieku lat 60 czy 70.Faceci bardzo szybko umierali.Jednak trochę inaczej żyć z kimś takim do setki.

Ja uważam,że dlatego ,że za szybko są zawierane.Rok się znają i już ślub.Wszystko szybko szybko,dzieci i rutyna.

Toteż nie chcę brać ślubu z nikim.Bo znając mnie to zaraz bym się rozwiodła :DI na co mi stresy,latanie po sądach.

malzenstwa z pokolenia naszych rodzicow utrzymywane sa najczesciej z wygody i przywiazania , niejedna z tych mezatek i niejeden z tych mezow dawno wyniesliby sie z domu, ale nie moga, nie maja dokad, w sumie jest im wygodnie i maja swiety spokoj, stwarzajac pozory normalnosci i szczesliwego malzenstwa czlowiek, aby naprawde byc szczesliwym, nie moze ciagle chodzic na kompromisy, a w dlugoletnich zwiazkach zwykle ktoras ze stron poswieca siebie byle tylko bylo bezkonfliktowo

może w tym jest problem bo ludzie chcą żyć bezkonfliktowo jedna strona zawsze ustępuje w pewnym momencie ma dość i się wszystko sypie

Kobiety WYBIERAJA nieodpowiednich chlopakow i mezczyzn. Potem drobny problem i juz rozwod. Ponadto malo kobiet nadaje sie na zony i matki.

Bo ludzie myślą że życie to film.Wszystko cudownie.Nigdy tak nie ma.Codzienne życie to troski ,kłopoty.Dobrze jak ludzie się dobiorą tak że jak mija zauroczenie ,a zawsze mija,pozostaje przywiązanie.Dzisiaj ludzie są wygodniejsze.Chcą brać a nie dawać.Można tu poczytac jak to wszystko im ciężko.Ciężko bo się urodzi dziecko,ciężko bo maz nie pomaga.I odwotnie ,mąż narzeka bo zonaa już nie taka atrakcyjna.Życie to nie bajka,a każdy by chciał żyć w bajce.

właśnie o to chodzi z perspektywy faceta drobny problem a dla kobiety kropla która przelała czarę goryczy

wina kobiet

Dlaczego? Bo jestesmy coraz bogatsi a kobiety coraz silniejsze. 1. Zwiazki sa trwale, gdy ludzie nie maja wyboru i MUSZA ze soba byc (bo nie maja sie dokad wyprowadzic, wiedza ze sie nie utrzymaja, nie maja mieszkania, itd.) Im ludzie sa bardziej samodzielni, tym szybciej mowia "mam dosc" , "nie bede sie meczyc". 2. Poza tym , wspolczesny swiat daje wiele MOZLIWOSCI. Mozna szukac parnera w sieci, mozna wyjechac do innego miasta, do innego panstwa, itd. Jeszcze kilkanascie lat temu bylo to trudne lub niemozliwe, a kilkadziesiat lat temu czlowiek spedzal cale zycie w swojej wsi. 3. I po trzecie: bardzo wzrosla TOLERANCJA dla rozwodnikow, dla dzieci bez ojca, itd. Dwadziescia-trzydziesci lat temu to byl duzy wstyd, piecdziesiat lat temu - hańba. Dzis jest to... norma. A skoro wolno, to...

19:39 hmm duzo prawdy w tym co napisales, mysle ze dobrze to podsumowales.

przeciętna rodzina wygląda tak: mąż pracuje żona pracuje zajmuje się domem i dziećmi mąż w wolnym czasie pije piwo przed telewizorem ( w nowoczesnej wersji przed kompem) żona nie ma w ogóle wolnego czasu w dodatku mężowi nie smakuje obiad drze ryja dzieci za głośno drze ryja w ekstremalnych przypadkach jest alkoholikiem ćpunem i bije żonę i dzieci to znam z wypowiedzi z kafe i widziałam kilka krotnie w rodzinie

Życie to nie bajka,a każdy by chciał żyć w bajce......... Ludzie zyja w bajce i sa szczesliwsi od tych ktorzy w nia nie wierza i wola utrzymywac ze w malzenstwie nalezy sie poswiecac i utrzymywac je, bo "takie jest zycie"

Wg mnie może być wiele przyczyn. Po 1. - to co już zdobyte i dobrze poznane na ogół przestaje byc takie ekscytujące jak coś nowego, świeżego, takiego co trzeba o to zabiegać, w małżenstwie już wszystko wydaje się "zaklepane" Po 2. - wkracza proza życia, codziennie problemy, brak czasu dla siebie Po 3. - dopiero z czasem ujawniają się pewne różnice charakterów Po 4.- często kiedy pojawia się dziecko młode matki się zaniedbują i przestają być tak atrakcyjne Po 5.- mówi sie ze "zakazany owoc smakuje najlepiej" i moim zdaniem cos w tym jest. Przed slubem seks wydaje sie nam bardziej niegrzeczny, czymś zakazanym, a po slubie to wrecz malzenski obowiazek, wiec nie jest to juz niczym niezwyklym, nie jest to juz tak intrygujace

No i po 6. kiedys małzenstwa spedzały ze soba wiecej czasu, dzisiaj jest taki ped życia, ze czesto mijaja sie tylko miedzy jedna praca, a druga... po 7. Jest wieksze przyzwolenie spoleczne na rozwody, to juz przestalo byc standardem, ze pobieramy sie w mlodym wieku i jestesmy razem po śmierci, teraz jest to raczej rzadkość po 9. kiedys rodzina była największą wartością, na drugim miejscu praca, ale każdy młody człowiek dążył głownie do założenia swojej rodziny. A teraz niekoniecznie, teraz dla wielu kariera jest wazniejsza i wcale nie zakladamy, ze biorac slub z jakas osoba bedziemy z nia do konca życia, a nawet jesli zakladamy to akceptowane sa rozwody, wolnosc seksualna i z tego korzystamy, zdradzamy sie itd