Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pilyscie SWIADOMIE w ciazy? prosze o szczere odpowiedzi

Polecane posty

Gość gość

Jesli tak to czy tego zalujecie? Czy odczulyscie tego skutki po porodzie? A moze wszystko jest normalnie, i mozecie reka na sercu powiedziec ze kieliszek wina od czasu do czasu to nie tragedia? Pytanie tylko do mam ktore pily w ciazy swiadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% kobiet w ciąży, od czasu do czasu spożywa trochę piwa, wina, lub wódki. To oczyszcza węzły chłonne i krew, jednocześnie nie naruszając płodu. To całkowicie normalne i naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie piłam w ogóle. Ale znam jedną dziewczynę teoretycznie z tzw dobrego domu. piła w ciazy-choć ona twierdziła że nie pije tylko od czasu do czasu wypila szklanexzke piwa od faceta... dziecko ma 6 lat, ma problemy z zachowaniem i emocjami, ma problemy w nauce...ona i jej dobra rodzina twierdzą ze to po głupim ojcu, z którym ona już oczywiście się rozstala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pilam wino lampke co ok 2 miesiace. Dziecko zdrowe jak rydz a ma juz 4 lata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda ilość alkoholu szkodzi dziecku. ja nie piłam wcale. jakąś pijaczką jesteś że nie wytrzymasz tych 9 miesięcy bez picia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pilam wcale bo w sumie po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja napisalam ze jestem w ciazy? Czy napisalam ze chce pic? Skad takie wnioski? Czytanie ze zrozumieniem sie klania. Ps. Mysle ze prawdziwe pijaczki poprostu pija i nie fatugowaly by sie aby pytac o to na forum. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypiłam nawet kropli alkoholu. Planowałam ciążę i juz na etapie starań przez ok 2 miesiące nie piłam i oczywiście w ciąży tez. Nie rozumiem jak można nie wytrzymać przez 9 miesięcy bez alkoholu dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się jest cizią która w ogóle w życiu nie pije alkoholu to rzeczywiscie cieżko to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciąży parę dni po teście napilam się słabego drinka,(to byl jakis 3 tydz-4tydz.ciazy)był sylwester i pozniej w całej ciąży wypijam pół szklanki piwa. Dziecko zdrowe ma 4 lata. Teraz w drugiej piłam okazjonalnie do 4 tyg.ale nie wiedziałam jeszcze o ciąży i od testu ani kropli. Gdy jeszcze było upalnie wypiłam sobie bezalkoholowe piwo ale ogólnie świadomość ciąży sprawia że nie tykam alkoholu i nawet jak ostatnio miałam smak na piwo i zobaczyłam ze bezalkoholowe ale ze ma mniej niż 0,5% to nie kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O zgrozo nie, nie pilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie pilam. Ani kieliszka wina czy czegokolwiek innego. Poza okresem ciazy i karmienia jestem czlowiekiem pijacym okazjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE, nie wypiłam ani kropli, odkąd dowiedziałam się o ciąży. Czasami mnie ciągnęło, żeby napić się kieliszek zimnego wina w upały czy np. teraz grzanego wina, ale nie będę ryzykować zdrowiem dziecka. Dla mnie ktoś kto pije świadomie w ciąży ma pusto we łbie albo problem z uzależnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kobieta która świadomie czasem pije lampkę wina lub piwo i usprawiedliwia się ze lekarz czasem pozwala jest uzależniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie i nie popieram picia w ciąży. Jedyne na co sobie czasem pozwalam to piwo bezalkoholowe, a piszę o tym, bo zawartość alkoholu w takich piwach jest jakaś tam minimalna (mniej niż 0.5%). Ale to wszystko. Nie kumam jak można popijać sobie winko/piwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak się jest cizią która w ogóle w życiu nie pije alkoholu to rzeczywiscie cieżko to zrozumieć X Jak się jest uzależnioną idiotką to trudno wytrzymać bez alko, taka prawda. Sama lubię alkohol, lubię wino, lubię piwo, lubię likiery i dobre drinki. Ale w ciąży ich nie piję, choć jak spoglądam na barek to mi szkoda, że nie mogę. Ale jestem na tyle mądra, że wiem, że to niezdrowe dla dziecka, więc nie sięgam po alkohol w ciąży. Tylko kretynka może się w taki sposób tłumaczyć, że niepijące w ciąży i przed ciążą nie piły. Każde usprawiedliwienia dla własnego fatalnego postępowania jest dobre, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.49 - a ta agresja u ciebie to skad? Nie wypiło się dziś jeszcze więc trzeba wyładowywać agresję na innych? Walnij sobie setę biedactwo to od razu się uspokoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A palenie juz jest cacy tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piłam ani kropli alko przez okres całej ciąży oraz rocznego karmienia piersią i jakoś przeżyłam bez jakiegoś dyskomfortu. Ryzyko jest nie warte takich akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nieświadomie, zaraz po przebudzeniu gdy mój mózg jeszcze nie do konca sie przebudzil i nie ogarnął, że przechylam flache.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, łącznie 5 piw bezalkoholowych ( tych do 0,5 procent ) i pół literatki ( jakies 3 lyki ) szampana , teraz kiedy karmię odkryłam warke radler 0,0 procent i sobie popijam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14.49 - a ta agresja u ciebie to skad? Nie wypiło się dziś jeszcze więc trzeba wyładowywać agresję na innych? Walnij sobie setę biedactwo to od razu się uspokoisz X Czyżbyś była autorką słów z 14:10? To by wiele tłumaczyło. Przed ciążą chlanie, do tego brak mózgu, to i w ciąży opanować się nie potrafi, a jedynym lekarstwem na wszystko jest "setka":/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypiłam 1 lampkę czerwonego wina NIEŚWIADOMIE, bo myślałam, że zaczął mi się okres a okazało się, że było to plamienie implantacyjne. Po zrobieniu testu nie piłam już nic. Dodatkowo karmię już 14. miesiąc i wciąż nie piję alkoholu. Żyję, mam się dobrze i jestem szczęśliwa. Przed ciążą piłam okazjonalnie różne alkohole, ale w niewielkich ilościach. Nigdy się nie upijałam, bo nie lubię stanu "helikoptera". Papierosa nigdy w życiu nie miałam w ustach, bo odpycha mnie ten smród, więc i w ciąży unikałam miejsc, gdzie byli palacze. Dym papierosowy nawet w małych ilościach jest bardzo szkodliwy dla płodu a dla alkoholu nikt nie określił, czy istnieje bezpieczna dawka. Biorąc jednak pod uwagę, że etanol jest uznawany za truciznę nawet dla dorosłych, uważam, że takiej bezpiecznej dawki nie ma i każda ilość może płodowi zaszkodzić. Nie paliłam, nie piłam a moje dziecko jak do tej pory rozwija się świetnie, jest *****iwe, bystre, komunikatywne i niepłaczliwe. Na wiele chorób czy wad nie mamy wpływu, ale świadome wprowadzanie do organizmu szkodliwych substancji, które mogą zaszkodzić płodowi, to skrajna głupota i nieodpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Ja od czasu do czasu lampke dobrego czerwonego wina (jestem miedzy 1 I 2 trymestrem) lekarka mi powiedziala ze absolutnie nie zagraza to dziecku a jest nawet zdrowe dla mojego ukladu trawiennego. Ale dodam ze mieszkam w hiszpani I tutaj wino nie jest brane pod uwage jako alkohol porownywalny z ginem czy whisky albo vodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarka mi powiedziala ze absolutnie nie zagraza to dziecku xxx Ciekawe, czy ta lekarka da ci to na piśmie. A jak dziecko urodzi się z jakąś wadą, to zgoni na konserwanty w jedzeniu. A jak będzie miało problemy z nauką za kilka lat, to powie, że widocznie mało bystre. Gdyby mnie tak lekarka powiedziała, to zmieniłabym ją raz dwa. A że wino nie jest alkoholem to pierwsze słyszę. Ale skoro żaba jest w UE uznawana za rybę, to w sumie wszystko możliwe. Jednak klasyfikacja nie sprawia, że nagle z wina znika etanol, bo ktoś powiedział, że o nie alkohol. No ale jak ktoś chce, to zawsze wymówkę sobie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie pilam kieliszek czerwonego wina , przez Cala ciąże. Syn jest doktorem nauk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Wlasnie duzo wieksza krzywde robi nam przetworzone jedzenie I chemia we wszystkim prawie co sie kupuje w supermarketach. Ja pine wino z LA Rioja organiczne. Ponad 99% moja droga to sa geny czy dziecko bedzie zdolne czy bedzie mialo problem z nauka itd. Warunki jakie stwarza kobieta to ta cala reszta czyli 1%. Wiec gadanie ze dziecko takie czy siake bo matka wypila 5 kieliszkow wina na cala ciaze to glupota. Co innego jakbym sie upijala butelkami codziennie. Znam prYpadki gdzie dzieci bystre z rodzin gdzie kobieta popilaja sobie I to zdrowo i prYpadki gdzie dzieci rodza sie z opoznieniem rozwpjowym chocby matka na glowie stawala z.odpowiednia zdrowa dieta. Niestety czy stety ale geny to klucz do sukcesu. I zeby nie bylo, ja dbam o siebie bardzo w ciazy oprucz tego kieliszka raz na 3-4 TYG. Bo robie sobie swierze soki sama owocowe warzywne, kupuje organiczne produkty, gotuje wszystko na zdrowiutko I zadnej chemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pilam, ale dwa litry wody bo mnie tak suszylo!!! Ale jeżeli chodzi o alkohol to ani kropli. Papierosy też rzucilam od razu jak się dowiedziałam. Dziecko 2,5roku zdrowa, cudowna Cora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie piłam. Miałam w klasie kolegę z FAS. Nie polecam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowiej już jest napić się od czasu do czasu trochę czerwonego wina niż żreć codziennie to przetworzone i naszpikowane chemią jedzenie z supermarketu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×