Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy weterynarz uśpi mi kota ze względu na jego agresywność do dzieka?

Polecane posty

Gość gość
Mam obecnie 3 kota w życiu i nigdy żaden nie zachował się tak jak opisuje autorka. owszem zdarzało się ze któryś drapnal jak miał dość glaskania lub zaatakował nogę, bo "polowal"... Ale krzywdy wielkiej tym nie robiły. teraz mam kocurka, wykastrowany, ma 1,5 roku i jest przekochany. wszystko moim zdaniem zależy od tego co zwierzę dostaje-to samo oddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wywiez go do lasu albo na jakies odlegle osiedle. Poradzi sobie w koncu kot to nie domowe zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ludzie nie pamietacie byl jakis czas temu , moze pol roku temu identyczny temat , kotka gryzla chlopca Dlatego mysle ze to zwykla prowokacja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. To był mój temat. Próbowaliśmy wychować kota, słuchałam waszych rad i nic nie pomogło. Syn jej nie drażni, nie męczy, karmi ją, czasem głaska jak ona do niego przyjdzie. Tylko co z tego, jak ona jest na mnie np. zła że ją wzielam na ręce, to złość wyładowuje na synu gryząc go i drapiąc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak oddaj kota w dobre rece. Czy wy jakies cwiercinteligentne jestescie? Ktos inny ma sie meczyc z agresywnym zwierzakiem? Autorko za odpowiednia oplata weterynarz uspi zwierze tylko, ze sama bedziesz musiala zalatwic jego utylizacje po uspieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uśpić dziecko k****o Kotka zostaw w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu...dziewczyno, to moze nie bierz go na ręce, nie sobie żyje sam, nie zaczepiajcie, nie próbuj wychowywać oswoić, koty maja swoje charaktery. Rozumiem wszystko, dobrze ze pytasz szukasz ratunku i rady i stad wiem,ze nie zrobisz mu krzywdy, kazdy chce żyć, ty bedziesz musiała żyć z tym ze " uśmierciłas" zdrowe zwierze. Wiadomo, nikt nie polubi takiego charakerowca ale wystarczy ze bedziesz go karmiła i po prostu nie wchodźcie sobie w drogę. On zaraz przycichnie, nim starszy tym spokojniejszy. Jesteś ok, uratowałas go, daj szanse , dziecko tez naucz ze to taki zwierzak ktory chodzi swoimi drogami. No po prostu zal ...moze nie pytaj kociar i ludzi nie lubiących zwierząt, moze kogoś z fundacji, tam szukaj pomocy, wystarczy zadzwonić , wydaje mi sie ze pomogą podjąć dobra dla wszystkich decyzje. Koty tez czuja ból, strach i głód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz co twój szczeniak robi jak nie widzisz , może dokucza kotkowi, łapie za ogon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:39 Fundacje pomoga? Hahahaha. Do mnie kiedys przyblakal sie kot. Ja mam silna alergie na siersc wiec nie moglam go zatrzymac. Pierwsza mysl - zadzwonie do fundacji. Zadzwonilam do 3 w moim miescie i co uslyszalam? Ze oni nie przyjmuja zwierzat, ktore sie do kogos przyblakaly. Wiec zawiozlam do schroniska i co sie okazalo? Ze kot mawlasciciela i jest zaczipowany. I nie moglam go trzymac w domu zeby niewiadomo ile czasu szukac wlasciciela lub kogos kto go wezmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:46 nie drażni kota, boi się jej. Rok temu ją czasem drażnił tj. kilka razy pociągnął za ogon, machał jej przed pyskiem bluzką, biegał za nią. Od tego roku tego nie robi. a kot zachowuje się jak wściekły momentami. Jak syn leży w łóżku i wystaje mu noga spod kołdry, to ona potrafi podbiec i ją ugryźć od tak! Jak syn się rozbiera do mycia, to musimy kotke zamykać na balkonie, bo ona go wtedy gryzie po nogach i się zaczaja do podrapania czy ugryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie kociary to może wam autorka przekaże tego ścierściucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko my uspilismy psa jak córka miala 3 miesiace. To byl pies tescia. Nauczony tylko do ojca i strasznie zazdrosny. Maz poszedl do weterynarza i powiedział o co chodzi. Weterynarz powiedzial.ze w schronisku inne psy go zagryza i nie ma co ryzykowac bo moze cos zrobic dziecku. Lubie zwirzeta ale w takiej sytuacji dziecko jest najważniejsze. Pogadaj z weterynarzem i uspij kota bo jak ma taki ciezki chcarakrer to nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tracić czasu na wymianę postów, uczynny weterynarz rozwiąże problem w 10 minut. Nie wyrzucać zwierzęcia na poniewierkę, domowe nie poradzi sobie na wolności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ty nie czytasz i nie przyjmujesz do wiadomości, żebyś do weterynarza poszła. Zamiast tego wolisz prowokować bezmyślne kociary na forum. My też mamy koty od zawsze i raz się trafił agresor. Były ataki na nas, dwa koty pozostałe i psa. Nikt mi nie wmówi, że każdy kot to mruczący słodziak i przytulanka. Ten kot nie cierpiał dzieci jak jakiejś zarazy. To był kot moich rodziców, baliśmy się go z bratem, ale pies nas zawsze obronił, mama, albo tamte koty dobre. Ojciec go brał na górę i zamykał w pokoju jak dzieci do nas przychodziły, albo szli pochodzić koło domu. W mieszkaniu by nie dało rady go upilnować, żeby nie rozrabiał, w domu można kota odizolować od dzieci. Był z nami, aż się zestarzał i odszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie te babiny bezradne, aż mi ich żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To barbarzyńskie zabierać życie stworzeniu.Lepiej go wywieź gdzieś km ale nie zabijaj !!!!!《》

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był kiedyś taki program w telewizji (brytyjski) "Kot z piekła rodem" (My cat from Hell). Były tam przedstawiane takie egzemplarze jak Twój - agresywne, zaczepne, rzucające się na ludzi. W zdecydowanej większości przypadków wina zachowania kota tkwiła po stronie właścicieli. Obejrzyj sobie kilka odcinków, znajdziesz na angielskich stronach. Bardzo możliwe, że wystarczy zmiana Waszego (Twojego i męża) zachowania, żeby kot się uspokoił. Jako właścicielka charakternego kota szczerze polecam zabawę wstążką, wędką, sznurkiem itp. Musisz zmęczyć kota. Pomimo tego, że mieszka w domu, to nadal jest drapieżca, ma instynkt łowcy. Przekieruj jego energię na zabawę z Wami, a przestanie polować na dziecko. Pozdrawiam i życzę powodzenia, to naprawdę może się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten program dalej jest, na Animal Planet. Produkuje się koci behawiorysta, niespełniony rockman, znany jako Jackson Galaxy. Program powstaje w USA. U nas jest do kupienia książka, może pomoże komuś. Nie wszystkie kocie problemy udaje się rozwiązać. Jak wam tak zależy to adoptujcie tego kota, czasem to jedyne pozytywne rozwiązanie. Ktoś ma dość kota i nie może już wytrzymać z potworem. Każdy dobry pisać pierdoły, a jak właściciel chce oddać to chętnych nie ma. Same kociary dobra rada i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z tego co pisze autorka, kot nie był taki od początku. Jest taki od jakiegoś czasu. Od czasu gdy chłopiec miał rok, dwa? Może właściciele poświęcają mu mniej czasu niż wcześniej? Nie wiem, trudno teoretyzować, ale na pewno nie zabiłabym zwierzęcia. W najgorszym wypadku oddałabym komuś. Najpierw jednak spróbowałabym innych metod. A kota autorki nie mogę wziąć, bo mój własny ma bardzo silny instynkt terytorialny i nie toleruje innych kotów w swoim otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podła kurffa Bękarta zabij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kot ma depresje? to się zdarza....ja chodzę z moim kotem do tego weta www.lecznica-ursynow.waw.pl i zawsze dobrze mi doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×