ja w ciazy a on pije...

Jestem w 8 miesiacu...moj maz chcial bardzo tego dziecka i cieszy sie zemna. Prosilam go aby nie pil alkoholu gdyz jak cos sie stanie to nie bedzie mnie kto zawiesx do szpitala..pil kiedys i jak slysze tylko alkohol to cala sie trzese..przyjechal jego kuzyn do nas no i sie zaczelo...wczoraj zalal sie 5-6 piwami. W nocy dostalam straszny skurcz lydki az mnie sparalizowalo z bolu..krzyczalam o jego pomoc ale on pijany sie nawet nie obudzil..ponad minute sie meczylam,bo zawsze to mi szybko masuje i odrazu przechodzi...noga boli mnir caly dzien...a on dzisiaj sie mnoe pyta czy moze zaprosic kolegow i czy moga sobie popic..ja sie bardzo zdrnerwowalam az mi brzuch stwardnial...i powiedzialam,ze nie ..to on sie obrazil na mnie,bo to zaprosil do nas nie moj maz tylko jego kuzyn...teraz obydwoje sa zli na mnie a ja wiem,ze on pojdzie z kuzynem na wieczor gdziez z kolegami i wroc***ijanyy...

Widzialy galy co braly. Ale wy lubicie takich alkoholowych bad boyow. Facet niepijacy, nie cpajacy to dla was bezwartosciowy smiec.

Idiota.... Taki nie byl kiedys...

Taa, nie byl...

No co zrobić . Mój się ogarnął na wieść o ciazy ale co z tego jak same problemy niebawem rodze a mieszkanie nie zrobione nic nie zrobione człowiek wszystko ma na swojej głowie i co mi po tym .

wiesz , lepiej wypic 6 piw raz na dwa tygodnie niż codziennie po 2 piwa łatwiej sie uzależnic od mniejszej , ale częstej dawki niż nawalić się dużo dawką raz na jakiś czas

Jal staralismy sie o dziecko to mowil ze razem ze mna nie bedzie pil przez cala ciaze.A teraz 8 miesiac i jak przyjechal kuzynek w odwiedziny to juz olal mnie i dziecko...od 4 dni nawet sie nie spytal czy sie dobrze czuje...tylko mysli jak sid napic....a ja mam chec wziasc cos mi mu wlac! Chcial dziecka a teraz wszystko na mojej glowie