Prosze o opinię

Drodzy Państwo, mam pytanie odnośnie wdrożenia nowej marki w Polsce, może Ktoś mi podpowie coś ciekawego. Mamy nowe rozwiązanie. Jest to pierwsza prawdziwa wyszukiwarka sklepów internetowych (nie katalog, nie porównywarka, tylko wyszukiwarka czyli coś zupełnie nowego, z nowymi funkcjami itd, ale pytanie inne Klienci to sklepy internetowe. Czyli handlowcy i właściciele sklepów. My oferujemy jakieś podstawowe usługi (jakiś reklamowy artykuł o sklepie, krótki opis sklepu w wyszukiwarce itd) absolutnie gratis i bez żadnych zobowiązań. Bardziej ciekawe usługi oczywiście płatne, ale z cenami ok. Jest pewna grupa Klientów, którzy nie chcą nawet gratisowego konta, nawet bezpłatnie nie chcą reklamować swojego sklepu we wyszukiwarce. Właśnie to próbuję zrozumieć z Waszą pomocą :-) Dlaczego tak jest że przedsiębiorca nie chce reklamować swojego sklepu gratis nawet bez żadnych zobowiązań. Chcemy nauczyć się pracować z taką grupą odbiorców, ale nie wiemy nawet z której strony podejść do zagadnienia Jak Państwo myślicie, na czym może polegać przyczyna takiego zachowania niektórych klientów? Jestem bardzo ciekawy jak to wygląda z Państwa strony? Ja z pochodzenia jestem obcokrajowcem, to może nie do końca rozumiem mentalność albo coś innego. Z wyrazami Szacunku, Dziękuję za jakiekolwiek wypowiedzi )))

bo moze nie chca podawac danych w jakies nieznane miejsce? mam znajoma,ktora tez zeby wzbogacic portfolio oferowala darmowe uslugi (chodzilo o doradztwo zeby zuzywac mniej energii i niszczyc mniej jedzenie w restauracji-w usa pomysl dziala super;ludzie eko chetnie korzystaja ze strony ktora kieruje ich do takiej ekorestauracji).w amsterdamie jedyna restauracja ktora przyjela darmowe porady byla restauracja jej znajomego.koniec.ludzie nie maja czasu i nie chce im sie gadac z kims kto nie jest jeszcze znany.za mala szansa ze znany bedzie i wsadzony w to czas sie oplaci. poza tym moj maz ma firme i powiem szczerze ze tez ma dosc telefonow i nagabywania.nie dosc ze klienci dzwonia i podwykonawcy,to jeszcze ankiety,propozycje tanszego pradu/gazu/abonamentu,po czym oczywiscie naciagacze typu wygrales wycieczke ale podaj nr karty kredytowej, koles z chinskim akcentem ze niby wirus na komputerze i musi wejsc na jakas strone i haslo wpisac.mi czasami juz cisnienie skacze jak slysze sygnal jego telefonu.aaaa i jeszcze mi wpadlo-ostatnio koles wyslal mu rachunek za to ze jest wpisany do rejestru firm-gdzie on wie ze wpis jest darmowy.po prostu jak ktos juz ma jakas marke to wie ze ty zalezysz od niego a nie on od ciebie.