Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozczarowany nią

Moja partnerka wciągała do naszej relacji od samego początku

Polecane posty

Gość rozczarowany nią

osoby trzecie,a to swoja matke,a to siostre,a to naczeczonego siostry...mówila im o róznych sprawach które z nia omawiałem,radziła sie ich,do tego zdarzało sie ze inni znajomi wiedzieli o nas za duzo,mam wrazenie ze jej rodzina wrecz żyła naszym życiem...ja jestem z tego typu ludzi którzy bardzo sobie cenią lojalnosc dyskrecje i prywatnosc.Milion razy jej o tym mówiłem na co ona:daj spokoj przeciez to rodzina,przeciez nie mamy jakichs strasznych tajemnic.Tak bardzo jak ją kochałem tak teraz odczuwam do niej silna niechęc na przemian z obojetnoscią,nie moge sie pogodzic ze związałem sie z niedojrzałą plotkarą i do tego nielojalną,stracilem do niej zaufanie,zastanawiam sie nad odejsciem.Rozdała nasz zwiazek innym,tak to czuje,nawet przychodza mi mysli ze teraz oni wszyscy maja satysfskcje ze tyle o nas wiedza.Nie jestem jednak pewny swojej decyzji,jeszcze sie waham bo bylismy ze soba długo ale przez te jej zachowania chyba straciłem serce do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejdź bo tak będzie zawsze. Tacy ludzie sie nie zmieniaja. Ja tez jestem taka jak ty i z tego powodu odcinam sie od rodziny. Mój ojciec mimo wieku nie wyrosl z plotkowania,nic nie umie zatrzymać dla siebie. Boję się, że spotkam takiego samego faceta. :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze ostatecznie mozesz zagrac jej wlasna bronia. opowiedz cos swoim kolega co np jest nieprzychylne dla niej i przyznaj sie do tego. jesli nie poczuje twojego bolu i powie ze to nic to nie wygrasz z tym nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja byłem z kolei z taką, która o wielu kwestiach, które odbywały się w naszym związku, dyskutowała z przyjaciółkami, o ile nie o wszystkich... też nie mogłem tego zdzierżyć, bo bardzo szanuję swoją prywatność... no i się rozpadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze a długo już mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowany nią
problem jest też taki że mam z nią prawie 2letniego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowany nią
podszyw ten u góry,nie mamy synka ale jakby nie było jestesmy juz troche razem tyle ze juz mi przestaje zależeć,przez to jej plotkarstwo i wciąganie innych do naszej relacji zacząłem unikac wszystkich z jej rodziny,czuje do nich złosc,,nie wiązałem sie przecież ze wszystkimi tylko z tą jedną kobietą a oni wszyscy żyli naszymi sprawami jakby nie mieli własnego zycia,udzielali jej rad ,wymądrzali sie i podejrzewam ze jeszcze potem między sobą dzielili sie swoimi wnioskami uwagami dotyczącymi naszych prywatnych spraw,jestem wsicekły,sfrustrowany,wkurzam sie ostatnio nawet jak mnie dotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak to jest, ponieważ byłam w podobnej sytuacji. Nie jesteśmy już razem. Jeżeli z nią zostaniesz, a nic się nie zmieni, będzie Ci ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×