nie sama a jednak samotna

witam. sama nie wiem jak zacząć moja historie.. czytając te wszystkie tematy stwierdziłam ze sama mogę spróbować. jestem z chłopakiem prawie 2 lata. wszystko dość szybko się potoczyło i od 5 miesięcy mieszkamy razem w niemczech, pracujemy itp.. ale mimo że go mam i jest mi naprawdę dobrze w tym związku to czuje się taka samotna chciała bym mieć kogoś z kim mogę porozmawiać tak poprostu. mój chłopak nie poświęca mi już takiej uwagi jak wcześniej. to wiadomo ponieważ jak mieszka się ze sobą to wszystko staje się codziennością. ale i tak dziwne dla mnie jest ze tak krotko jesteśmy ze sobą a on tak jakby stracił zainteresownie. woec zapraszam do rozmowy kogoś kto rowniez szuka brat niej duszy. przyjaciela... kogoś z kim można zawsze pporostu pogadać

Niech facet przestanie byc sensem twojego życia, zajmij sie jeszcze czymś, zainteresuj, bądź samodzielna, żyjąc w parze nie znaczy uwiesić sie na sobie.

staram się to robić. pracuje i nie jestem zależna od niego finansowo. w dodatku uczę się, spotykam ze znajomymi mimo iż mam tu ich niewiele. ale jednak mimo wszystko czuje pewną pustkę. czasem jak wieczorem wrócę z pracy poprostu chciała bym żeby chwile czasu poświęcił tylko mi. zapytał jak minął dzień... cokolwiek. a tu zawsze spotykam się z tym samym ob siedzi w telefonie albo na ps i tyle. a ja poprostu zajmuje się sama sobą. dlatego szukam kogoś z kim można czasem na luzie pogadać