Już nie wiem co robić?

Nie wiem w jakiej relacji jestem, byłam ale polega na niby spotykaniu się gdy druga strona twierdzi ze nic nie czuje przy czym robi mi sceny zazdrości i twierdzi ze chciałby taką dziewczynę, tyle że zawsze znajduje sie jakies "ale" i śmiało twierdzi ze spotyka sie z innymi. Tak wiem naiwne ze mam ta świadomosc ale jak zalezy mi na nim to co zrobic? Juz naprawde nie rozumiem:( Skoro nic nie czuje to po co mowic ze chciałoby sie taka dziewczyne? jak mowie zeby sie zdecydowal to jest jakies "ale" aa pozniej i tak wraca i miesza:( pomocy... odpuścić czy jeszcze cos działać?

weź leki suko

Odpuść czym prędzej - takie relacje nigdy dobrze się nie kończą...

daj sobie z takim spokój

Daj sobie spokój z nim, on tak Cie zwodzi bo chce żebyś dla niego zawsze była dostepna (chodzi mu pewnie o stały seks) celowo robi Ci nadzieje ale ani myśli żeby się z Toba związać, chce Ciebie ,,zaklepac" zeby żaden inny Cie nie wyrwał, to typowy pies ogrodnika, ale żadnych planów związkowych nie ma co do Ciebie. Bądź pewna ze gdy spotka prawdziwa miłość albo chociaz kobiete ktora bardzo mu sie spodoba, kopnie Die w d***e I szybka sie z nowa zwiaze, nie bedzie mial zadnego ,,ale". Gdy spotka odpowiednia osobe to juz nie bedzie sie bal zwiazku zobaczysz...miej swoj honor,olej go I otworz sie na kogos komu NA PRAWDE bedzie zalezalo. Jemu nie zalezy.