chcę umrzeć.

chcę umrzeć.

dlaczego?

Jestem wykonczona

czym?

wszystkim k***a

lol to noe koncert zyczen, nie ma tak latwo x d

odpocznij, jutro będzie lepiej

Ja tez:(

co się stało?:(

Mi też się żyć nie chce

gaadanie. jak sobie wymówisz, tak będziesz miała. nie zapomnij w chwili śmierci, że nie chciałaś żyć. najczęściej wtedy paradoksalnie, wszyscy chcą za wszelką cenę żyć.

Bo wtedy ma die poczucie zmarnowanego życia, ja będę mieć

3:12 - wtedy nie ma się poczucia, że coś "zmarnowałaś", tylko nadzieję, że gdybyś nie myślała głupio, to może działałabyś w tym życiu inaczej i starała się naprawić. dlaczego tak trudno naprawiać ludziom swoje błędy, nieudolność, niemoc, konflikty, nieporozumienia za życia? w chwili śmierci na sentymenty jest już za późno. po to żyjesz, żeby naprawiać to, co schrzaniłaś, dążyć do samorozwoju, do tego, żebyś postarała się przebaczać innym i sobie za te błędy, żebyś nauczyła się podnosić z klęsk bo one uczą czegoś i sprawiają, że człowiek staje się silny. śmierć i tak cię dopadnie. nie ma sensu jej przywoływać za wcześnie.

To inni schrzanili za mnie a nie ja, ja nie mam co naprawiać bo tego nie można naprawic. Ale może Twoja rada się komuś przyda bo całkiem mądrze piszesz