Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nietypowy problem w zwiazku

Polecane posty

Gość gość

Mam dziwny problem. Nawet nie wiem, czy mozna nazwac to problemem, ale... Mamy z dziewczyna na rozne godziny do pracy i przez to nie sposob ogarnac naszego rytmu dobowego. Ona wstaje o 6. Ja o 9. Ja chcialbym posiedziec dluzej wieczorem, ona chce sie klasc o 10. Gdy ja moglbym rano pospac to jej dzwoni budzik od 6, a za chwile zrywa sie i zaczyna sie lanie wody, nawalanie szafkami, bieganie po mieszkaniu itp. Oczywiscie w efekcie ja rowniez wstaje z nia o tej 6. Dodam, ze ona oczekuje, ze wieczorem polozymy sie razem spac, a ja nigdy nie chodzilem spac przed 1 w nocy. W efekcie rezygnuje z czytania ksiazek itp., w nocy gapie sie w ksiezyc, a rano jestem polprzytomny. Jak inne pary radza sobie z taka sytuacja? Zaczyna mnie irytowac, cos co mialo byc najpiekniejsze (czyli wspolne spanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie kawalerkę? Ja mam 18 m, moj facet sie nie budzi, gdy ja cos robię, ale ja mam slaby sen i z reguły mnie to drażni :D polecam na poczatekzainwestowac w stopery do uszu. Od razu mniej kłótni o trzaskajace szafki :) i takie coś na oczy do spania. U mnie jest tak, ze ja wstaje 6-7, a moj facet wraca 2-3 :/ najczęściej robimy w ten sposób, ze ja klade sie o 23-24, on jak wraca to mnie budzi, gadamy z godzinę i znowu ide spać. Czasami on chodzi ze mną, czasami czuwa sobie do 5-6. Wiem, o co chodzi twojej dziewczynie z tym wspólnym chodzeniem spac - moze po prostu jak ona idzie, to ty chociaż poloz sie obok niej i poczekaj aż zaśnie? Mnie to pomaga. Mozesz leżeć obok niej i czytać. Najważniejsza jest rozmowa i kompromis. Moze jeden tydzień ty wstajesz wczesniej, a następny ona chodzi spać o 24? Albo dwa dni tak, dwa dni tak. Jakos musicie sie dogadać, bo to bez sensu, zeby o taka p*****le sie klocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne nudne prowo jak to nieco wyżej o finansach w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom sobie kupcie i bedzie po problemie. dla ciebie gora, dla niej dol albo zmien przyjaciolke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jakby nie pracowala hehe,wtedy spalaby jak myszka az autor sie wyspi i zylaby "pod niego",żeby misio mogl książki czytac i takie tam. Po prostu,nie umie sie razewm zyć,nie jest sie zakochanym i robi si e problem z duuu*y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było się przyzwyczajać do życia w rodzinie w akademiku :D Oddzielne łóżka albo właśnie nakładka na oczy + stopery do uszu. Ona przecież później wstawać nie zacznie. Co do książek to nie rozumiem, czemu nie możesz wieczorem poczytać? Macie tylko jedno pomieszczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej ze ubrnia ma sobie kopmletowadz dzien wczeniej a rano zachowywac sie cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja dziewczyna to egoistka nie zwracająca uwagi na innych, każdy normalny człowiek stara się zachowywać cicho, aby nie budzić innych domowników, a skoro ona trzaska drzwiczkami od szafek, biega do chałupie i ma gdzieś to czy cię obudzi, to jasne że dla niej liczy się wyłącznie ona sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 10:47. Mój facet stara sie być cicho, ale mnie potrafi obudzić spluczka w łazience lub czajnik grzejacy wodę :) a na dwa pokoje teraz nie mamy kasy, wiec jakos trzeba sobie radzić. Z poprzednim facetem właśnie mieszkałam w dwupokojowym mieszkaniu i bylo łatwiej, tylko jego budzik mnie budzil, ale potem raczej zasypialam bez problemu. Jak mówiłam, musicie sie jakos dogadać, każde z was troche ustąpić, bo to jest zbyt blaha rzecz na klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak inne pary radza sobie z taka sytuacja? Zaczyna mnie irytowac, cos co mialo byc najpiekniejsze (czyli wspolne spanie) x można zawsze wyprowadzić się, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie kłótnie? Przeciez to prowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden facet,drugi z którym ostatni gosc mieszka.I tak sobie mieszkacie,wyprowadzacie się a potem zostajecie panny z ręka w nocniku i same . To na marginesie tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fikcyjne problemy w związku ma niby ten facet i ten od finansów - oba to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam, maz w weekendy jest w stanie wstac o 6 ja wtedy jestem nieprzytomna. na poczatku gdy zamieszkalismy razem potrafił zasypiac o 22 a ja siedziałam i ogladałam seriale do 2 w nocy, bo taki mam tryb. dostosujecie sie w koncu do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×