Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KatsuraSan

Cały czas ktoś mi daje do zrozumienia , że jestem do d**y..

Polecane posty

Gość KatsuraSan

Mam tego serdecznie dość!! Jakieś killka mscy temu facet dał mi do zrozumienia, że jestem słaba i mało inspirująca, ostatnio facet, powiedział mi to samo, że kobieta dla niego musi być inspirująca, a ja, że taka jestem będę ale dla kogoś innego nie dla niego. Już nie mam siły, ponoć jestem atrakcyjną dziewczyną wszyscy mi to mówią, inteligentną, dużo czytam skończyłam studia, mam pełno zainteresowań muzyka wszelkiego gatunku, kino, rolki.. Interesuje się też dietetyką, medycyna naturalną mam sporo wiedzy w tym zakresie.. Ale wciąż słyszę to samo.. i to od gości którzy sami mają nic do zaoferowania. Ten pierwszy nie miał jakichś wybitnych osiągnięć, jedyne co interesował się muzyka podobnie jak ja i to nas w sumie można powiedzieć połązyło, Drugi dfakt miał dwa kierunki skończone i dużo podróżował,, ja tego nie robię z czystych prostych powodów brak kasy, a poza tym realizuje się w inny sposób np. chodzą czy jeżdżąc po koncertach i to mi wystarczy, przynajmniej na razie. Jeszcze tak gadal jakbym była jakaś tępa i w ogóle nie miała potrzeby rozwijania się a tak nie jest bo robię to cały czas.. pieprzony arogant, ma się za niewiadomo kogo. I tak właśnie wiecznie trafiam n takich ludzi. mam depresje z tego powodu codziennie chce mi się płakać i już nie wytrzymuje ze złości i bezradności, bo już nie wiem czy mam takiego pecha pierodlonego ze trafiam na takich cymbałów czy faktyucznie jestem taka dod**y. Przepraszam za słownictwo ale nie mam już siły. Od roku czasu odkąd ten ktoś mi tak powiedział jestem inną osobą, chodzę wściekła, czasem ze złości mam ochote wymiotować albo nie jeść wcale.. cały czas męczę się ze sobą i nie mogę zapomnieć tego.. w dodatku teraz analogiczna niemal sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz już nie ufam nikomu, nie chce się z nikim spotykać, bo mam wrażenie że każdy facet powie m tak samo. Chociaż jest taki jeden który cały czas mnie komplementuje, i mówi, żebym się nie zmieniała, ale ja znowuż nic do niego nie czuje, a przez to wszystko mam wrażenie, że skoro tak sądzi, to pewnie z nim w takim razie jest coś nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro te słowa tak w Tobie utkwiły to masz niską samoocenę mimo wypisywanych przez siebie umiejętności czy zainteresowań. Z jakichś powodów sama siebie nie doceniasz skoro tak łatwo Cie zranić jakąś gadką. Ty masz mieć przyjemność z tego co robisz a nie zadowalać osoby wokół. Przykład - Facet który Ci się spodoba powie że kocha skoki spadochronowe (a Ty załóżmy masz paniczny lęk wysokości) i co? Zrobisz wszystko wbrew sobie żeby mu zaimponować.. a może poczujesz się znowu gorsza bo nie lubisz skakać? A może po prostu pogratulujesz mu pasji i opowiesz o swoich? I znajdziecie coś wspólnego jeszcze innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy powiedzieć dziewczynie "jesteś mało inspirująca"... co to kuźwa w ogóle ma oznaczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz czego to nie ukończyłaś i co potrafisz a jednocześnie między słowami widać Twój rynsztok, którego się nie wyzbywasz. Przeznaczenia nie oszukasz, brakuje Ci klasy dziewczyno. Przejrzyj swoje otoczenie w jakim dorastałaś i może coś Ci się rozjaśni. Uważam że mijasz się z powołaniem i nie jesteś tym kto powinien być w tej skórze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co dzień tak nie mówię dla twojej wiadomości, chyba pisałam że jestem wnerwiona więc nie mam zamiaru się głupio tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co oni mieli na myśli, ale ja w życiu nie potrafiłabym powiedzieć tak do kogoś bez względu na to jakbyśmy się różnili i czy ten ktoś by mi odpowiadał. Oni ci faceci powiedzieli mi to bez mrugnięcia okiem, i jeszcze dziwili się, że nie chce się dalej z nimi przyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 13:14 widzisz ja nie widziałam nic w tym złego, ze mamy odmienne zainteresowania, i tak byłam ciekawa go poznać, bo interesował mnie jako człowiek.. on tak mi dał d zrozumienia jakbym była jakaś mała obyta.. albo w ogóle nie miała potrzeby się rozwijać a tak nie jest.. Wiesz ja siebie doceniam w jakiś sposób ale mimo to cały czas na każdym kroku słysze, że jestem ne wystarczająco dobra.. i już po prostu mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym ty się w ogóle przejmujesz, po prostu ci faceci nic o ciebie nie czuli i tyle, bo gdyby coś czuli to byłabyś dla nich inspiracją do dalszego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie czuli wlaściwiw to ja do tego drugiego też nic nie czułam, a z tym pierwszym to była dziwna historia, on sam był jakiś rozchwiany, i raz chciał przyjaźni za chwilę znów wypisywał do mnie.. Bardziej zabolało mnie to co usłyszałam, mam wrażenie, poważnie, że teraz każda laska okaże się lepsza ode mniem bardziej inspirująca z jakichś tam powodów. Nie wiem co mam zrobić, może w końcu strzele sobie w łeb to przestane o tym myśleć, bo innej opcji chyba nie widze w tej chwili dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co Ci chodzi? musisz miec jakiegos faceta przy sobie? dziecinna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest zwyczajnie głupia. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochwal się jaki ty jesteś mądry zakompleksiony szmaciarzu. G****o mnie ruszają te wasze hejty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cię to interesuje jaka okaże się być jego następna laska? Masz bardzo niską samoocenę i za bardzo przejmujesz się tym co mówią inni, zwłaszcza jakimiś uwagami na twój temat. Ludzie nie są doskonali, każdy ma wady i nie każdemu będziemy pasować, trzeba to po prostu zaakceptować i szukać ludzi którzy polubią nas za to jacy jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okej tylko jak mam się ustrzec przed tym, skąd mam wiedzieć, że następny ktoś mi też tak nie powie.. z tym goście faktycznie się różniliśmy ja też nie czułam chemii, ale te teksty i swoje morały mógł sobie darować. Załóżmy że poszukam osoby podobnej do mnie ale znowu znajdzie się ktoś lepszy w danej dziedzinie odnoszący większe sukcesy i co wtedy ja znów będę tą mało inspirująca.. dziękuje za takie traktowanie. Wolę w takim razie już w ogóle nie wchodzić w kontakty z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to było do przewidzenia , że nie dostane tu zrozumienia, jakoś nie jestem zdziwiona, chociaż dzięki tym, którzy próbowali cos konstruktywnego napisać.. nie wiem czy kiedykolwiek mi to przejdzie czy sobie z tym poradzę.. na pewno to wiem, że nie zaufam już nikomu, i może nawet będę sama do końca życia. Może tak lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważ że jesteś gotowa nie podejmować relacji bo już w swojej głowie masz obraz negatywnego zakończenia. Z takimi myślami będziesz się nawet na siłę doszukiwać tylko tego co potwierdzi Twoje złe przypuszczenia.. Niestety problem tkwi w Tobie ale nie w braku inspiracji dla otoczenia ale w postrzeganiu siebie w niższej kategorii. Masz kompleksy, to widać. Człowiek ceniący siebie powie takiemu facetowi: "ok z jakichś powodów nie uważasz mnie za inspirację, ok, ale to nie wpłynie na moje własne postrzeganie swojej osoby, na moją samoocenę bo moja wartość nie zależy od czyjegoś zdania i wiem że inspiruję samą siebie i mogę inspirować innych". Swoją drogą ten facet chyba chciał Cię zranić bądź znalazł wymówkę żeby pokazać że go nie interesujesz, albo chciał się dowartościować.. Myślę że potrzebna Ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego uwazasz ze mówiąc malo inspirujaca mial na mysli malo inteligentna, beznadziejna, bez zainteresowan bo nie rozumiem? Chyba tez malo inspirujacy jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko, trafiłaś na dwóch toksycznych palantow , którzy poczuli sie lepiej gnębiąc Ciebie. To nie byli dżentelmeni tylko proste cepy w otoczce blichtru. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o co mu chodziło, jak chciał mi dać coś do zrozumienia to wyjątkowo paskudny sposób sobie wybrał. A ten drugi być może, nawet miałam wrażenie, że czerpie z tego co mówi jakaś dziwna sadystyczną przyjemność, albo może bardziej chodziło, o to by podbudować swoje ego.. Też w rozmowie z nim, on powiedział, że ja pewnie myślałam, że on jest bardziej inteligentny jak powiedziałam, mu tak samo że okazal się być inny. pomyślałam sobie wtedy, że skoro zależało mu, by dobre wrażenie na mnie wywrzeć, to chyba też ma mnie za inteligentną. Ale to może nie wiem.. A o co mu chodziło dosłownie nie wiem..może o to, że nie podróżuje, albo kij wie co.. albo nie mam jakichś wybitnych osiągnieć czy zainteresowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz próbowałem związku z taka jak ty i nigdy więcej, w ogóle nie można się odezwać, narzucić swojego pomysłu, a już nie daj boże skrytykować gdy ma się rację, bo od razu wpada taka w depresję, jest płacz i foch. Myślisz że jesteś doskonała, idealna... otóż nie jesteś i nigdy nie będziesz, pora chyba dorosnąć, zaakceptować ten fakt i nie brać aż tak do siebie gdy ktoś zwróci ci uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwrócenie uwagi to jedno, a powiedzenie, nie chce być z tobą bo jesteś za mało inspirująca to chyba jednak co nnego.. Nie myślę, żę jestem doskonała, ale jest wiele dziewczyn , które maj mniejsze osągnięcia ode mnie a nikt im tak nigdy nie powiedział. Więc zastanawiam się co mam zrobić w takim razie, by wydać się "wreszcie inspirująca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14:31 dziękuje Ci a ten komentarz, też twierdzę że byli to palanci w dodatku totalnie niedojrzali i bez taktu, bo ja w życiu np. nie [potrafiłabym tak powiedzieć komuś wprost i jeszcze nie widzieć nic w tym złego. Ale mimo to te uczucia zostają, i nawet jak probuje sobie coś tłumaczyć to póżniej znowu to wraca.. Ale dzięki i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwrócenie uwagi to jedno, a powiedzenie, nie chce być z tobą bo jesteś za mało inspirująca to chyba jednak co nnego x Boże!!! Związki pomimo najszczerszych chęci po prostu nie wychodzą, okazuje się że to nie to i czas zakończyć znajomość, wtedy wypada jakoś to wyjaśnić, podać powód... ciesz się że usłyszałaś tylko to że jesteś mało inspirująca, bo mogłaś usłyszeć znacznie gorsze rzeczy. Kiedy facet zakochuje się w kobiecie staje się ona paliwem do działania, ma się więcej energii aby coś zrobić, coś osiągnąć, itd... najwidoczniej oni nic takiego nie czuli, nie potrafili pokochać i stąd to określenie... przynajmniej ja to tak odbieram, a ty jak to kobieta drążysz tam gdzie nie powinnaś, doszukujesz się jakichś aluzji, analizujesz to zdanie litera po literze, po prostu szukasz dziury w całym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomą, która jest świetną dziewczyną i już kilku facetów wypominało jej braki w inteligencji itp., podczas gdy moim zdaniem oni byli poniżej jej poziomu. Moim zdaniem u niej to kwestia charakteru oraz tego, że jest zdolna zadawać się z ludźmi, którzy jej takie rzeczy mówią, podczas gdy inna już dawna odwróciłaby się na pięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od jednego słyszałam wiele wiele więcej ale nie chce mi się już tu przytaczać. Skoro nie czuli to trzeba było powiedzieć nie czuje nic, jeden powiedział wprost, że byłby z kobietą która byłaby silna i inspirująca jednocześnie dając mi do zrozumienia, że ja nią nie jestem. Chociaż tak naprawdę nic o mnie nie wiedział bo znalismy się bardzo krótko. Więc sorry ale ja nic nie analizuje usłyszałam to co zostało powiedziane. Co do drugiego kiedy powiedział, że nie czuje chemii to mi ulżyło bo ja też nic nie czułam ale dodał o wiele więcej i chciał się po tym jeszcze przyjaźnić i nie widział tego że mnie obraził.. Ale dobra nie chce mi się już więcej tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie chce mi się już tu przytaczać. x mam nadzieje, ze jestes chociaz konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się, ja też mogłabym powiedzieć komuś, kto mi się nie podoba, że mnie nie inspiruje, że nie jest ciekawy itp., choć oczywiście nie mówię takich rzeczy :) tu nawet nie chodzi o ciebie, tylko wasze wzajemne interakcje a z różnymi ludźmi ma się różny przebieg znajomości. To, że trafiłaś na dwóch, których nie "inspirowałaś", to wcale nic strasznego (straszne jest jedynie to, że to wypowiedzieli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×