Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przed zabiegiem dajecie lekarzowi lapowke

Polecane posty

Gość gość

Rodzac dzieci nigdy nikomu z personelu nie dawałam zadnej kasy. Teraz mam mieć zabieg laparoskopii ( wycinanie miesniakow z macicy) i chciałam lekarzowi dac lekarzowi 500zl i anestezjologowi tez 500zl. Maz mowi, zebym nikomu nic nie dawala bo to jest ich obowiązek zajac się pacjentem a lekarz i tak wykona zabieg jak najlepiej potrafi bo żaden lekarz nie chce żeby pacjent padl mu na stole operacyjnym. Ja się waham bo w końcu chodzi o moje zycie. Jak myślicie , lekarz ruszy d**e jak dostanie kase czy jeśli nic nie dam to odwali fuszerke? Doktorek ( profesor, fachura w swoim zawodzie i takie operacje robi codziennie) który będzie mnie operowal ma dobre opinie w necie, zajmowal się tez moja siostra która tez go chwali ale ona nawet mi radzila żeby kase mu dac. Nie wiem co robic bo 1000zl piechota nie chodzi, szkoda mi kasy ale wiadomo jak jest teraz w sluzbie zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym kasy nie dała za zabieg, chyba że lekarz by sugerował, że na taką kasę liczy. Wtedy wiadomo, że już gorzej, bo albo się szuka innego lekarza, albo się człowiek liczy z tym, że nie będzie miło obsłużony. Czemu masz dawać kasę za wykonywanie obowiązków? Jedyna sytuacja w której rozważałabym danie jakiejś kasy to gdy by lekarz zrobił coś ekstra, czego np nie refunduje NFZ, albo do czego nie ma wskazań (ale powinno być zrobione dla komfortu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też by nie dała jakby nie sugerował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba żartujesz! Łapówka nie uchroni Cię przed powikłaniami czy też komplikacjami w czasie zabiegu. Poza tym operacja to nie jest czynność, w której można odwalić fuszerkę. Jeszcze kasa dla chirurga to bym od biedy zrozumiała, ale dla anestezjologa to już w ogóle jest absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię, że bym dała w razie sugestii, ale bym to rozważyła. Bo wtedy z jednej strony masz kasę i uczciwość, a z drugiej jednak własne zdrowie. Ale jeśli Twój lekarz autorko niczego takiego nie sugerował to naprawdę nie masz co o tym myśleć. A poza tym jeszcze jedna rzecz: jakby nie patrzeć jest cała masa bardzo uczciwych, fajnych i dobrych lekarzy. Tacy lekarz mogą się wręcz obrazić za łapówkę. A chyba nie o to chodzi. Jeśli bardzo, bardzo chcesz to po operacji kup jakieś fajny koszyk słodyczy i tyle. Naprawdę nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, ja wiem , ze lekarz to nie Bog i nawet on nie uchroni mnie od komplikacji w czasie i po operacji ale mnie się wydaje, ze jak dostanie kase to będzie to wszytsko wykonywal z większym entuzjazmem... sama nie wiem. Tez nie mamm ochoty wyrzucać 1000zl w bloto bo w końcu co miesiąc place ubezpieczenie. Co do tego czy sugerowal... No coz bylam u niego na kosultacji za która nie zaplacilam ( a powinnam bo okazało się , ze skierowanie było do innego szpitala a nie tam gdzie ja bylam) ani on się jakos nie napieral pieniędzy i był przemily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz lekarz niczego nie sugerował. To że był przemiły może świadczyć, że po prostu taki jest. Wiem, że niektórym ciężko w to uwierzyć, ale są lekarze, którzy są super, nawet na NFZ. Tym bardziej prawdopodobne, że może się "obrazić" na łapówkę., Aaaa. mam pytanie: Twoja siostra dawała mu kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie wizyty napisał mi jakie badania musze do operacji zrobić i na dniach do niego ide i wtedy miałam wlasnie dac mu ta kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem się wygłupisz. No chyba, że siostra łapówkę mu dała i stąd tak Ci radzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.16 tak, dala mu pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14.16 tak, dala mu pieniądze. X No to chcesz to też daj. Ja bym nie dawała, ale to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra lapowke mu dala przez swoja znajoma która jest pielegniarka i to wlasnie ona jej tego lekarza zalatwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łapówka przez pielęgniarkę.... Hehe już to widzę... Kasa została w kieszeni pielęgniarki coś czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś nieporozumienie. Nie, oczywiście że nie daję, to rodzi patologię i nic dobrego nie przyniesie. Albo inaczej- może dałabym w przypadku zagrożenia swojego lub kogoś z bliskich, jeżeli lekarze ewidentnie czekaliby na "prezent" albo sugerowali to, albo mówili wprost, ale zaraz po wypisie zgłaszałabym tą sprawę na policję. Nie mieści mi się to w głowie- idziesz do miłego, fajnego, pomocnego lekarza, fachowca z doświadczeniem, i dajesz mu łapówkę za to żeby podszedł z entuzjazmem? Jak się ma ten entuzjazm objawiać?? Ma śpiewać przy zabiegu? Anestezjolog ma dać lepsze znieczulenie? Jaja sobie chyba robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kawa czekolada i wiejska kiełbacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka: wszystkie tutaj jesteście takie hop siup a wszystkie moje znajome idąc np. do porodu dawaly lapowki. Jedna ma mieć teraz operacje ortopedyczna po której wychodzi po 2 dniach do domu i placi lekarzowi 2000zl a tu na kafe wszystkie piszecie, ze operacja to "wykonywanie obowiazkow" Tylko, ze obowiązek można wykonać od serca a można wykonać tez na odczep się. Ok dzięki wszytskim za odp. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakim świecie ty żyjesz, autorko, ale najwyraźniej ktoś wtłoczył ci do głowy podejście z poprzedniej epoki- że jak do pani urzędniczki nie przyjdziesz z kawą, do lekarza z kopertą, do nauczycielki z prezentem, to nic nie załatwisz. Moja rodzina z głębokiej wsi miała (a niektórzy do tej pory mają) taką mentalność właśnie, do lekarza założyć najlepszą bieliznę, wypachnić się i koniecznie kopertę w łapę, bo to "pan" i trzeba mu dogodzić. Z kopertą do lekarza, do księdza, wójta, każdego kto ma jakąkolwiek namiastkę władzy... jak babcia leżała w szpitalu, to starsze ciotki wciskały nawet salowej coś do kieszeni, bo przecież jeszcze by pościeli nie zmieniła albo nie wyniosła brudnego basenu... Mieszkam w dużym mieście, wybór jest, ludzie mają świadomość tego że niektórzy próbują wyciągnąć kasę, jeden szpital nie pasuje, to idzie się do innego. Nie wiem co według ciebie "wiadomo" że jest w służbie zdrowia, mi tam nic nie wiadomo, jestem w ciąży, mam świetną opiekę w ramach NFZ, w poprzedniej miałam równie dobrą. W pierwszej ciąży trafiłam właśnie do szpitala gdzie lekarze brali łapówki, była głośna afera łapówkarska, efekt taki że pacjentki unikają tego szpitala jak zarazy i po prostu chodzą do innych. Polecial odrynator, polecieli lekarze i cżęść personelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Jestem ze śląska. Aktualnie w piątym miesiącu ciąży. Chodzę do gina z NFZ. Panicznie boję się bólu porodowego. Mój lekarza twierdzi, że w jego szpitalu nie mam szans na znieczulenie podczas porodu. Jak go zagadywałam o cesarkę to powiedział, że nie ma tematu. Pomóżcie!!! Może któraś z was doradzi mi, gdzie mogłabym na śląsku załatwić cesarkę na życzenie lub do jakiego lekarza prywatnie się udać, aby to ogarnąć. Ja nie mam rozeznania bo od niedawna z mężem mieszkam na śląsku. Dajcie znać ile mnie więcej może kosztować taka cesarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz do esculapu w bielsku- bialej,cc na zyczenie kosztuje tam 2500, wiec warto jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz ciążę bezproblemową to poszukaj prywatnej kliniki z oficjalnym cennikiem. W łapówki i dawanie kasy "sławnym ordynatorom bym się nie bawiła, bo można się na tym ładnie przejechać. Babki liczą na specjalne traktowanie, bo mój lekarz pracuje w szpitalu w którym chcę rodzić, kuzynka cioci jest położną", jak przychodzi co do czego myślą, że będą traktowane jak księżniczki, a tu gucio, sławny ordynator telefonu nie odbiera, lekarz prowadzący ciążę akurat nie ma dyżuru itp. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście podejście jak za PRL-u. Rób co chcesz, ale moim zdaniem się ośmieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawanie jak i branie łapówki jest przestępstwem uczycie dziadostwa koniowałów a wszystko przez to że lekarze nie ponoszą odpowiedzialności za swe błedy bo jak by było inaczej to i by sie bardziej przykładali do swych obowiązków ale z drugiej strony znając mentalność polaczków nie wszystkich lecz większości to by w takiej sytuacji zaraz szły by pozwy do sądow o pierdoły że szwy krzywo że za bardzo bolało bądz jakieś symulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 3 operacje w życiu i ani razu nie dałam łapówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelitka_123
Nigdy nie daje łapówki, to chore. Jak się ma dobrego lekarza to nie trzeba myśleć o takich rzeczach. Ja leczę się u specjalistów z Radan-Med w Gliwicach i nigdy mi się nie zdarzyło, aby mnie zaniedbali, podeszli źle. Naprawde w pełni profesjonalny zespół specjalistów, którzy chcą leczyć i mają do tego powołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×