Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyprowadziła się...

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie sądziłem ze trafię na takie forum ale od rana miejsca nie mogę sobie znaleźć przeglądam jakieś artykuły i trafiłem tutaj. Nie wiem czy dobrze robie dając czas i dlatego potrzebuje rady. Wszytsko może od początku. W życiu wiele złych przeżyć nieudanych związków, wyjechałem za granicę tutaj tez szczęście co do miłości się nie do mnie nie uśmiechalo tez wiele związków bez powodzenia. Aż w końcu poznałem ja polke matkę dwójki dzieci wspaniała kobietę zakochałem się po uszy. Z uwagi na odległość spotykaliśmy się raz na miesiąc może czasem dwa. Chciałem by przyjechali do mnie na stałe ona się wahała bała nie bardzo chciała ryzykować z powodu dzieci. Aż w końcu udało się mam a raczej miałem ich tu cała trójkę a nawet czwórkę bo zaszła w ciążę i spodziewamy się dziecka. Wszystko byłoby pięknie i było ale chyba nie potrafiłem zrozumieć jej albo ona mnie sam nie wiem. Przyjechała tu nie zna języka nie ma znajomych swojego świata mieszkamy na wiosce tak na prawdę wiec nie ma tu nic. Ja od dawna tu siedzę mam znajomych itp. No ale nie w tym rzecz, rzecz w tym ze ogólnie jest było na prawdę miło jest kochana dbająca o dom rodzinę o nas. Jednak zaczęło się jak pierwszy raz wyszedłem na piwo eh i miało być jedno godzina a nie było mnie 9 i nie odbieralem tel ;/ strasznie wtedy się pogniewala, ogólnie nie ma nic przeciwko moim wyjściom a wychodzę średnio trzy razy w tyg. Jednak widzę ze coraz bardziej ja to bolało ze ona sama a ja chodzę sobie tu i tam. Najgorsze było jak pojechałem do rodziny na wesele, ona nie mogła bo źle znosi jazdę samochodem wiec zrezygnowała. Oczywiście miałem być w niedziele wyjechałem w czwartek rano... Od piątku się nie odzywałem a wróciłem we wtorek. W końcu mi wybaczyla to było na początku października. Teraz miałem wyjazd z pracy na premierę gry powiedziała ze rozumie ze musze oba nie będzie mnie ograniczać ale mam.sie odzywać. Napisałem ze dolecialem i tyle później juz tego dnia nawet nie odczytałem wiadomości ale tel musiałem zostawić w pokoju pod ładowarka. Wyjaśniłem jej to na drugi dzień w wiadomości bo tel nie odbierała. Na pyt co robi napisała ze się pakuje. Nie uwierzyłem ona nie odzywała się przez następne dwa dni mojego pobytu tam. Dzisiaj w nocy gdy wróciłem jej nie było jej jej rzeczy dzieci nic. Na razie nawet do niej nie napisałem myślę czy dać jej czas czy juz teraz się odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co? można juz do ciebie wpadać z flaszką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skocz z mostu na główke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierniczę niezła patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogo nazywasz patologia bo nie bardzo rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typa co wychodzi zachlać pałę i wraca za kilka dni bez słowa wyjaśnienia w trakcie. Biedna kobieta, ale przynajmniej mądra bo szybko uciekła. Trzeba było szanować, co miałeś. Za to teraz wcale już nie musisz do domu wracać, możesz chlać z koleżkami pijących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze teraz poważnie nie miałem sposobności się calu czas odzywać byłem w pracy nie na balecie. Rozumiem ze może być jej ciężko w obcym kraju bez nikogo ale przecież ja też nie mogę rzucić całego swojego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Österreich
Z tego co czytam ona wcale tego nie wymagała więc mimo że było jej ciężko nie chciała tego. Prosiła o to byś się odzywał by czuła się kochana i ważna gdy siedzi sama z dala od bliskich. Nie możesz rzucić swojego świata? A ona co zrobiła? Rzuciła dla ciebie waszego dziecka cały swój a ty nie potrafiłes tego docenić. Teraz możesz się tym swoim światem delektować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zwykłym pajacem,myślałeś że ona cię nie zostawi bo ma troje dzieci ,że być ci wdzięczna że ją przygarnąłeś?Jesteś nienormalny!Ile ty masz lat że włóczysz sie po znajomych mając w domu kobietę w ciąży.Jesteś nic nie wart! Nie odzywać sie do ukochanej osoby kilka dni? To po _uj ci telefon? Wywal go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes p*****lniety! Ile Ty masz lat?!! Dobrze kobieta zrobila ze Cie olala Chlaj sobie dalej z kumplami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belll
Tak właśnie z pewnością jest większość facetów w pewnym momencie czuje się za pewnie. Myślą że kobieta zawsze będzie na nich czekać z obiadkiem a oni muszą iść na trening na piwo pojechać Tu pojechać tam a gdzie w tym wszystkim kobieta która wcześniej była na miejscu pierwszym. Jednak teraz jest w domu są dzieci nie ma gdzie iść jest sama wiec po co się ją przejmować - porażka. Zanim się odezwiesz to zastanów się co będziesz potrafił zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze teraz nie miała powodu pisałem z nią cały czas przed lotem później napisałem ze dolecialem. Wiecie jak to jest grupa nas pojechała wiec do hotelu tel zostawiłem pod ładowarka i poszliśmy na kolacje. Napisała do mnie kilka wiadomości ja odpisałem dopiero jak wróciłem do pokoju kolo 3 nad ranem, rano dzwoniłem nie odebrała później tylko napisała ze się pakuje i dalej cisza. Pomyślałem ze przesądza hormony itp sama mi mówiła na początku ze nie chce mnie ograniczać bo każdy ma prawo do swojego życia i czasem może po prostu mieć odchylenia bo będzie jej ciężko bez rodziny i znajomych. Tak więc pomyślałem ze to taki jej odchyl i za bardzo się nie narzucalem. Nie sądziłem ze zobaczę pusty dom po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 to pedał!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiła wyprowadzając się od ciebie. W mojej opinii jesteś człowiekiem nieodpowiedzialnym, który nie dorósł do tego, aby zakładać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 jesteś walnięty,bo 1/3 ludzi tu piszących ma inne preferencje. A może ty np.masz sex z psem? Co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką pracę ze czasem musze wyjechać nie powinno to być gwoździem do trumny. Z tym weselem mocno przesadziłem ale po czasie się z tego śmiała. Jest wyrozumiała i mądra kobieta i uważam że ten wyjazd nie powinien spowodować takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość obiektywna
Inaces,a jak udały sie urodziny w weekend? Było romantycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ta twoja kobieta była taka wspaniała to mąż by od niej nie odszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobila ,teraz mozesz imprezowac . Madra kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Österreich
Właśnie to nie jest problem napisać " kochanie pokój fajny trallala tel zostawiam pod ładowarka wiec się nie stresuj odezwę się jak wrócę mamy spotkanie kolacje czy coś tam" nie ma w tym nic trudnego a ona tylko tyle oczekiwała od ciebie. Człowieka który powinien dać jej poczucie bezpieczeństwa a nie zostawiać w obcym kraju bez znajomości języka w ciąży bez rodziny a ciebie nawet nie stać na wiadomość. Masz rację jest mądra bo nie będzie siedziała jak pokutnica wróciła do swojego świata by dać tobie swobodę korzystania ze swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Twoimi słowami kryje sie problem z alkoholem i kolegami. Przypuszczam, że podobny związek kobieta ma za sobą i wie przed czym uciekać. Niestety, wygląda na to, że postąpiła dobrze. Chciałeś być w związku nie dając z siebie zupełnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona odeszła od męża ale raczej było to z innego powodu był on bardzo zaborczy nie pozwalał jej nawet iść do pracy ale to mało istotne. Nie mam problemu z alkoholem a koledzy byli ze mną zawsze więc nie mogę ich nagle olać. Przecież większość czasu spędzam w domu zazwyczaj weekendy spędzam z nimi. Nie jest tak ze olewam ja cały czas. Wyjścia moje na piwo ze znajomymi czy na mecz nie wywołuje i niej złości chociaż ostatnio faktycznie zauważyłem zmianę w jej zachowaniu często milczała. Przeważylo to wesele a tu może faktycznie powinienem się odezwać, myślałem ze wystarczy ze dojechałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robiła tobie awantur wiec pomyślałeś ze jest okey, na pewno było jej cholernie źle ze jest sama. Zaciskala zeby bo jak mówisz nie chciała cie ograniczać a ty to wykorzystałes nie dając jej nic. Teraz biedny bo co mam robić? Chyba dala tobie dosadnie znać co się stanie jak znowu nie będziesz pisać. Teraz wybacz ale zrobiła co zrobić miała i bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zycie. Nie docenisz to stracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawdę uważacie że brak wiadomości przez powiedzmy 10h ma być rzutem na przyszłość związku? Ogólnie myślałem ze to na prawdę wina hormonów i ze teraz odczekać parę dni zadzwonić i będzie dobrze. Nie wiedziałem tylko czy czekać. tutaj czytam tylko ze ona dobrze zrobiła wiec poważnie brak wiadomości równa się koniec rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o sam brak wiadomości, a o to, że nie robiłeś nic dla tego związku. Sam piszesz, że koledzy byli zawsze itd. Otóż jak się zakłada rodzinę, to koledzy idą odstawkę, bo priorytetem jest kobieta i dom. Zrozum, że kawalerskie życie kiedyś się kończy. Jesteś niedojrzałym chłopakiem, a tu dorosłe życie zapukało drzwi i nie ogarniasz. Powinieneś czuć się odpowiedzialny za całą rodzinę, a nie za siebie. Zamiast kolegów ma być wieczór przy świecach, wypad za miasto z rodziną i wspólny wyjazd na rodzinne imprezy. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze jeździmy do miasta na kawę lody gdziekolwiek czasem są takie weekendy faktycznie ze wolimy posiedzieć w domu. Dużo zmieniłem życie wcześniej codziennie gdzieś byłem po pracy w weekendy często gdzieś jeździłem. Ograniczyłem to na prawdę bardzo. Ona często jednak mi mówiła ze tęsknię za domem ze czuje się jak w klatce. Mnie to bardzo irytowalo bo wydaje mi się ze tu też w końcu znajdzie swój kawałek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze jeździmy do miasta na kawę lody gdziekolwiek czasem są takie weekendy faktycznie ze wolimy posiedzieć w domu. Dużo zmieniłem życie wcześniej codziennie gdzieś byłem po pracy w weekendy często gdzieś jeździłem. Ograniczyłem to na prawdę bardzo. Ona często jednak mi mówiła ze tęsknię za domem ze czuje się jak w klatce. Mnie to bardzo irytowalo bo wydaje mi się ze tu też w końcu znajdzie swój kawałek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gdzie ona jest? sama z dziećmi, jeszcze w ciąży... poleciała do Polski czy gdzieś do hotelu się przeniosła? Musiało jej być strasznie źle skoro podjęła taką decyzję. Sama może inaczej działałaby, ale żeby taką huśtawkę dzieciom robić musiała być na prawdę zdesperowana i prawdopodobnie to zaplanowała. Moim zdaniem odezwij się natychmiast. Czy to hormony czy inny powód najlepiej żeby widziała, że Ci zależy. Szczerze to nie wyobrażam sobie jak możesz czekać i się zastanawiać... jednak mężczyźni są dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×