Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A ja nie ustępuje ciezarnym w komunikacji...

Polecane posty

Gość gość

widzicie tak łatwo kogoś ocenić. w piatek usłyszałam od pewnej hmmm patologicznej ciężarnej ze jestem szmata i k****a co ciężarnej nie ustępuje miejsca... wiecie przykro mi się zrobiło. jeszcze 4 lata temu bym jej ustapila miejsca, ale trafiłam do szpitala na prosty zabieg usunięcia wyrostka a skończyło się tym, ze nie mam prawej nogi do uda i prawego przedramienia-sepsa i amputacja... mam ładna protezę ręki, tyle ze nie jest zbyt funkcjonalną, nie złapie się poręczy w autobusie. zbieram na lepszą ale póki co ważniejsza była proteza nogi bo wózek był dla mnie katorga. za protezę nogi zapłaciłam kilkadziesiąt tys i teraz zbieram na rękę, brakuje jeszcze ok 25tys. sądzę ze rok,dwa i uzbieramy. ale wracając do tematu w autobusie usiadłam na miejscu oznakowanym naklejka - dla niepełnosprawnych i kobiet w ciąży. po 2 przystankach wsiada dziewczyna, na oko dwadzieścia pare lat, tluste wlosy, zbyt ciasna bluzka, brzuch wystawal, dresy poplamione. podchodzi do mnie i mowi że to jej miejsce i żebym wstała. czuć od niej było alkohol, fajki i pot. powiedziałam, ze nie tylko ona ma prawo tu siedzieć. I wtedy poleciały wyzwiska rodem ze slumsów. W końcu facet koło 40 który stał obok zwrócił mi uwagę ze mogłabym wstać... płakać mi się chciało. na szczęście na następnym przystanku wysiadalam więc się podniosłam i wtedy stało się najgorsze. to cudowne ciężarne dziewczę zauważyło ze utykam-jeszcze nie umiem dobrze chodzić w proteście bo mam ja od 2 miesięcy i jeszcze czasem mnie coś zaskoczy- a ona stwierdziła ze jakby wiedziała ze ja kuter noga jestem to by kulawej nic nie mówiła. nie wiedziałam co jej odpowiedzieć, bo co można powiedzieć o takim zachowaniu? dlatego drogie mamusie zanim kogoś zwyzywacie to się zastanówcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie dziwisz? Wczoraj sie urodziłaś? Gdzie ty mieszkasz? Jakby ci łapy i kulasa nie odjęło, to sama byś qrwami rzucała na kulawych - przecież tą ciężarną już oceniłaś, osądziłaś i skazałaś. Ze o 40-latku nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co takiego napisałam o tym 40latku? A ta panna - opis był zgodny ze stanem faktycznym-wyglądała fatalnie, a zapach jaki od niej było czuc-jeszcze gorszy niż wygląd. bo zapewne porządna kobieta pije i pali w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O 40 latku napisałaś: "W końcu facet koło 40 który stał obok zwrócił mi uwagę ze mogłabym wstać... " Jak chcesz mieć przywileje kaleki to se zrób na czole tatuaż "NIE MAM RĘKI ANI NOGI"! Bo nikt sie nie będzie domyślał!! Proszę pannicy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może nie mam ochoty mieć na czole napisu ze jestem niepełnosprawna? co złego było w tym co o nim napisałam, w jakiś sposób go ocenilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje autorko.ciezarna nie jest chora a Ciebie spotkalo niezasluzenie nieszczescie.niestety pomylki sie zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty masz na czole wypisane, ze jesteś chamidlem bez odrobiny kultury osobistej i wychowania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ta buraczyca to dziewucha która autorka spotkała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi autorko że taka rzecz się stała. Tu nie jest wina tego że miałaś do czynienia z ciężarną tylko niestety to że była to trafiła się niefortunnie jakas chora patologia z marginesu. A ten 40-latek odezwał się coś na to jak wstałaś i zaczęłaś utykać ? Powiem ci że niestety natknęłaś na jakichś ciężko upośledzonych ludzi i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W autobusach czasami chore jednostki zaczepiają. Kiedyś mój mąż jechał z bratem autobusem i jakiś pijany gość zaczął zaczepiać tego jego brata że ma czapke głupią i coś tam jeszcze, sytuacja z każdą minutą sie zaostrzała i było coraz gorzej, w końcu mój mąż nie wytrzymał i walnął tym gościem jego głową mocno o ściane tak że ten zamknął oczy, przez chwile wydawało sie że stracił przytomność ale po chwili wstał i zaczął jakby szukać świadków czy widzieli co mój mąż zrobił. Jakaś babcia sie tylko zaśmiała że ona niejedno już w życiu widziała, alkoholików też i tyle z tego było. U ciebie autorko niestety delikatna sytuacja bo dwie kobiety, trudno żeby sie szarpać. Dziewuszysko ostatecznie przyznało sie do pomyłki ale przy jej stopniu upośledzenia trudno stwierdzić czy sposób w jaki to zrobiła był celową złośliwością czy wynikiem zmian w mózgu spowodowanych piciem alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci autorko po zwyklej operacji tak skonczyc. Skoro usiadłas na takim miejscu to przeciez moglo znaczyc ze jesteś niepełnosprawna albo też w ciąży nawet jakby to były pierwsze miesiące. Nienawidzę chamstwa. Ludzie są podli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko upośledzona to jest autorka - przecież nie ma ręki ani nogi. Maskuje swoje kalectwo - i żąda żeby się domyślać że jest kaleką. Jest tu jakiś sens??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet zrobił się czerwony i odwrócił się w drugą stronę. udając ze nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się że ci kopa nie sprzedał! Bo należał ci sie jak psu buda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za co niby jej się kop należał? za to ze jakąś ciezarna strzeliła o jednego drinka za dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to że sie rozsiadła i nie raczyła poinformować Pana po 40, że nie ma ręki ani nogi. Za trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty miałabym ochotę o czymś takim mówić? bo ja nie. nie każdy lubi mówić o swoich ulomnosciach i chorobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj się to jest Polska . Ja mam synka z autyzmem- niepełnosprawnością która zazwyczaj nie widać gołym okiem. I on nie umie się dobrze trzymać co jest niebezpieczne dla niego i dla mnie. Więc jak tylko to jest możliwe siedzi i nie ustępie miejsca innym bo w koncu jest niepełnosprawny i miejsce siedzące się mu należy. Ile ja ssię nasluchalam jaka jestem matka, że nie uczę syna ze ma ustąpić, że on nie wychowany. Już czasem mi się płakać chciało ale się przyzwyczaiłam i odpowiadam z uśmiechem ze jest niepełnosprawny i mu się naleŻy. Odwracam się, żeby tej mordy nie widzieć i mam gdzieś tych cebulakow. Jak trafię na wyjątkowego wiesniaka który drze się na cały głos, wysiadam żeby sobie nerwów nie psuć i jadę następnym. Życzę Ci zdrową. A ten babsztyl co spotkalas to wyjątkowo beznadziejny przypadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty też masz jakiś problem z poinformowaniem współpasażerów że twój synek jest chory? Mają się domyślić? I kto jest cebulakiem? Hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykra sytuacja, ale je na miejscu autorki powiedziałabym dziewczynie, że jest to miejsce także dla niepełnosprawnych, nie wdając się w szczegóły, i że za chwilę wysiadam, więc sobie usiądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to czym się chwalisz to CHAMSTWO.Dla dobrze wychowanego czlowieka na poziomie takie zachowanie i chwalenie sie tym to wstyd.Jestes chamem.Nalezaloby cie unicestwic ,potem musialabys sie urodzic i ktos musialby wychowac Cie na nowo.Ty i Tobie podobni tego nie pojmiecie.Cham pewnych rzeczy nie udźwignie i tyle. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 8mc. To druga ciaza i juz wiem ze ciezarnym nikt nie ustepuje. Z ostatnich dni - stalam pol godz zarejestrowac (prywatnie!)sie do pobrania krwi i potem drugie tyle w drugim ogonku zeby pobrali. To samo w rossmanie. Wielki plakat, kobiety w ciazy bez kolejki. Akurat, w innych sklepach to samo. Komunikacja publiczna na szczescie nie musze jedzic. Ogolnie ani na kobiety w ciazy ani na staruszkow ani na niepelnosprawnych nikt nie zwraca uwagi. Jestes w tej grupie to twoj problem a mnie to wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co uważacie za chamstwo?to ze NIEPELNOSPRAWNA nie ustąpi ciężarnej!no sorry ciaza to nie choroba! a autorka jest chora.po co ciężarna idzie do marketu? po co idzie do restauracji czy kina skoro źle się czuje?ja jak źle się czułam w ciąży to LEZALAM W SZPITALU! a jak się dobrze czułam to nie W ymagalam specjalnego traktowania. A ze ktoś się nagle źle poczuje? to trzeba otworzyć buzię i KULTURALNIE poprosić. ja mam wadę serca,nie wolno mi długo stać,nie jeżdżę samochodem bo zdarzają mi się nagle zaslabniecia. I jak jadę pociągiem, autobusem czy tramwajem i stoję i czuje ze jest mi już tak blogi,zaczyna mi się z tyłu na karku robić ciepło, to zawsze do kogoś podchodzę i mówię ze jest mi słabo i czy mógłby mi ustąpić miejsca.I wiecie co? tylko ze dwa razy mi się zdarzyło że ktoś odmówił a naprawdę w ciągu tych 16lat jak dojezdzam to zdarzało mi się czuć się słabo naprawdę często. pierwszy raz kiedy miałam naście lat i zaslablam w aptece ktoś mi powiedział ze następnym razem warto się odezwać bo ludzie to nie nieczule bestie. nie miałam wtedy odwagi bo jak z pozoru zdrowa nastolatka a pcha się? potem czułam się kiepsko wracając z liceum. stałam tak resztka sił w pociągu i podeszła do mnie starsza ok 70letnia kobieta i kazała usiąść . ustaliła mi miejsca staruszka, podała wode-o nic nie proszone. zapytała dokąd jadę i czy wszystko w porządku. pociąg był pełen ludzi,fakt nikt inny się nie zainteresował, ale nie dlatego ze to byli źli ludzie, po prostu inni byli zajęci Sobą a ta Pani spojrzała na mnie. W tłumie czujemy się anonimowi, jak dzieje się coś złego zawsze liczymy na odpowiedzialność zbiorową ze ktoś inny pomoże. ale gdy człowiek staje przed nami i zwraca się do nas konkretnie, to na 99,9% jesteśmy gotowi pomoc. zrozumiałam to i nie boję się już o pomoc prosić. kiedyś nawet mi się zdarzyło ze kobieta która poprosiłam o ustawienie miejsca doprowadziła mnie do domu :) mieszka na tym samym osiedlu kilka bloków wcześniej ale stwierdziła ze chce mieć pewność ze bezpiecznie dotre do domu :)czasem ludzie proponują coś do picia, proponują coś do jedzenia, bo może to spadek cukru. nie spotykam się z tak szeroko rozkrzyczana znieczulica. tylko człowiek musi wiedzieć że my tu i teraz czegoś potrzebujemy bo mało kto przy dzisiejszym tempie życia ma czas myśleć co anonimowej człowiekowi w autobusie jest potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×