Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zatłukłem kota kłódką owiniętą w ścierkę

Polecane posty

Gość gość

ale go siorbnąłem po grzbiecie, praktycznie po tym jednym ciosie już był "gotowy", ale poprawiłem 2 razy w głowę aż mu oko na wierzch wylazło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Walduś
A ja nażarłem się fasolki po bretońsku i jak puściłem gazy to pies i kot zdechły z tego smrodu. Jeden strzał dwa gole. Ojcu włosy powypadały, a matka zemdlała. Możesz mi buty czyścić, cienki Bolek jesteś. Jak walnę jeszcze raz, to tobie oczy wyjdą. Po .uja piszesz pierdoły? ☺Walę i duszę ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś załatwiłem psa na cacy zastrzykiem z benzyny. To była najstraszliwsza scena śmierci jaką w życiu widziałem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys zabilam muche bambaryle, bo mnie wkoooorfiala i bręczala po pokoju, siada na goownie i ludziom na twarz potem, zasluzyla sobie na ten los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było wziąć sobie tą kłódeczkę i nastukać po czosnku(głowie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem seryjnym mordercą much, komarów oraz wszelkiego latającego dziadostwa, które mnie może ugryżć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja oprawiam psy i koty. Czasem zdarzy się inne zwierzę, na przykład jeż (oblałem go denaturatem i podpaliłem, fajnie piszczał). Lubię to robić i będę, tak mi dopomóż święty Boże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×