Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To jest MiŁoŚĆ

Polecane posty

Gość gość

Ogladalam wlasnie program w ktorym facet opowiadal ze przejechal samochodem 3,5tys.km. zeby zobaczyc dziewczyne.. Taki facet to Skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa mój były też przejeżdżał ponad 500 km a dymał inną w swoim mieście. Taki facet to Skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo niezły wyczyn, taka odległość.. Mój man przejechał stopem (różnymi autami dostawczymi) ok. 400 km nocą bo się posprzeczaliśmy poważnie parę godzin wcześniej przez telefon.. To było jakieś 8 lat temu, bardzo mi wtedy zaimponował swoją walką, po to żeby wszystko na spokojnie wyjaśnić :) Nie zmienił się w swej wytrwałości, okazywaniu miłości do tej pory. Wszystkim życzę spotkania połówek z dobrymi sercami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym i kule ziemską przejechal ale ona mnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze wierzyłam w Miłość, wierze nadal, mam nadzieje ze kiedys tez spotkam takiego Mężczyznę który mnie szczerze pokocha, bedzie tylko Moj a Ja Jego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy powinien sie zakochac z wzajemnoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty nie doświadczysz bo latasz za modelami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez przyjzdzal 1500 km.a po slubie okazal sie damskim bokserem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mawiają ze z daleka woda nic dobrego Nie przymoli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jakiś Włoch umówił się z Polką na spotkanie . Przyjechał i spotkali sir w jej mieszkaniu a ten s******l chciał ja zgwałcić, dobrze ze oknem spierniczyla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jeździł do mnie 400 km, a po ślubie po miesiącu z pięści dostałam i później na przestrzeni lat robił różne draki a teraz go jedynie toleruję ale nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyś była rozsądna, gość , bylibyście już po rozwodzie i nie ciągnęłabyś związku z kimś, kto cię nie kocha. nie szanujesz się jako człowiek. dlaczego, co jest z tobą nie tak? właśnie takie kobiety jak ty pozwalają facetom na bycie s********m. robią to najpierw matki, a potem żony. gdybyście na to nie pozwalały, byłoby ich w społeczeństwie mniej. nawet skończony imbecyl uczyłby się na błędach, ponieważ wiedziałby, że za brak panowania nad sobą czeka go odrzucenie przez każdą następną. rozsądna kobieta po jednym takim razie wysyła na przymusowe zajęcia sportowe (regularne i zdrowe rozładowywanie agresji, która jest w każdym mężczyźnie) i terapię, a po drugim daje do podpisania papier rozwodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś tak uwazam, wierze w milosc i jej istnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mogla go do mieszkania nie zapraszac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość istnieje, oj tak, doświadczam jej i dzielę się nią każdego dnia. Jednakże wiem że nic nie jest dane na zawsze i trzeba pracować nad sobą i nad związkiem. Trzeba do miłości dojrzeć i mieć świadomość że zmienia się tak jak zmienia się związek i człowiek w nim będący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz coś o swoim związku 18:19 ku pokrzepieniu serc ❤️ prawie same smuty tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe nie starczy mi miejsca żeby opisać swego związku, ale wspomnę może po prostu dzisiejszy dzień. Obudziło mnie spojrzenie mojej połówki i słowa: jaki ja jestem z Tobą szczęśliwy. Tak było dziś o 7 rano. Dodam że jesteśmy razem od prawie 10ciu lat. Już dawno nie jesteśmy na etapie motylków, tajemnicy i nieustannego pożądania. Ale zyskaliśmy coś pełniejszego. Poczucie, że spokojnie moglibyśmy żyć bez siebie ale tego nie chcemy. Myślę że to jeden z wyznaczników dojrzałości związku, bo o wiele łatwiej jest być z kimś jeśli się go do czegoś bardzo potrzebuje (dla towarzystwa, pieniędzy, statusu, przez strach przed samotnością itp.). Ale do stanu obecnego doszliśmy wspólnie. Nie dostaliśmy tego od razu. Poznaliśmy siebie, trochę wzajemnie dostosowaliśmy się, szanujemy potrzebę bycia samemu, po prostu zmądrzeliśmy z czasem. Brzmi to tak banalnie. Nie zawsze było różowo, oj nie ale zawsze był wzajemny szacunek. Musiałam trochę przystopować ze swoim egoizmem, dumą, krytykanctwem (bo bywam złośliwa czasem bardzo). Pary które zaczynają wspólne życie myśląc, że ma ono polegać na nieustannym stanie ślepego zakochania, klapek na oczach (a więc na nieustannej silnej namiętności) mogą się rozczarować. I często tak jest. Miłość ma swoje etapy a ta kompletna to namiętność, intymność i zaangażowanie. Ja właśnie tutaj się znajduje. Nie piszę tego żeby sie chwalić, bardziej po to żeby ludzie rozumieli pewne rzeczy bo mając świadomość często można uniknąć wielu błędów. Albo szybko je naprawić. Jest tyle mądrych książek, artykułów, wypowiedzi terapeutów które pozwalają poznać siebie, swoje potrzeby oraz sposób ich wyrażania w przyjazny sposób. Trochę kombinowałam, testowałam bo ten temat od zawsze mnie interesował. Komunikacja na dobrym poziomie wprost (a nie oczekiwania że facet będzie czytał nam w myślach) jest podstawą. Chociaż mało romantyczną ;) Nie wiem czy kogoś pocieszyłam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paulinka sie wynurzyła hehe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem Paulinką :) Mniemam że miałeś/aś na myśli jakąś stałą bywalczynię. Ja po raz pierwszy pisałam na tym forum o własnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przegryw kocha się w jakiejś zajętej od 10 lat Paulince :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to poleć jakieś książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, koleżanko. dlaczego tak przyjemną wypowiedź otuliłaś plebejskim "hehe". :( zepsułaś tym jej wydźwięk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co w danym momencie mi przychodzi do głowy: psychologia.net..pl - wiele artykułów; psychologia.edu..pl (zakładka czytelnia); fajne są ksiązki prof. Lwa Starowicza (O kobiecie, O mężczyznie, O miłości itp. w formie wywiadu, prostym językiem); "Psychologia miłości" B. Wojciszke (duzo badan i statystyk, już bardziej naukowa); Ksiązki i artykuły Kasi Miller, podobnie W. Eichelberger (np. na stronie zwierciadło..pl) Artykuły psychologiczne na stronie charaktery..eu W linkach dałam wszędzie po dwie kropki na końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za hehe ale w ten sposób piszę gdy się po prostu uśmiecham ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Super ze Wam sie uklada Milo uslyszec od kochanej osoby takie slowa... Tak trzymaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja bym i kule ziemską przejechal ale ona mnie nie chce " x bzdura ,tylko slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.41 Dziękuję, równie miło jest słyszeć że się pięknie wygląda z rana (a rzeczywistość pokazuje coś na wzór zaspanej opuchniętej pandy :D ). Przytulajcie się jak najczęściej, dotyk nie może zaniknąć. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×