Znienawidziłem płeć przeciwną

Rocznikowo mam 21 lat,mimo,że bliżej mi do 22 i znienawidziłem płeć piękną. 3 dziewczyny sprawiły,że dla mnie teraz kobiety to tylko i wyłącznie podłe manipulatorki. Do pierwszej leciałem pewnego sobotniego dnia w deszczu 7 km i było wspaniale,a następnego dnia ,kiedy szczęśliwy znowu leciałem tyle samo stwierdziła,że jednak woli skupić się na studiach nie zastanawiając się przez moment nawet nad tym,jak ja się czuję. Pomyślałem,trudno,chociaż rozpłakałem się na przystanku a wcześniej rozwalałem jabłka o chodnik...otrząsnąłem się jakoś.Później poznałem kolejną gwiazdę...Wszystko było ok,miało być dobrze ...i znowu lipa.A nie wiem,a to ,a tamto... I gdy w strugach deszczu szedłem do niej to mnie wystawiła.Pomyślałem,no cóż,trudno... I teraz 3 sytuacja,przez którą znienawidziłem płeć ,,atrakcyjniejszą''. Otóż 2 dni temu poznałem ciut starszą od siebie dziewczynę,obiecywała,że już wszystko będzie dobrze a okazało się,że jednak dzisiaj doszła do wniosku,że to bez sensu. Romantycy w dzisiejszych czasach mają przerąbane...

trafiłeś na złe forum z tym tekstem. te same zarzuty mają tu kobiety względem mężczyzn, żadna się nad tobą nie zlituje ani nie zapłacze.

a wszystko w strugach deszczu:) romantycy nie rzucają się z kwiatka na kwiatek

my też możemy napisać, że wy to potraficie tylko obiecywać, gadać, bajki pisać, a w praktyce jesteście zaabsorbowani tylko sami sobą, nikt inny was nie obchodzi, zmieniacie zdanie co 5 minut, jesteście rozkapryszeni, irytujący, rozchwiani, zaburzeni, wielu z was dla nas kobiet jest jak dodatkowe dziecko, a mieliście być głowami rodziny, podporą

Bo poszukuję poważnego związku...Gdyby któraś była ze mną,zamiast mnie odrzucać,nie szukałbym innej.

Tu chłopaki nie płaczą, czasem za nich płacze wódka :)

może i tak.