Czy to już? Pomocy !

Pomóżcie mi bo już nie wiem co myśleć. Jestem w 38 tygodniu ciąży. Do dzisiaj miałam zero objawów porodu ale dziś od rana dokucza mi silny ból krzyza, od 1,5 godziny mam skurcze co 3-5 min jednak nie są one bolesne. Właśnie bardziej bola plecy wtedy :/ nie odszedł mi czop, nie plamie jedynie mam dużo biało zoltawego gestego śluzu ale to już od jakichś 3 tygodni. Mam okropny bol głowy i pachwin. Nie wiem co myśleć :o to moja pierwsza ciąża. Pomóżcie:(

Aha i przy skurczach maleństwo nie rusza się intensywniej, tak było do niedawna po stawianiu się brzucha dziecko szalało a dzisiaj spokojnie...

A i zanim mnie zjedziecie to tylko uprzedzam, że miesiąc temu pojechałam do szpitala przy skurczach co 10min i bólu brzucha ale okazał się o fałszywy alarm więc dlatego teraz nie jadę :/

Ja pojechalam do szpitala przy skurczach co 2-3 minuty, trwajacych po 45sek. Ale moje byly baaaardzo bolesne, czop odszedl dzien wczesniej i wiedzialam ze to porod. Okazalo sie ze mam 8cm rozwarcia- urodzilam 4 godz pozniej.

Moje sa odczuwalne ale nie bolesne w brzuchu tylko w tym krzyżu :(

Jak sa niebolesne to przepowiadajace. Mialam takie same i to przez caly tydzien. Tez pojechalam z falszywym alarmem, mialam wtedy 3 cm rozwarcia i odeslali mnie do domu. Caly tydzien mialam skurcze. Dopiero noc przed narodzinami synka byly bardziej bolesne ale tez nie az tak, wiec czekalam do rana. Rano pojechalismy do szpitala i okazalo sie, ze rozwarcie na 8-9 cm. Po godzinie od przyjazdu do szpitala syn byl na swiecie.

Dziękuję bardzo