On chodzi na prostytutki

Cześć. Mam problem ze swoim facetem. Jesteśmy parą od 3,5 roku. mieszkamy ze sobą od ponad 2 lat. Mieliśmy wieksze i miejsze problemy, kłótnie. Zdarzały się też o to, że dowiadywałam się o kłamstwach, o tym, że był na imprezach z koleżankami, podniecał się super spędzonymi z nimi nocami do kolegów. Nie raz słyszałam od jego znajomych żebym uważała bo np. powiedział ostatnio, że jedzie na d***** bo się umówił. Były problemy z narkotykami i nagminnym wciąganiem kokainy, były historie w telefonie gdzie nagminnie przeglądał ogłoszenia, wiadomości gdzie zapraszał na loda do samochodu. ze wszystkiego się usprawiedliwiał i wypierał. Ostatnio już wydarzyło się za dużo. Weszłam na jego 'erotycznego' maila, o którym nie wiedziałam. tam oprócz milionów zdjęć to również wiadomość. O tym, że może być sponsorem, żeby się umówić, ile nocka, ile lodzik, liczne logowania się przeróżne sexualne fora, strony, przelewy dotpay... Dodam, że ze mną niczego mu nie brakowało. Bo spełniałam wszystkie zachcianki łącznie z sexem z inną para.. wszystko. wiec tym bardziej nie wiem czemu mu brakowało. Teraz są przeprosiny, obiecywanie, że to się nie powtórzy- takie rozmowy, że nigdy mnie nie zdradził, nigdy się nie spotkał z nikim. Że już usunął to konto, że był idiotą. Że tylko mnie kocha i tak dalej. Kocham go bardzo jednocześnie nienawidzę. Chce wierzyć w zmianę i że to co czytałam nigdy nie przeniosło się do relalu. Miałyście podobną sytuacje, dały byście szanse? Dodam, że mamy mieszkanie wspólne.