Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strzelili focha za to,że na wesele ubrałam czerwoną sukienkę

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie mi czy tylko mnie to dziwi? :) Nie jestem mega laską,żebym jakoś prowokowała wyglądem czy coś ... Noszę rozmiar L,175 cm,oliwkowa karnacja. W poprzednią sobote byłam na ślubie i weselu brata męża. Miałam na sobie czerwoną sukienkę,bez dekoltu,przód krótszy,lekko nad kolana,tył dłuższy do kolan. DO tego szpilki nude. No i tak się stało,że ledwo się pojawiłam siostry i matka panny młodej,a już zwłaszcza ona patrzyły na mnie krzywo. Już po ceremonii w kościele i obiedzie dołączyłam do grupki znajomych dziewczyn,w tym były tam siostry pani młodej. Od słowa do słowa i usłyszałam,że ubrałam się nieodpowiednio,że chciałam być w centrum zainteresowania,a to dzień panny młodej. Zgłupiałam. Lubię czerwony kolor,często go zakładam bo dobrze się w nim czuję i (podobno) dobrze wyglądam. Wcześniej już mi się zdarzyło być na weselu w czerwieni i nic złego nie usłyszałam. Zgłupiałam serio. Spotkałyście się panie z czymś takim? Faktycznie popełniłam gafę? Nie powiem nie przepadam za żoną szwagra,ale nie przyszłoby mi do głowy robić nikomu na złość. Żle się z tym czuję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamienietopech
Moim zdaniem one nie lubia CIE I czepiaja sie bo szukaly dziury w calym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... Hmmm... Nigdy jakoś tego nie odczułam. Zawsze rozmawiały ze mną przyjaźnie,miałyśmy fajny kontakt. Dlatego tak bardzo mnie to zdziwiło . Jak pisałam za panią młoda nie przepadam ale też nie jest tak,że jej nie lubię totalnie. To po prostu typ za głośny,za bardzo lubiący być w centrum uwagi. Co powiedziałam zawsze musiała to przebić. Tłumaczyłam to sobie tym,że jest bardzo młoda i może chce "zalśnić" w towarzystwie,popisać się. Teraz już sama nie wiem... Z jej siostrami w każdym razie zawsze było bez zgrzytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Białego nie mozna, czarnego nie mozna, czerwonego tez, to w czym ty miałaś przyjść? Boże, ze ludzie sie takich p*****l czepiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To objaw zawiści i tyle. Może po prostu pani młoda to typ szarej myszki i nawet ubranie jej w najpiękniwjszą suknię nieywypukli gracji czy wdzięku, a możliwe, że ty go masz nawet jak worek pokutny założysz, one to widziały i dlategi tak skomentowały. Nietakt? Tak owszem ale z ich strony, hak miżna krytykować gościa weselnego? Buractwo. Na moim ślubie matka ubrana w czarno-czerwoną sukienkę, teściowa w fioletową, ukochana ciotka w leginsy w kwiatuszki i tunikę białą, a najbliższa siostra cioteczna w czarną sukienkę , to sttaszneee, jak one mogły wszystkie niedobre takie kolory ubrać ;). Aa, i hit, moja świadkowa miała delikatnie pistacjową sukienkę, w świetle sztucznym na zdjęcuach wyszła prawie jak biała, chyba zerwę z nią kontakt, a sama oójdę do psychologa bo sobie z tym nie radzę ;). Jeju, ludzie to mają ból doopy. Nie przejmuj się autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, panna mloda tez miala czerwona sukienke ze sie tak zacietrzewila?rozumiem jakby ktos ubral biala, ale oprocz tego koloru gosc ma prawo do wszystkiego.pewnie rzeczywiscie jakas myszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko przez to ze mialaś nudne szpilki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×