Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość r_d

proszę o pomoc

Polecane posty

Gość r_d

Wyciągnęłam do kogoś rękę i tak jesteśmy już 3 lata, aż do dzisiaj. Po urodzeniu dziecka jakoś zaczęło się psuć między nami, on uciekał do komputera, grał, oglądał filmy porno, no i oczywiście fb. Pomogłam znaleźć normalną pracę. Od sierpnia było coraz gorzej, nie mogłam dotrzeć do niego, cały czas byłam obwiniana o wszystko dosłownie. Okazało się że moja połówka w pracy zainteresowała się z wzajemnością kobietą z którą rozmawiał non stop przez tel /co wyszło w bilingach/ smsy typu "chciałbym pieścić twoje ciało". Ja dbałam o syna, dom, szłam spać a on dobrze się bawił z koleżanką. Owa koleżanka wysłała mu także półnagie zdjęcia, o których o nie miał pojęcia mimo że kompie miał utworzony folder z jej zdjęciami. Znajomość się skończyła po dość krótkim czasie. Ostatnio zrobiło się naprawdę gorąco, do tego stopnia że mnie w nerwach poszarpał /siniaki na rękach, wyzwiska "s********j, w*********j, debilu, tępaku, szmato/. Dzisiaj pokłóciliśmy się i znowu on agresja a ja prośby by się uspokoił. Znowu wyzwiska, znowu szarpane i nowe siniaki po pogryzieniu przez niego. Uderzyłam go i wtedy on powiedział że go straciłam i że to koniec. On mógł mnie uderzyć i nawet nie było mu żal bo mi to powiedział. Boję się, czuję się jak śmieć, boję się o syna. Co mam zrobić?? Jak mam zrobić żeby uchronić syna?? Ja sobie poradzę, mam mieszkanie, pracę, rodzinę która mi pomoże, Ale syn jest najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój ojciec powinien go zbluzgać i sprać na kwaśne jabłko oraz dopilnować, by nigdy więcej nie znalazł się w pobliżu ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnij go w d**e po co ci taki ktos masz wszystko ,a facet zawsze sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, od czego masz ojca, czy nie wiesz? od tego, by mu spuścił taki łomot, że się dziesięć razy zastanowi zanim podniesie rękę na kolejną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy to nie jest tak ze on od ciebie ucieka,sama to napisalas,ucieka w komp,nie możesz do niego dotrzeć,wyzwolilas agresje bo za nim lazisz,on cie nie pragnie już wiec odpuść sobie lazenie za nim,przemoca psychiczna nic nie zrobisz,ewentualnie dorobisz się siniaków,nie usprawiedliwiam go,ale wiem jak dzialaja baby,zamęczą,odkryłas ze chce innej to odpuszczasz,a nie walczysz na krzyki,to nic nie da,on nie kocha,wyssałas go ,przypuszczam ze dziecko to twoja inicjatywa,nie chcia się zenic niee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
Po tej kłótni i po jego słowach kielich goryczy się przelał. Nie mam siły już płakać, nie ufam, mam żal. Zawsze moje było mnie ważne np. jak mówiłam "boli mnie głowa" to on potrafił powiedzieć "a jak mnie boli, nie dość że głowa to jeszcze brzuch". Bardzo dużo poświęciłam dla niego i dostałam kopa, bo dla niego wiecznie za mało, jakbym była nie dość dobra dla niego. Teraz na sucho zaczynam widzieć jak bardzo on nie doceniał mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i on nie szanuje cie bo włazisz mu w tyłek,chcesz go nawet jak cie sponiewierał,zastanów się kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
nie jesteśmy małżeństwem, on od samego początku nie rozmawiał, był bardzo zamknięty, dziecko chcieliśmy razem, nigdy w nocy do niego nie wstał jak płakał, nie wykąpał, jak miał zmienić pieluchę z kupą to kręcił nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciał dla swietego spokoju jak większość facetów ,jakby naprawdę chciał to bylby opiekuńczy prawda?? on ci uległ bo coś z tego ma,a co to już sama wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
Jego rodzina się na niego wypięła, pomagała nam moja mama mimo jego nieciekawego życia i problemów. Po około 2 latach ja coraz bardziej się denerwowałam i możliwe że naciskałam na rozmowy, a on jeszcze bardziej się zamykał. Starałam się pokazać że mimo g*******ego życia można żyć normalnie mieć rodzinę. On tego nie był nauczony, ojciec chlał, matka wyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
gość 2:11 Ma gdzie mieszkać, i kogoś kto posprząta ugotuję i wypierze gacie. On mi nigdy nie uległ, może ja bałam się samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
Zawsze powtarzał że nigdy nie schowa dumy do kieszeni, dla nikogo. Jak nigdy nie zapominam, raz zapomniałam o nasze rocznicy to on za karę olał mnie na dzień kobiet, i oświadczył otwarcie że to za karę że ja zapomniałam. Tak się robi jak się kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychol i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogon dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
Własnie się przygotowuję psychicznie na koniec tego koszmaru, bo tak teraz o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
O wszystkim musiałam decydować i myśleć sama, bo on uciekała od każdej decyzji, a potem było że się nie pytam o zdanie. wiecznie coś robiłam nie tak, zawsze było coś o co można się czepić. Strasznie spadła moja samoocena, nie uśmiecham się, nie ma we mnie radość, jest tylko strach i smutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tak wygladaja zwiazki. Uciekaj od niego jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdzieckiem
Poradzisz sobie. Ja tez odeszlam od psychola,zostalam sama z malym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradzisz sobie. Ja tez odeszlam od psychola,zostalam sama z malym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r_d
to jest chore, po kłótni wychodzę z własnego mieszkania, nieważne czy zimno, ciepło pada, a ego zostawiam w ciepełku. A to on powinien wyjść. Kiedyś po kłótniach sobie mówiłam że gdybym to ja u niego mieszkała to dawno bym się wyprowadziła. Może bałam się to skończyć bo wiem że on nie ma gdzie iść. Z drugiej strony skoro już w razy w ciągu 4 dni potrafił podnieść na mnie rękę to wiem co mnie czeka jak tego nie skończę. Muszę znaleźć w sobie odwagę, odwagę i jeszcze raz odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuc gnoja natychmiast i nie czekaj na odwage . Zycie jest za krotkie,szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×