Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się mieć drugie dziecko, bo np. może mieć poważną wadę a ja dylemat

Polecane posty

Gość gość

Macie tak czasami? ja mam jedno zdrowe dziecko i szczerze mówiąc boję się kusić los o następne. Teraz łatwo się dowiedzieć o wadzie dzieckatakiej jak down itp. Ja zapewne nie usunęłabym, bo sumienie by mnie zagryzło na śmierć, ale jak wyglądałoby moje zycie z takim dzieckiem to nie chcę myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz nie ma żadnej pewności z niczym... równie dobrze możesz niedługo dowiedzieć się o poważnej chorobie swojego jedynaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mysle czasem. Na usg genetycznym w ciazy lezalam serducho mi walilo mowilam lekarzowi ze bardzo sie denerwuje to mowil ze jak nie ma w rodzinie zadnych przypadkow i jestem mloda to nie ma co sie martwic. I mial racje mam dwoch zdrowych synow ;-) jeszcze brakuje mi tylko coreczki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Cię. Ja długo zwlekałam z decyzją o drugim dziecku, w końcu pragnienie było silniejsze, niż cokolwiek innego. Długo czekałam, za długo... Mam 37 lat. Wyniki wyszły źle, jestem po amnipopunkcji. Czekam na wyniki. Czasem nie warto zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie jesteś sama, też mam podobne myśli, że trzeba cieszyć się tym jednym, bo kolejna ciąża to ryzyko :( Zresztą każdy wierzy, że to nie jego spotka, a na kafeterii jest mnóstwo tych tematów o ciężko chorych maluchach, jak i historie ciazowe bez happy endu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się tego boję. W bliskiej rodzinie ma 2 x zespół downa. Synek jest zdrowy jak rydz. Drugi raz nie będziemy kusić losu. Wewnętrznie się boję, nie wiem czemu. Pierwszy raz wiedziałam że rośnie w moim brzuchu mały dzielny urwis a teraz świeci mi się czerwona lampka. Nie zdecydujemy się drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo ale chyba podejmę ryzyko, trudno zniósł wszystko co przyniesie los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby może dowiedzieć się o chorobie jedynaka/ale czy nie łatwiej jest znieść trud wychowywania JEDNEGO chorego dziecka? Niz wychowywanie jednego zdrowego i chorego? Czy nie łatwiej jest w zyciu miec jedno? Czy nie prościej pogodzić sie z choroba dziecka ktore juz jest fizycznie na tym swiecie i nic sie nie da z tym zrobic? Chyba prościej. Duzo prosciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaniesz 4tysie. Czyżby Cię to nie zadowalało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Późno urodziłam córkę bo mając 36 lat , teraz ma prawie roczek, a ja bardzo chcę jeszcze jedno dziecko. Mąż sprowadza mnie na ziemię... Boję się kusić los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawy rozumiem. Jestem w podobnej sytuacji: 34 lata i dopiero planuję pierwszą ciążę. W każdym razie: później będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata starałam się zajść w ciążę i wreszcie w wieku 35 lat zaszłam, moja radość nie trwała długo... Po pół roku znowu zaszłam i zostałam mamą w wieku 37 lat. Synek jest największym moim szczęściem... Marzę o jeszcze jednym , ale boję się z racji mojego wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nic w zyciu nie ma pewnosci.Mojanajbluzsza rodzina,btat zdrowy synek,pogem.zdrowa coreczka,po 4 latach tragiczny wypadek,synek na wozku......Moha kolezanka lat 46 3 dziecko zdrowe,siostra cioteczna mojego meza lat 24 dziecko z ZD,kolezanka ciazka ksiazkowa lat 28 dziecko w zamartwicy, i koglbym tak jeszcze kilka przypadkow podac.Rozumiem strach,sama sie boje,ale niema zad.nej zaleznosci,to taka rosyjka ruletka.Nawet jak sie urodzi zdrowe dziecko nie ma nikt pewnosci ze takbedzie caly czas,na onkologii leza zdrowo urodzone dzieci......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.37- święta racja, nic dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×