Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka sie na mnie obrazila jak jej powiedzialam czemu nie chce miec dzieci

Polecane posty

Gość gość

a ja po prostu powiedzialam, ze nie zamierzam sobie zmarnowac życia, narobila tych bachorow ( o sobie tez mowie) w dwoch pokojach, za pensje sprzataczki, bo tatuś przepijał i uderzyć lubił, na szczescie juz nie żyje, cale życie bida,ciuchy donaszane po ludziach, buty na 5 sezonow najlepiej, a tu noga rośnie, bida i tyle, oczywiscie wycieczki szkolne - Nie, BO ZA DROGO, zawsze kuźwa wszystko za drogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy chce tak żyć to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu ucze sie na jej bledach, na bledach matki a jej najwiekszymi bledami bylo: malzenstwo i urodzenie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile was było w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 powiem szczerze, nie chce miec dzieci, nie obchodzi mnie samotna starosc i brak szklanki wody, chce miec swoja przestrzeń, swobode, cisze i spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje ci i rozumiem bo tez tak dorastałam w rodzinie wielodzietnej i tak samo bida, noszenie ciuchow po innych, matka na dwoch etatach, tatus czasem poslal alimenty, tez nie chce dzieci i malzenstwa zeby powielac los rodzicielki, brat sie zdecydowal na dziecko ale tylko jedno, siostra tez chce tylko jedno, nie znam nikogo kto sie wychowal w biedzie zeby chcial miec tyle dzieci i znowu im fundowac taka poniewierke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to bylo jej zycie, nie twoje. Nie musisz wychodzic za pijaka, sprobuj osiagnac co wiecej, niz etat sprzątaczki, jesli nie starcza ci z niego kasy. Nie ma co zwalac na meza i dzieci, bo nie w tym problem, trzeba spojrzec na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz tak myslec i moim zdaniem masz rację, ale powiedziec tego matce nie powinnas. Wiesz ona poświęciła pewnie swoje życie dla was, swoich dzieci. to tak jak by ona teraz tobie powiedziała, ze żałuje że urodzila, zmarnowała przede wszystkim swoje życie, ty jestes mloda i jeszcze wszystko przed tobą, mimo tych doświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam tak matce, bo puściły mi nerwy, kiedy zapytala mnie czy już sobie jakiegoś kandydata na męża szuka:o no strzeliło mnie normalnie, w życiu się nie dam tak udupić jak ona, zmarnowane życie i tyle, wolalabym się wcale nie urodzić niż tak znowu życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do dzisiaj, po tej bidzie z dziecinstwa mam wyrzuty sumienia jak ide do odzieżowego, buty znosze bardzo dlugie,na droższe się nie decyduje, bo wydaje mi się, że mi się nie należa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo wypowiadac własne zdanie. Matka decydujac sie na dzieci byla osoba dorosla ale czy odpowiedzialna? Rodzic by rodzic i nie umiec życ godnie samej i w godnych warunkach wychowywac te dzieci czy to odpowiedzialne. Jesli nie umiesz brac odpowiedzialnosci za sibie tym bardziej nie umiesz brac odpowiedzialnosci za dzieci wiec takie rozmanazanie by dostac obecnie +500 lub 4000 za sam porod niepelnosprawnego dziecka np. lub porod dziecka z g****u dla kasy .... czy bedzie taka matka umiala dac milosc, czas uwage odpowiednie wychowanie.?! Zrob ze swoim zyciem to co uwazasz za stosowne i nie bierz pod uwage naciskow i cudzego zdania. Masz szanse nie zyc jak twoja mama, mozesz podejmowac wlasne odpowiedzialne decyzje by zyc i pracowac za godne pieniadze moze wtedy poczujesz ze chcesz byc matka albo nigdy takiej potrzeby nie poczujesz. to twoje zycie i twoje wybory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 12.56 to sie tylko tak dobrze mówi" nie musisz wychodzić za pijaka"chyba żadna nie wychodzi wielu się ukrywa,maskuje albo rozpija na dobre po ślubie i pokazuje swoje prawdziwe oblicze.Sama mam za sobą prawie trzydzieści lat małżeństwa i niestety ale niewiele zostało we mnie z tamtej dziewczyny a w nim z tego chłopaka za którego wyszłam za mąż.Mam dwoje dzieci dziś dorosłe,młodszy syn jest niepełnosprawny i tylko dzięki uporowi i ciągłej kontroli samej siebie nie mam więcej dzieci choć mojemu było wszystko jedno byle był seks wtedy kiedy chciał.Nawet nie chce mówić ile mnie to wszystko kosztowało zdrowia,nerwów,łez...Moja starsza córka doskonale wie że nie każde dziecko to zdrowy bobasek z reklamy napatrzyła się dużo .Też nie chce mieć dzieci a ja nie będę jej nawawiać nigdy ! Niech żyje jak chce ,jest tyle możliwości chę tylko żeby była szczęśliwa.A co do tej szklanki wody na starość nawet urodzenie piątki dzieci nie gwarantuje że któreś z nich ją poda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jesteś mądrą kobietą! A co do autorki. Padły tu słowa, że nie powinna mówić tego matce. A dlaczego nie? Dlaczego nie powiedzieć prawdy. Ktoś mówi, że kobieta poświęciła swoje życie dla dzieci. Może i tak, ale nie było to mądre poświęcenie. Najpierw skazała dzieci na wegetację, życie w biedzie z ojcem alkoholikiem, a potem poświęciła swoje życie dla nich? Córka ma ją za to podziwiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś na tej zasadzie nikt nie powinien miec dzici, bo zawsze jest jakies ryzyko. Wiecej, nie powinien z domu wychodzic, bo na głowe cegła spadnie. Jesli nie ma powodów , obciazeń genetycznych, dlaczego ma sie urodzic chore dziecko? Ty milas pecha, ale nie kazdy musi mic, A co do alkoholikow - przed slubem ludzie powinni dobrze sie poznac, bardzo rzadki jest alkoholizm w pozniejszym wieku.Dziewczyny bagatelizuja problem, ba, same popijaja, a co do meza uwazaja,ze sie zmieni. Wystarczy poczytac o tym chocby posty na kafe, A dzieci nie ma sie dla szklanki wody, bo akurat ze szklanka jest najmniejszy problem, chodzi o kogos bliskiego (i nie w sensie fizycznym) i zyczliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×