Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

strach przez CC

Polecane posty

Gość gość

jestem w 36 tc, niestety ale corka ulozyla sie tak, ze tylko cc wchodzi w gre, no chyba ze sie jeszcze obroci, ale szanse male.....jestem przerazona tym, ze beda mnie kroic, tysiac razy bardziej wolalabym miec naciete krocze niz przekrojony brzuch smutas.gif nie mowiac juz o tym, ze czuje taka cholerna niemoc i rozczarowanie ze nie bede mogla urodzic naturalnie, tak jak to powinno sie odbyc. Mialam juz wybrany szpital, polozna z prawdziwego zdarzenia a tu taka lipa...miala ktoras z was podobnie? blagam napiszcie ze nie bylo tragedii, bo ja niestety jestem przerazona, zwlaszcza ze wszystkie moje kolezanki ktore mialy okazje rodzic naturalnie i przez cesarke zgodnie twierdza ze porod naturalny jest o niebo lepszy, jesli oczywiscie przebiega normalnie i nie trafi sie na jakichs porabanych lekarzy/polozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarka nie jest taka straszna. Pół godziny i po wszystkim. Ja bardzo szybko doszłam do siebie. Nie miałam problemu z zajmowaniem się córką, czy z karmieniem jej piersią, mimo że położne od razu dały jej butlę. Tylko po zabiegu trzeba prze 6 godzin leżeć plackiem. Mnie to strasznie wkurzało, bo chciałam jak najszybciej do mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie ci sie ze sie boisz...moja siostra pierwsze dziecko rodzila naturalnie, drugie przez cesarke i tez mowi ze jakby miala wybierac to naturalny i koniec kropka...ona akurat zle zniosla cc, przez pierwsze kilka dni byla jak zombie no i psychicznie bardzo zle to zniosla, chyba czula sie tak jakby nie podolala...a to nie byla jej wina przeciez, dziecko tracilo tetno i musieli ja na szybko ciac, zeby wyciagnac malucha. Blizne ma w sumie, ale jakos niezbyt widoczna, zakrywa ja majtkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro dziecko jest tak ulozone to nic z tym nie zrobisz, na sile rodzic nie bedziesz, przezyjesz cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy.ja znam 3 historie cc: 1.zadowolona i chce tylko cc 2.ciezko przeszla i zal 3.miala 2 razy dziecko z ulozeniem posladkowym.za pierwszym razem poszlo ok,ale bardzo chciala drugi raz naturalnie.drugie tez posladkowo ale porod zaczalvsie samoczynnie przed wyznaczona data.powiedziala ze dziekowala bogu ze zaczeli ja przygotowywac i ze to bedzie cesarka :) ja naturalnie ale peklam po o***t.9 szwow.zaufaj mi ze tez ciekawie nie bylo.jedyny plus ze od razu mozna wziac prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam cc 2 lata temu. Powiem tak też tak jak ty cholernie się bałam. W dniu zabiegu siedziałam dosłownie na szpilach ale już jak zacznie się cc to tylko myślisz żeby usłyszeć ten płacz dziecka :-) bolało tylko zszywanie i zdejmowanie szwów. Przy cc jak już "wyjmują dziecko" to czujesz jakby w środku ktoś grzebał ci rękami ale nie czujesz bólu. Dziś mój syn ma 2 lata i ze mną i z synkiem wszystko jest w porządku nie bój się, dla mnie cc jest o niebo lepsza od sn a rodziłam naturalnie 7 lat temu. Więc mam porównanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam tylko cc, nie mam porównania z naturalnym, ale milo tego nie wspominam, bardzo ciezko bylo mi wstać, bol okropny, ale wszystko jest do przeżycia, tragedii nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sąsiadka z łóżka obok, tez po cc, śmigała jak młoda łania. Wszystko zależy od organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w holandii podaja leki na rozluznienie macicy i przekrecaja dziecko recznie.ale w polsce ciezko i sa tez ryzyka.choc cc tez ma ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cc nie jest straszna i szybko się o tym zapomina jak ciężko bylo wstac z lozka:D Znam osoby co wola cc od sn bo miały to i to. dostajesz po leki przeciwbólowe i sie prostujesz:) Im wiecej będziesz sie ruszać po cc tym lepiej! Szybciej dojdziesz do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to chyba jestem weteranką cc :) Miałam już 3 cc i teraz czekam na czwartą. Od pierwszej wszystkie planowane. Mam zwężoną miednicę, przy kolejnych ciążach nic się nie zmieniło, więc u mnie jedyne wyjście to cc. Przy pierwszym też się bałam byłam bardzo młoda i nie wiedziałam co mnie czeka, niby oglądałam filmik jak to wygląda, czytałam w internecie, ale dopóki samemu się tego nie przejdzie to sie nie dowie. Szczerze mówiąc po każdej kolejnej cesarce dochodziłam do siebie coraz szybciej. Przy ostatniej po tygodniu nic mnie już wogóle nie bolało. Moim zdaniem to zależy duzo od nastawienia psychicznego. Ja od początku miałam nastawienie, że będę miała dziecko cały czas przy sobie, że wstanę szybko z łóżka choćby nie wiem jak bolało. Za każdym razem od razu po cc z sali operacyjnej maluch jechał ze mną na salę poporodową i był ze mną cały czas. W pierwszej dobie kiedy nie mogłam wstawać pielęgniarki zabierały mi dziecko tylko na przebranie i kąpiel. Powiem Ci szczerze, że nie jest to wogóle straszne. Teraz cesarka jest duzo bezpieczniejsza niż te 12 lat temu. W szczególności kiedy jest planowana i lekarze na spokojnie wykonują zabieg. Nie czuje sie gorsza z tego powodu, że nie mogę urodzić normalnie. Dla mnie najważniejsze jest dziecko i jego zdrowie, a nie to jak przyjdzie na świat. 10 min i maluch jest z Tobą :) Po urodzeniu dziecka jesteś w takich emocjach, że nie myślisz o bólu. Ja jestem z tych co mają dużą wytrzymałość na bół. Znieczulenie miałam tylko podawane w kilku godzinach po zabiegu, później juz nie potrzebowałam. Nie wiem jak to jest rodzić naturalnie, ale teraz przy czwartej cc nie przeraża mnie już ona. Wiem co mnie czeka poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszą córkę rodziłam przez cc (na życzenie, za granicą), drugą naturalnie i prawdę mówiąc różnica kolosalna....przy drugim porodzie co prawda pękłam i miałam 4 szwy, ale jakbym miała 3 raz rodzić to tylko SN. Po cesarce miałam długi czas uczucie jakby mi coś miało zaraz wypaść z brzucha :/ do tego córeczkę zaciął lekarz skalpelem na czole, niby nie ma jakiejś wielkiej blizny, ale coś tam widać. NIe stresuj się jednak, każdy poród to indywidualna sprawa, co zreszta widac po komentarzach - znajdziesz i zwolenniczki cc i zwolenniczki sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez będę miec cc mnie najbardziej przeraza cewnik napiszcie czy to boli jak zdejmują? Bo podejrzewam ze zakładają jak znieczulenie jeszcze działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam planowane cc idla mnie to jest synonim rodzenia po ludzku. Jak masz mozliwosc to zapytaj o blokade antyzrostowa. Pamietaj by po pionizacji nie zalegac w lozku tylko wstawac i chodzic juz w szpitalu (pilnuj postawy wyprostowanej, nie chodz zgieta). Dziecko podnosic na wydechu. Zero dzwigania i sprzatania w pologu (jedyny slodki ciezar to dzidziuś :-) powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie balo ani zakladanie ani sciaganie cewnika (mi pielegniarka sciagnela cewnik po okolo 8 h od cc pod prysznicem zaraz po pionizacji, czulam tylko lekkie szczypanie) pijcie pozniej duzo wody niegazowanej to szybko sie pęcherz przeplucze i będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam drobne komplikacje podczas cesarki (spadek cisnienia), ale bardzo szybko to wyrownali.Sama cesarke wspominam ok, opieke pooperacyjna rowniez. Ciezkie jest pierwsze wstanie z lozka, ale potem jest juz tylko latwiej. No i przez ok 3 miesiace trzeba sie oszczedzac, nie dzwigac etc. U mnie gojenie bardzo ladne i blizna prawie niewidoczna (smarowalam specjalna mascia). Na pewno dasz rade i bedzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ci, sama przez to przechodzilam i moze nie bede opisywac moich wrazen bo sie tylko zdoluje :( na szczescie minelo juz sporo czasu, ale na kolejne dziecko sie nie zdecyduje - znowu musialaby byc cesarka, a to nie wchodzi w ogole w gre, tak mam traume. Z kolei moje kolezanki raczej nie maja zlych wspomnien, wiadomo ze to nic przyjemnego ale tez bez przesady. Ja mialam tego pecha ze mnie zarazili podczas zabiegu jakims paskudztwem, wiec to nie bylo dochodzenie do siebie po typowej cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dasz rade :) nie ty pierwsza nie ostatnia, choc nie ma co ukrywac ze naturalnie powinno sie rodzic w inny sposób i taki jest najlepszy, jesli nie ma zadnych przeciwskazan :P no ale czasami nie da rady inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo....moja kumpela mnie pociesza mowiac mi ze przynajmniej mi nikt c**y nie potnie, ale ja bym wolala zeby mnie nacieli albo zebym pekla, niz zeby mi przekroili brzuch, miesnie, macice i potem we flakach grzebali :O przeraza mnie to, strasznie sie tego boje, a niestety tez poki co wszystko wskazuje na cesarke.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tu do przerazania? Dentysta tez jak rwie ząb to jest inwazyjne.. Ja miałam dwie cesarki, ale po długiej akcji porodowej- na koniec skurcze co chwila przez dwie godziny pełne rozwarcie, i dla mnie ból po cesarce w porównaniu do porodowego to jak skaleczenie do ucinania ręki.. tyle ze faktycznie ten bół długo trwa, ale po samej operacji to czułam wręcz błogostan- miałam w kroplówce srodki przeciwbólowe, i jeśli się nie ruszałam to było rewelacyjnie, fakt, ze nawet przy kaszlu na początk****ało, ale jak dla mnie to nie był żaden ból... ze dwa pierwsze dni to wstawałam z łózka 5 minut jak staruszka, ale do tamtego czegos to był błogostan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cc jest bezpieczniejsze dla dziecka w Twoim przypadku i tylko na to trzeba patrzeć. Porod sn mimo ze fizjologiczny tez moze niesc ryzyko wielu powikłań...długotrwałych powiklan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, i jedno co ci mogę poradzić, to jeśli strasznie panikujesz, może jednak wzięcie pełnej narkozy z uśpieniem bedzie lepsze? Oni za każdym razem chcą robic te znieczulenia w kregłosłup bo to niby zdrowsze- nie wiem czy tak jest- mi za pierwszym razem tez chcieli, ale tak bolało, ze nie mogłam się nie ruszac, więc mnie uspili... Za drugim razem miałam cesarkę taka na zywca, bo obserwowałam operacje tzn byłam przytomna, i dla panikujących to może być problem, ja wprawdzie dostałam przedtem dolargan, i zaczęłam przy tej operacji nawet momentami przysypiać... i mogłam sobie posłuchać jak lekarki z pielęgniarkami ględziły krojąc mnie o wakcjach w Egipcie... LOL (akurat był lipiec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, planowane cc nie jest takie straszne. Ja miałam przy pierwszym porodzie cc na cito , po 12 h na porodówce i wywoływaniu porodu i cieżko było. Drugi poród juz planowane cc i dużo większy komfort, po nie bolało nic, miałam pokarm i mogłam po paru godzinach normalnie się poruszać. Także głowa do góry, jak mus to mus, dziecko najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam planowaną cesarkę z tego samego powodu co ty i też tak to przeżywałam. No i prawdę mówiąc po całym zabiegu nie rozumiałam jak kobiety mogą za to płacić, jeśli nic poza strachem nie stoi na przeszkodzie, żeby rodziły naturalnie... Drugie dziecko rodziłam naturalnie i różnica ogromna, szkoda że nikt mi nie da gwarancji, że trzecie też tak urodzę - nie zastanawiałabym się za długo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×