Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona2500

Jak rozwalic zwiazek bylego z nowa

Polecane posty

Gość zrozpaczona2500

jw. nie chodzi o to, ze chce zemsty czy zniszczyc mu zycie. po prostu nadal go kocham, jestem z tzw. dobrego domu tzn nie zapraszam do siebie kazdego kto sie napatoczy a moj byly u mnie nocowal, jadl, prawie mieszkal. bylismy razem tylko kilka miesiecy ale tak naprawde to jedyny facet, z ktorym bylam na powaznie. mielismy byc razem na zawsze dlatego tez pozwolilam mu u siebie nocowac. on mnie olal nie wiem dlaczego na pewno nie dla innej bo rozmawialismy i byl sam a rozstalismy sie rok temu. wiem, ze nadal mu sie podobam bo mowil, ze marzy mu sie sex ze mna niby zartem ale wiem, ze bylo na powaznie. teraz od miesiaca spotyka sie z inna- chce aby sie rozstali bo chce aby wrocil do mnie. minal rok od rozstania a ja nawet nie spojrzalam na innego, bo wiem ze ex to ten jedyny. albo on albo nikt. wiem, ze to chore ale nie pozwole mu byc szczesliwym z inna- wiem ze to grzech ale przeklne kazdy jego nowy zwiazek- tak ze mu sie nie ulozy. szczerze- wole zeby umarl niz mial kogos innego niz mnie. jak to zrobic- sa krotko wiec wszystko mozna rozwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyciezczyni1
bylam kiedys w podobnej sytuacji. oczywiscie mi sie udalo i jestem z tym jedynym:) on bardzo mnie kocha i teraz mowi, ze nie rozumie dlaczego wtedy tak sie stalo. co zrobilam- pisalam do tej dziewczyny anonimowo, zeby nie spotykala sie z tym i tym bo on nie jest facetem dla niej. ze predzej czy pozniej czy bedzie chcial czy nie bedzie musial wrocic do kogos z kim byl, bo wpakowal ja w pewne klopoty przez ktore musza przejsc teraz razem. napisalam jeszcze do niej, zeby miala sumienie i nie budowala swojego szczeascia na czyims nieszczeciu bo to nie wrozy dobrze. pisalam jako osoba trzecia tzn przyjaciel dziewczyny, do ktorej mial wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie po katolcku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś chora na umyśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna gość
Rany, chore jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
burki sa s*******inami. to nie wiedzialas o tym? to patologiczna rodzina grozaca sasiadom, ze zabije ich dzieci za to, ze tatus zajal ich miejsce parkingowe pod garazem! k... i zlodzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona2500
to co mam zrobic? nic- pozwolic aby ich relacja sie poglebila a ja mam sie pograzyc w smutku i patrzec na ich szczescie? on mnie kochal, chial miec ze mna dzieci nagle cos mu sie odmienilo lub nie wiem co sie stalo. on jest wszystkim czego mi potrzeba. od prawie roku zasypiam i budze sie z mysla o nim. przechodze na czerwonym swietle bo mysle o nim. nie moge sie skoncentrowac bo mysle o nim. on jest moim idealem pod wzgledem charakteru i wygladu. mam mu pozwolic byc z inna i do konca zycia zyc w zalobie po stracie jego? szczerze- wole go przeklac lub zeby umarl niz byl z inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabij go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona2500
nie wierze w jakies zabobony, czarne koty i inne takie ale o przeklenstwach jest w bibli a jestem wierzaca. nie chce tego uczynic, nie chce nikogo przeklinac dlatego prosze o porade jak rozbic jego nowa znajomosc aby nie musiec posunac sie do ostatecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wnioskuje, że masz 12 lat :) ehh dzieci i ich problemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko VOODOO, poszukaj szamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna gość
Uważam, że każdy powininen doznać w swoim życiu choć raz cierpienia w miłości. Ale ty go wcale nie kochasz. Gdybyś go kochała, to chciałabyś, by był szczęśliwy i nie psuła tego, co stworzył z inną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona2500
nie mam 12 tylko 27. i nie jestem uposledzona umyslowo- jestem po 2 zwiazkach, on byl trzeci. dopiero przy nim dowiedzialam sie co to milosc. oddala bym za niego reke gdyby bylo trzeba. nie chce mu nic robic bo go kocham i nie jest to milosc do seksu, do pieniedzy. mimo, ze cierpie przez niego kocham i to sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona2500
inna gosc- tak wiem o co ci chodzi. wg religi miloscia jest kochac nawet tych, ktorzy nas rania. ale prawda jest taka, ze nie jestem Panem Jezusem ani Matka Teresa tylko zwyklym czlowiekiem. wiem, ze to chore ale nie pozwole mu byc z inna. jesli nie bedziemy razem wystarczy mi to, jak on z nikiem nie bedzie. ale z inna nie pozwole mu byc. serce by mi peklo a musze zyc bo mam mlodsze rodzenstwo i musze pomoc w utrzymaniu ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona2500
inna gosc- dwukrotnie juz cierpialam z milosci bo poprzednich 2 tez kochalam tylko mniej. tez mnie zranili ale pozbieralam sie i nie cierpialam az tak. wiec to nie jest tak, ze 2 razy bylo super, teraz z nim porazka i znowu kiedys tak kogos pokocham. nie on jest tym ostatnim i to wiem od kiedy go poznalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko on z nia a ty z innym :) nic bym za ciebie nie oddala, nawet kroliczej skórki :D tym bardziej c****a na rozpłód bym nie podlozyla. idiota do 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna gość
Gdyby był on tym jedynym to nie wiązałby się z inną, tylko z Tobą. Chcesz być z kimś, kto nie kocha Cię tak mocno, jak Ty go kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie miłość, tylko urazona duma. Wstydu nie masz, zachowaj resztki godności. Nikogo nie zmusisz, żeby był z tobą. Zachowujesz się jak psychopatka. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×