czy są tu mamy które chciałyby drugie dziecka a nie mogą sobie na nie pozwolić

ze względów finansowych lub mieszkaniowych ? a może nie chcą z powodu ciężkiej ciąży , porodu lub dlatego że pierwsze dziecko jest mega absorbujące? piszcie

Mam półtora roczną córeczkę. Nie zdecyduje się na 2 dziecko ze wzglęgu na poród. 19 godzin próbowałam rodzić. Potem okazało się że moja córka jest zaplątana w pępowinie. No to zrobiono mi cc. Dosłownie wszystko czułam, mimo podanego znieczulenia czułam ból takie to było okropne że łzy leciały mi strumieniem. Mało tego moja córka urodziła się niedotleniona. Ja modliłam się do boga żeby dał tej kruszynce żyć. Leżałam jak trup po operacji na 2 dzień przychodzi pielęgiarka i karze mi wstawać jak wstawałam to wszystko mnie tak cholernie bolało, dotego szwy mi puściły. Córka leżała ponad 2 tygodnie w inkubatorze. Teraz moja córka jest zdrowa jak ryba chciała bym mieć drugie dziecko ale przeraża mnie poród :-[

ja jestem w pierwszej ciaży, może i chciałabym mieć drugie, ale dzieci kosztują majątek i obawiam się ze z dwójką zajedziemy się finansowo

macie k***a rozplodowa 500 biedaczki

To ile macie kasy na miesiąc, że się boisz, czy dacie radę finansowo ? Po pierwsze, to trzeba przez jakiś czas prowadzić zeszyt wydatków, ale zapisywać każdą jedną "pierdołkę", za którą zapłaciliśmy, a potem z czego możemy zrezygnować. Po drugie teraz na drugie i każde następne dziecko dostajesz 500+, a jak dochód ni osobę w rodzinie nie przekracza ileś tam złotych, to można to 500 zł. dostawać nawet i na pierwsze dziecko.

Miało być " a potem zastanowić się z czego możemy zrezygnować".

Ale może nie każdy chce żyć i rezygnować z pewnych przyjemności?

tak ja , bardzo chciałabym drugie ale...... jesteśmy w trakcie budowy domu, mamy kredyt hipoteczny, mieszkamy obecnie u teściów którzy wiecznie wynajdują robotę dla mojego męża przez co on nic nie może mi pomóc przy dziecku poza tym pracę mam dobrze płatną po porodzie musiałam szybko wracać żeby ją zatrzymać przy drugim dziecku też by tak było, moja mam jest schorowana a teściowa napewno by się nie zajęła dzieckiem

Chciałabym drugie, a nawet trzecie, ale mam niestabilną sytuację materialną i uczuciową. Razem z partnerem kupiliśmy wprawdzie mieszkanie, ale póki co je wykańczamy, a to jest istna skarbonka bez dna, druga sprawa, że oboje ustaliliśmy, że chcemy się pobrać nim zdecydujemy się na drugie dziecko, a ślub to niestety również pewna inwestycja i mnóstwo wydatków. Mam 28 lat i daję sobie maksymalnie 2 lata na poukładanie tych spraw.

gość wczoraj Przepraszam bardzo, ale trzeba być kretynem, aby decydować się na dziecko, bo jest 500+. Teraz jest, a za dwa lata może nie być. I co wtedy? x gość dziś Sam nie ślub jest drogi, cywilny kosztuje grosze, a kościelny można wziąć bez kiecki i bez dekoracji kościoła. Można się zamknąć w 1500zł. Wydatki to wesele i na tym c***ewnie też zależy. No i obrączki. Od 1000 w górę, zależy, czy klasyka, czy coś bardziej wypasionego.

Mi nie chodzi o wypasione wesele bo ja mogłabym wyjechać byle gdzie i tam wziąć ślub, ale rodzice nigdy by mi tego nie wybaczyli. Ciągle mam presję z ich strony i wiem, że oni wesela sobie nie odpuszczą.

Ja bardzo bym chciała drugie dziecko ze względu na córcie, codziennie dosłownie prosi o rodzeństwo. Jest jedno ale, jej ojciec, który zajmuje się tylko swoją pracą i niczym więcej... Wszystko na mojej glowie. Ciężko by mi było( praktycznie jak samotna matka). Szkoda mi mojego dziecka, bo będzie kiedyś sama:-( Ja mam rodzeństwo i jesteśmy bardzo zżyci. Zawsze mozemy na siebie liczyć. To jest ważne. A ona sama...