Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kelo

Brak sił

Polecane posty

Gość kelo

Cześć Chciałbym zasięgnąć od was rady, ale najpierw opisze moją sytuację. Ja w związku jestem typem romantyka albo jak kto woli "p***y". Dla dziewczyny mogę i chcę zrobić wszystko dla niej. Byłem w związku, Dziewczyna ze mną zerwała. Po tym jak dałem z siebie wszystko, ona mnie zostawiła. Ja starałem się ją odzyskać, pisałem,dzwoniłem chciałem się spotkać i rozmawiać. Chciałem by było jak dawniej. W mojej głowie wciąż jest szufladka z napisem "martwienie się o Nią" Wszystko to przyniosło marny skutek. Ona usuwa mnie ze swojego życia jak gdybym nic nigdy dla niej nie znaczył. Nie mam już możliwości kontaktu z nią. Cierpię jak cholera, mam dużo czarnych myśli. Nie mogę pojąć dlaczego zostałem tak potraktowany. Teraz za każdym razem gdy wstaje muszę się przymusić do tego. Przez tą sytuację jem bardzo mało, schudłem. Będąc ze znajomymi nie jestem już tą samą osobą co zawsze. Brak mi sił i chęci do życia. Chce zapomnieć ale nie mogę. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmika
biedactwo,musisz się zakochać jeszcze raz,nie ma sensu kochać kogoś kto nas nie kocha ,twoja miłość leci w próżnie bo ona jej nie chce ,więc marnujesz swój potencjał,szanuj swoje serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne są powody dla których Ciebie zostawiła. Czy to tylko kaprys i nie warto juz o nia walczyc, czy moze cos powaznego.. Czy mowila co ona do Ciebie czula? Czy ona wie jak Ty cierpisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelo
Gośćmika - wiem każdy mi to mówi ale ja jestem głupi i wierze w 1 milość do końca. Przed zerwaniem (pierwszy raz z mojej strona wyszła ta inicjatywa)zrobiliśmy sobie przerwę(mieliśmy ich sporo ale zawsze wszystko dobrze się kończyło) i za parę dni mieliśmy sie znów zobaczyć. W dzień który ustalaliśmy przerwe zapewniała mnie o swoim uczuciu, nie da rady sobie beze mnie. Nagle w dwa dni zmieniła zdanie i teraz dla niej nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to? nie rozumiem, kochasz ją a to Ty pierwszy chciałeś zerwać? to się jej nie dziw.. teraz jak Cię nie chce to nie narzucaj się i nie dzwoń, może sama zatęskni.. też wierzę w 1 miłość na zawsze i tak bym chciała, ale to nie zawsze się udaje :( i w tym przypadku lepiej dla Ciebie byś uwierzył, że pokochasz jeszcze kogoś kto to doceni i po co te przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelo
Nie stop, źle to napisałem. Nie chciałem zrywać ona też nie. Zrobiliśmy przerwę jak zawsze.Dwa dni później mieliśmy się spotkać( by wszystko jak zwykle sobie wyjaśnić i móc znowu ze sobą być), do spotkania nie doszło i zerwała ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelo
Dowiedziałem się też ze zarywał do niej chłopak ze studiów, nic mi o nim nie powiedziała.(wiem O tym chłopaku od koleżanki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelo
Teraz są razem. Bardzo bardzo krótko po zerwaniu weszła w ten związek. Wiem że jestem w stanie jej wybaczyć .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smieszne jest to, ze sie zamartiwasz przynajmniej dla mnie bo przechodzilem to samo. bylem z dziewczyna jakis dluzszy czas, zaczelo sie psuc, zrywalismy - wracalismy az w koncu to sie skonczylo mimo ze chyba cos jeszcze do siebie czulismy... po jakims czasie ona znalazla kogos jest z nim az do teraz... mi przychodzily tylko przelotne znajomosci przy ktorych nie moglem sie w pelni zaangazowac bo myslalem, tylko o niej mimo ze juz wtedy dalem sobie spokoj to mnie blokowalo i jakos nie moglo mi wyjsc z innymi kobietami odcialem sie wgl od wszystkich uczuc mozna powiedziec i tak mam do teraz, nie potrafie nic do nikogo poczuc, jestem obojetny na kobiety mimo, ze czasami brakuje mi bloskosci ale po tym wszystkim co przeszedlem chce sobie dac czas i wszystko poukladac.. powiem ci, ze przestalo mi na niej dopiero zalezec kiedy zorozumialem jak duzo pieknych kobiet przelecialo mi kolo nosa i teraz wiem, ze nastepnej juz nie zmarnuje. to taka dygresja... a teraz do rzeczy... najwazniejsze (i wiem, ze latwo powiedziec, ale jesli chcesz z tego wyjsc to powinienes sie chociaz starac)dla kazdego faceta oddracenie to pewien sposob ponizenia przez plec przeciwna... to dziala w druga strone bo zamiast przestac tobie jeszcze bardziej zaczyna zalezec i zaczynasz robic glupie rzeczy.. dobry punkt to nie robic glupich rzeczy - pic, brac narkotyki ogolnie robic cos zlego zeby o niej zapomniec, ja proponuje ci rekonwalescencje w bardzo p[rzychylny i madry sposob: jesli studiujesz i masz chwile wolnmego czasu top znajdz dorywcza prace tam latwiej bedzie ci poiznac nowych ludzi, jesli masz jakichs znajomych wyjdz z nimi gdzies... rob rzeczy ktore sprawiaja ci przyjemnosc i starajk sie o niej nie myslec. mi osobiscie pomogla praca nad soba, zaczalem duzo czytac zmienilem swoje zycie, przestalem pic, brac uzywki, zaczalem chodzi na silownie, znalazlem prace i studiuje... same plusy... ta dziewczyna to tylko jedno doswiadczenie w twoim zyciu a wiesz jak dzialaja na nas doswiadczenia? SPRAWIAJA ZE STAJEMY SIE LEPSZYMI LUDZMI i zycze Ci, zeby te doswiadczenie z ta dziewczyna to wlasnie sprawilo! Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z up
to ja gosc z 21:56 dodam jeszcze, ze wszystko co robisz zeby ja odzyskac dziala odwrotnie niz bys tego oczekiwal. zostawila Cie wiec nie mozesz sie blaznic przed nia bo tylko tracisz w jej oczach, uszanuj to bo tylko pogarszasz sytuacje. zerwala, nie chce cie znac. dobra uszanuje to i zero kontaktu. powiem ci, ze jesli jeszcze raz od tego momentu do niej napiszesz albo odezwiesz sie do niej w jakiejkolwiek sprawie gwarantuje ci, ze do Ciebie nie wroci i jeszcze zapamieta cie jako frajera brzydko mowiac. nie daje ci tu zadnej nadzieji ani nic ale jesli ona nie chce z toba byc to jak chcesz ja do tego przekonac? na sile?-zalosne i nic nie da. teraz musisz byc twardym gosciem, a nie ja blagac zeby do ciebie wrocila bo jak niby kobieta chcialby byc z samcem alfa ktory prosi swoja samice zeby z nim zostala.. pomysl... won ze stada i tyle paleczke przejmuje ktos inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelo
Dzięki za słowa wsparcia, bardzo to doceniam. Mam nadzieję ze znajdę w sobie siłę i ruszę znów do przodu. Staram się zapomnieć,ale znienacka Ona wchodzi mi do głowy i nie chce stamtąd wyjść. Najlepszym rozwiązaniem na to jest sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×