Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robię źle dieta, pomóżcie

Polecane posty

Gość gość

Od 2 tygodni jestem na diecie. Postanowiłam wziąć się wreszcie za siebie. Tyle, że nie schudłam nawet grama. Nie wiem co robię źle. 9:00 śniadanie (jogurt naturalny z łyżką domowej granoli i łyżką konfitury do tego kawa) 12:00 owoc (najczęściej jabłko) 15: 00 obiad (danie typu stir-fry makaron, kasza, ryż z samymi warzywami albo z warzywami i kurczakiem albo indykiem) 18:00 smoothies (warzywne, najczęściej na bazie szpinaku albo jarmużu, albo typowo owocowe) 21:00 kolacja dwie kanapki z wędliną albo serem żółtym i całą masą warzyw (sałata, ogórek, pomidor, papryka i czerwona cebula) Piję ok 2 litrów wody dziennie, do niczego nie dodaję cukru, odstawiłam totalnie słodycze, a mimo to waga ani rusz. Jestem totalnie zdołowana bo spodziewałam się, że chociaż woda ze mnie zejdzie i odczuję oraz zauważę chociaż 2 kg mniej a tu nic. Czy możliwe, że to wszystko tak stoi bo jestem przed okresem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podlicz na początek kalorycznośc swojego menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że 1200 kcal to będzie maksimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie za mało spalasz. Sama dieta nic ci nie da, choć teraz jest jakaś durna moda na diety bez ćwiczeń. Na zdrowy rozsądek, jeśli twój wydatek energetyczny jest większy niż to, co organizmowy dostarczasz, to możesz jeść smalec i golonkę a i tak schudniesz. Warunek - rusz dupę :) Bez ćwiczeń nie ma bata żebyś schudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko robisz źle: za mało kcal, za mało białka, posiłki nie są zbilansowane (jabłko czy jogurt to nie jest posiłek!!!), praktycznie zero zdrowych tłuszczy (a ok. 30% kcal to powinny być tłuszcze). Proszę, proste zasady: 1. Należy spożywać 6-7 posiłków co 2,5 - 3 h 2. Należy w każdym posiłku spożywać „pełne białko" (zawierające wszystkie aminokwasy) 3. Należy w każdym posiłku spożywać węglowodany o w miarę jak najniższym I/G pochodzące z warzyw(najlepiej włóknistych) i owoców 4. Należy dbać aby posiłek przed treningowy był bogaty w łatwo przyswajalne białko 5. Należy dbać aby węglowodany we wszystkich posiłkach poza posiłkami przed i po treningowym pochodziły z warzyw i owoców o niskim IG. Posiłki około treningowe powinny zawierać węglowodany o wyższym I/G 6.Należy dbać aby posiłek po treningowy zawierał węglowodany proste i łatwo przyswajalne białko w proporcji 2:1 7. Należy pilnować aby 25-35%spożywanych kalorii w diecie pochodziło z tłuszczy z podziałem na : 1/3 z tłuszczy nasyconych (zwierzęcych), 1/3 z tłuszczy jednonienasyconych (np. oliwa z oliwek, avocado), a 1/3 z tłuszczy wielonienasyconych (olej lniany, rybi , orzechy i nasiona itp.) 8. Należy unikać napoi innych niż: woda mineralna niegazowana, zielona herbata itp. 9. Należy dbać o to by każdy posiłek za wyjątkiem posiłków około treningowych składał się z naturalnego, nie przetworzonego pożywienia, należy unikać słodzików, konserwantów, polepszaczy itp. 10.Należy spożywać większe ilości węglowodanów tylko w okolicach treningowych (przed i po treningu) , posiłki te powinny być ubogie w tłuszcz. W innych posiłkach powinna występować przewaga tłuszczy nad węglowodanami pochodzącymi z warzyw i owoców Polecam też poczytać tu, o diecie jest na samym dole: www.sfd.pl/Odchudzanie_%C5%81opatologicznie,_czyli_odpowiedzi_na_najcz%C4%99%C5%9Bciej__zadawane_przez_kobiety-t585708.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuc wieczorem pieczywo, w to miejsce dowolne warzywa na cieplo lub na zimno. Rano zamiast granoli (jest bardzo slodka i niezdrowa) platki bez cukru (owsiane lub mieszanka) lub pieczywo razowe. Jogurt natralny, oczywiscie.. Jesli przez dwa tygodnie takiej diety nie zaczniesz chudnąć, idz do lekarza endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie najbardziej pomogło jak na ostatni posiłek wsuwałam warzywa + kurczaka (gotowanego/pieczonego) zero węgli. Na węgle pozwalałam sobie właściwie tylko rano no i na obiad jakiś ryż czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Granola jest robiona przeze mnie. Nie ma w niej grama cukru. A co do ćwiczeń to się nie zgodzę. Można schudnąć bez nich będąc wyłącznie na diecie. Ja jestem tego przykładem. Kilka lat temu na samej diecie schudłam 13 kg. Teraz ćwiczenia odpadają bo mam poważny problem z kręgosłupem. Jedyna aktywność na jaką mogę sobie pozwolić to basen ale na to nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze kiedys schudlas bez cwiczen nie oznacza ze teraz bedzie tak samo. Najwyrazniej stanal ci metabolizm, cwiczeniami go podkrecisz. Jest cala masa cwiczen dla osob z chorym kregoslupem, wystarczy po prostu CHCIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do lekarza. Skoro obcięłaś kalorie, zeszłaś z 2 ty.s albo większej ilości na te ok. 1200 kal to nie ma siły- waga powinna drgnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko idź do dietetyka, który jest na bieżąco z wiedzą. Mało osób wie, ze węglowodanów nie powinno się jeśc na ... śniadanie. Węgle wieczorem (ostani posiłek 1,5-2h przed snem i odpowiednia ilość węglowodanów) nie szkodzą. Dlaczego? Organizm nie jest głupi. Jak nie dosatrczysz mu odpowiedniej ilości węgli to zacznie czerpać energię z mieśni NIE TŁUSZCZU. Ludzie na prawdę nie potrafią się odchudzać. Odstaw całkiem nabiał (zatrzymuje wodę pod skórą) - spróbuj przez tydzień zobaczysz róznicę. Na śniadanie jedz białko i tłuszcze + warzywa przykładowo jajecznica z 3jaj z warzywami. Węglowodany tylko w 3 posiłkach. Nie ograniczaj tłuszczu. Jeżeli chcesz schudnac zmiejsz ilość węgli na rzecz zdrowych tłuszczów. Idź do dietetyka, wtedy schudniesz szybciej na diecie 1700-1900 kcal (i zdrowiej) niż na 1200 kcal gdzie całe życie nie wytrzymasz a jak zaczniesz zwiększać ilosć kalorii to zaczniesz tyć. Jak nie dietetyk to rozeznaj się czy gdzieś obok ciebie nie ma siłowni gdzie jest trener, który zajmuje się dietetyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze jedno wypiernicz całkiem pszenicę z menu i ogranicz gluten (również owsianka). Zastąp to kaszą jaglaną, płatkami jaglanymi, gryką, amarantusem, komosą ryzową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko pochłania ogromne ilośc****eniędzy, trener, siłownia, dietetyk. Po prostu mnie na to nie stać. Mamy o wiele większe wydatki na głowie i tego typu rzeczy muszą niestety poczekać. Chciałam coś zrobić dla siebie. Od 3 lat nie potrafiłam się ogarnąć, a teraz kiedy wreszcie się zmotywowałam i tkwię w swoim postanowieniu nic się nie układa. Każda z Was tak naprawdę piszę co innego i w sumie wychodzi na to, że jedyne co powinnam jeść to warzywa by coś ruszyło i choć jestem ogromną fanką warzyw to nie wyobrażam sobie bym miała zrezygnować z innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jem wszystko, nawet tego mielonego na obiad, tylko się ograniczam. Jem więcej warzyw, owoców, nie pije napoji gazowanych, soków, nie jem prawie wcale słodyczy. Nie odrzucam chleba czy ziemniaków- nie wyobrażam sobie do końca życia ich nie zjeść a chce zmienić nawyki żywieniowe a nie przejść na dietę tylko "na chwilę". Schudłam prawie 30kg i utrzymuję tą nową wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko pochłania ogromne ilośc****eniędzy, trener, siłownia, dietetyk. Po prostu mnie na to nie stać. Mamy o wiele większe wydatki na głowie i tego typu rzeczy muszą niestety poczekać. x Laska nie przesadzaj. JA za rozpisanie diety zapłaciłam 150 pln. To nie są jakieś niewiadomo jakie koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda z Was tak naprawdę piszę co innego i w sumie wychodzi na to, że jedyne co powinnam jeść to warzywa by coś ruszyło i choć jestem ogromną fanką warzyw to nie wyobrażam sobie bym miała zrezygnować z innych rzeczy. x A w życiu prędzej zdechniesz na samych warzywach niż schudniesz zdrowo (a później i tak wrócisz do swojej wagi sprzed głodówek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21:03 gratuluję! Podziwiam Cię. Ile ważyłaś i ile ważysz teraz? Gość 21:10 nie przesadzam. Mam mnóstwo znajomych którzy chodzili do dietetyka i zostawili tam kupę kasy. Miesięcznie ok 1000 zł. Gdzie Ty takiego dietetyka znalazłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W warszawie. Dodam, ze schudłam 15 kg w 7miesiecy mając problemy z tarczyca. To nie typowy dietety a trener personalny po dietetyce. Dlatego napisałam żebyś się po sukienkach zorientowała. Nie ja pierwsza "u niego "schudłam tyle. A uwierz mi głodna nie chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, ja też jestem z Warszawy i tak jak wspominałam znajomi trafiali do dietetyków gdzie zostawiali sporo pieniędzy. Widywali się raz na tydzień, w ramach wizyty mieli przepisaną dietę, były pomiary, czasami u niektórych dochodziły suplementy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak to problem zainwestować te150pln i spróbować??? Do dietetyka i ja chodziłam i guzik z tego. Z tp miałam 2spotkania i od 7miesiecy w końcu chudnę tak jak pisałam z chora tarczyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie jestem expertem ale co mnie zastanowiło to ta kolacja o 21. i to jeszcze 2 kanapki z serem i wedliną/lub wedliną. przede wszystkim nie wolno jesc o tej porze ( kolacja conajmniej 2-3 godziny przed połozeniem się spac). i jaki chleb? jelsi biały-pszenny to jasne ze nie schudniesz. nie wolno jesc osobom odchudzajacym się białego pieczywa, makaronow,ryzu itd... i jak ktos napisał gluten,pszenica tez odpadaja. wiec z tej kolacji zrezygnowalabym wgl. no i jeszcze zólty ser lub wedlina ktora zakwasza organizm. i jeszcze ten ryz czy jest biały? czy dziki? jesli biały-powinnas odrzucic. ogólnie godziny posilkow jak i same posilki s ok. tylko wyrzuc tą kolację,zamiast tego-szklanka wody:) łyżką konfitury mam nadzieje ze ta konfitura jest niskosłodzona? 12:00 owoc (najczęściej jabłko)-dobrze makaron, kasza, ryż jak pisałam wczesniej-jesli białe zamien na brązowe. 18:00 smoothies ok. zamieniłabym tez ten owoc na godz. 15 a wczesniej jednak wartosciowy obiad, wartosciowe,energetyczne rzecyz powinno się jesc jako 1 i 2gi posilek, potem juz coraz lżej. i nie pilnuj tak kalorii,predzej patrz na indeks glikemiczny,nawet jesli bardzo się pilnujesz a zjesz cos o wysokim indeksie to małe szanse na zrzucenie wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu kolację powinno się jeść 1,5-2godziny przed snem. Wyżej już ktoś to wytłumaczył dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konfitura jak najbardziej niskosłodzona, kasza najczęściej gryczana lub pęczak, makarony ryżowe, pełnoziarniste, ryż pełnoziarnisty. Białego pieczywa w ogóle nie jadam, bo nie lubię. Kiedyś byłam u dietetyka jak chorowałam na cukrzycę ciążową i stwierdził on, że taki posiłek między 20 a 21 jest wskazany bo wyrównuję poziom cukru we krwi, a ponadto pozwala się wyspać. Spróbuję może ograniczyć się do jednej kanapki, ale coś zjeść muszę bo inaczej będzie mnie roznosiło. Taka kanapka, zielona herbata wieczorna to takie moje sacrum, pozwala mi wrócić do pewnej równowagi po całym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba mieszczę się w normie, kolację zjadłam o 21, a spać kładę się mniej więcej 23:00 lub 00:00 więc chyba ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mam schudla naprawde sporo. Jadla 5 posilkow dziennie. Dieta ulozona przez dietetyka. Jest w niej wszystko co potrzebne, tłuszcze,bialłko, weglowodany. Grunt to dostarczac sobie paliwa co 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a ile ważysz i przy jakim wzroście? Może po prostu nie masz z czego chudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj mam. 160 cm, 65 kg. Przed ciążą ważyłam 52 kg i wtedy było moim zdaniem idealnie. Marzę by wrócić do swojej figury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ktoś jest z Warszawy i mógłby mi polecić jakiegoś dietetyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci mogę polecić trenera który zajmuje się również dietetyka. Wydasz mniej niż na dietetyka a gwarantuje ci że jeżeli będziesz się trzymała zasad to schudniesz a na pewno nie będziesz głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×