Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolitka97

Czy jestem szmatą?

Polecane posty

Gość lolitka97

Hej, proszę was o szczerą odpowiedz na pytanie czy mój"kac moralny" jest uzasadniony... Mianowicie poznałam chłopaka w internecie. Znajomość zaczęła się rozwijac i po miesiacu przyjechal do mojego miasta(wtedy pracalował za granica). To była miłość od pierwszego wejrzenia..Spotykalismy się przez pół roku,on przyjezdzal do mnie co weekend gdy wrocil na stale do Pl. Bylam w nim szaleńczo zakochana, tylko coraz częsciej zaczal chodzic na imprezy, ktorych mu brakowało, a ja niezbyt moglam do niego przyjezdzac i w nuch uczestniczyc.. Problem dotyczyl rowniez tego, że palił zioło.. Znaczy twierdzil, ze nie byl uzależniony, ale go do tego"ciągnie" byla raz taka sytuacja, jak byl jeszcze za granica, że chciałam z nim o tym pogadać, bo nie chcialam zeby to robil, a on mnie wyzwał i sprawił jak zawsze, ze to ja czułam się winna. Kolejna taka przykra sytuacja bylo, jak poszedł z kolegami na miasto. Potem mi napisał,że poszedl z nimi tak gdzie chodza d****** wrzucil kase do automatu i oglądał jak tanczy. Poczulam sie jak szmata, bo ja bylam mu wierna i nawet nie pisalam z innymi. A on powiedzial, ze tylko mnie sprawdzał i nic takiego nie miało miejsca i przez kilka dnu.. I jak zawsze udało mu sie mna manipulować, cale dnie plakalam, tesknilam i mu wybaczyłam, bo byl dla mnie wszystkim. Przed przyjazdem do Polski obiecał mi, ze tutaj nie bedzie palic.. I slowa nie dotrzymal.. Co prawda przyznal sie, ale mnie to strasznie zabolało i nie moglam mu jakos wybaczyc. Dlatego, ze czulam ze takie sytuacje moga sie powtarzac.. Powiedzial mi, ze jest chory i chce wyzdrowiec przed wyjazdem do pracy, ja chcialam do niego przyjechać, a jakos mial sile miec jechac na dyskoteke z kumplami.. Wgl sie do mnie nie odzywal, nie mówił co się stalo, olewal mnie tak przez 2 tyg.mowil, ze rzekomo miał duzi pracy, ale przeciez jesli jest sie z kims w zwiazku, to powinno sie rozmawiac o problemach! A nie uciekac. Ja mialam dosyc, bylam wrakiem czlowieka, zagubiona.. Nie chce podawac tylko negatywnego obrazu mojego. Mielismy cudowne chwile, był czuły, romantyczny.. w kazdym razie przechodzac do sedna sprawy.. Zaczelam sie spotykac z chłopakiem, ktorego znalam juz jakis czas, on pomagal podniesc mi sie z dołka, zainteresowal sie mna, dal mi ta czulosc ktorej mi brakowało. I po tygodniu(znalismy sie miesiac) poszlismy do lozka. Ja czulam straszne wyrzuty sumienia, bo nie bylam na to gotowa po rozstaniu z bylym z ktorym mialam poerwszy raz.. piereszy seks byl ostatnim momentem kiedy go widziałam..Czesto o nim myslałam.. I on napisal do mnie pp pewnym czasie i chcial to naprawic(juz po zerwaniu) ze chce to naprawic,. Serce mnie bolalo, bo bylam gotowa wrocic do bylego, ale uswiadomilam sobie, ze nie moge postepowac nieuczciwie wzgledem chlopaka, ktory okazał mi wsparcie,wiec powiedzialam ex o.tej sytuacji,. On sie wsciekl, powiedzial, ze mnie kocha nadal i to moja wina, bo nie dalam mu sie wytlumaczyc(a gdyby dal mi ociaz troche nadziei na pewno by do tej sytuacji nie doszlo.. Wpedzil mnie w takie wyrzuty sumienia, ze mam je do teraz, a minelo juz troche czasu..Wybaczcie, ze tak sie rozpisalalam, ale chciałam to dla mnie taki rodzaj terapii, więc przepraszam ze tak chaotycznie.. I dodam, ze z tym chlopakiem z ktorym doszlo do zblizenia jestem do teraz.. Powiedzcie co o tym myslicie czy slusznie czuje sie szmata?? Prosze, potraktujcie mnie powaznie, ciezko mi bylo o tym pisać, ale chcialam wam to najdokladniej przedstawic ta sytuacje, ktora nie daje mi.spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne jest to co dla ciebie jest dobre.zamknij przeszlosc bo to nie bylo nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań z tym, który jest dobry dla ciebie, szanuje i daje wsparcie psychiczne. Po co komu ten koleś ziołem najarany i do tego jeszcze cham. Szkoda zdrowia i nerwów. Nie zrobiłaś nic złego, a szmatą nie jesteś. Ta sytuacja nęka cię upierdliwie, ale nie warto zadawać się z podłym facetem. To niczego dobrego dobrego nie wróży, tylko płacz i cierpienie. Wiesz na co zasłużył? Na miłe słowo "s********j" ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kilku zdaniach nie chciało mi się czytać. Typowe problemy wytatuowanych kobiet zasilających szeregi cebulowych rodzin 500 plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, wycierpiałas aż nadto, z notorycznym kłamcą i narkomanem. Zaniedbywal Cię, manipulował, a na koniec obarczył poczuciem winy. Wybacz sobie, źe byłaś z takim człowiekiem, że zakochałaś się w narkomanie. A dawanie kolejnych szans to utopia. NIE JESTES SZMATĄ. Mam nadzieję, że przepracowałas swoją naiwność i zaslepienie, zmądrzalaś i nabrałaś pewności siebie. Życzę Ci spokoju, czas zakopać przeszłość ostatecznie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.42 pycha i arogancja kroczą przed upadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka97
22.42 ciekawe co mowisz, ale mam dopiero 18 lat :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka97
22.49 Najgorsze jest to, że ciągle go usprawiedliwiałam, ze wcale nie jest narkomanem, bo przecież wtedy paliłby codziennie. Byłam strasznie zaślepiona i jego słowa, ze jestem puszczalska bardzo mnie zabolały i spowodowały jeszcze większy spadek samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co cie interesuja slowa jakiegos narkomana ? On chce sie na tobie odegrac. Masz teraz fajnego chlopaka i dobrze sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka97
Czasem sama się nad tym zastanawiam, próbuje o tym nie myslec, ale często wracają wspomnienia.. :( jestem cholernie uczuciowa osoba i biore wszystko do siebie. Dopiero po wyzuceniu tego z siebie czuje sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas . Niech koles wie, ze nie jest jedyny na swiecie i zawsze kobieta moze sobie znalezc lepszego. Po co komu taki zaklamany psychol ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda i ..masz szczęście, że nie zrobił Ci dziecka z problemami zdrowotnymi, nie wciągnął w nałóg, itp. Poczytaj o uzaleznieniach, o manipulacji, wiedza to Twoja broń i tarcza. Przeczytaj chocby blog mojedwieglowy, to jest o narcyzach, ale warto poczytać, jak egocentrycy manipulują. I nie uzalezniaj swojej samooceny od faceta, nie wytłumaczaj go, nie usprawiedliwiaj (tego czy innego). Nie jestes/byłaś jego matką, tylko dziewczyną. Ceń się wysoko, dbaj o swoją godność i honor. Facetów z uzaleznieniami goń na starcie, to beznadziejne przypadki, bo to Ciebie mogą wciągnąć w nałóg czy inne szambo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczas czytania obszernego jak i zarazem wciągającego opowiadania o twoich ciężkich chwilch nasówa się tylko jedna myśl dlaczego nie pomyślisz o tym by znaleść sobie kogoś innego wręcz przeciwnego do tego z kim do tej pory byłaś kogoś kto jest poświęcić każdą chwilę dla ciebie by być w tych ciężkich jak i w tych dobrych chwilach takiego który będzie zawsze szczery wobec ciebie w każdej ciężkiej chwili będzie cię wspierał bez względu co było wcześniej nawiązując do tych ciężkich chwil króre przerzyłaś będąc z byłym powinnaś zostawić to za sobą nie wracać do tego. Podsumowując przytoczę temat twojego wpisu "czy jestem szmatą?" nie nie jesteś poprostu nie trafiłaś w życiuna odpowiednie osoby moim zdaniem powinnaś poszukać innego który będzie cię wspierał w każdej chwili takiego który nie sprawi ci przykrości i będziesz mogła polegać na nim w każdej trudnej sytuacji dla ciebie nie ważna czy to noc czy dzień cy był by obecny przy tobie i wspierał swoją obecnością czy tylko ciepłtm słowem wsparcia gdy jest w takiej sytuacji że nie może być obok przemyśl poważnie moje słowa i podejmij słuszną decyzję życze powodzenia w sprawach z chłopakami pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez juz znalazla. To ma jeszcze innego szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka97
Znalazłam,ale cały czas mam w głowie, że nazwał mnie "puszczalska i łatwą", ze puscilam się za plecami i on nigdy nie spodziewal się, że prześpie się z osoba z ktora nie jestem w związku. Jak wczesniej mowilam seks z ex mialam po pol roku zwiazku i to byl ostatni raz, koedy go widzialam. Dodam, ze z jego byla sytuacja wygladala podobnie. Chodzilo mi o to, czy jestem szmatą bo poszłam do lozka z chlopakiem tak szybko po rozstaniu, bo minal tydzien...I nie pogodzilam sie jeszcze wtedy z zerwianiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, napiszę ostatni raz- przestań!!! traktować tego narkomana i kłamcę jako wyrocznię. Bo to JUŻ trąci uzależnieniem od niego. W dorosłym życiu usłyszysz jeszcze wiele niesprawiedliwych słów, określeń, dotknie Cię fałszywą plotka, zdrada przez przyjaciół, różne bolesne rzeczy. Takie jest zycie... Uwolnilas się od narkomania i kłamcy, który wcale Cię nie kochał, nie szanował, i miał gdzieś, a obudził się, jak odeszłaś. On kocha, ale tylko swoje zioło. A do tego jest chamem, bo normalny facet uderzylby się w piersi i przeanalizował, czemu kobieta odeszła do innego. Najlatwiej jest kogos zbluzgać, zamiast przyznac, ze samemu się nawaliło. Ta relacja nie miala szans, i gratuluj sobie, że się z tego wyplątałas. Myśl i chroń siebie, nazwał jak nazwał, kij mu w oko. To było z zemsty i chęci oddalenia na koniec. Strasznie prostackie, ale i tacy bywają mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że jesteś jeszcze bardzo naiwną, i musisz się szybko dorosnąć. Poznalas obcego faceta w necie, wierzyłaś w każde jego kłamstwo , a na koniec boli Cię coś, co powiedział w zlosci, bo zostal odrzucony. Dziwisz się , ze cham jest chamem? Wierzylas mu bez zastrzezen, zamiast pogonic po pierwszym klamstwie. Szanuj się i wyciągnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×