Tatuaż z imieniem dziecka, ma któraś? ;)

Witam. Otóż postanowiłam zrobić sobie tatuaż aby uczcić narodziny synka :) I mam tylko jeden problem. W przyszłości planuję mieć drugie dziecko. I nie wiem czy zrobić tatuaż taki aby dało się do niego "dorobić" drugie dziecko tak żeby to tworzyło fajną całość czy zrobić ewentualnie dwa oddzielne tatuaże. O ile uda nam się mieć drugie dziecko bo tego nigdy nie można być pewnym. Jak byście to zrobiły mamusie? :) ps. za zbędną krytykę i hejt z góry dziękuję, to moje ciało :)

ostatnio zaczęłam myśleć o pierwszej literze imienia na nadgarstku, ale jeżeli zdecyduję się na tatuaż, to zrobię tylko tyle, bez żadnych dat itp.

ja bym zrobiła na jednej ręce jedno, na drugiej drugie.

Nie lepiej naszyjnik z zawieszka albo bransoletka Lilou z inicjalem dziecka ?

Na rękach odpada. Musi to być w takim miejscu żeby dało się to zakryć ;) Myślałam albo na łopatkach, albo z przodu na dekolcie, ale tak żeby też bluzka do pracy to zasłoniła. Ale bardziej się skłaniam ku łopatkom.

13:55 Nie.

Mogę spytać skąd taki pomysł? Sama lubię tatuaże, ale nigdy nie rozumiałam idei wypisywania imion, dat, czy jakiegoś motto.

IQ wytatuuj sobie (wartość swojego poziomu). Wyjdzie mało cyferek.

"...albo z przodu na dekolcie, ale tak żeby też bluzka do pracy to zasłoniła" Czyli na piersiach. Fajne miejsce.

14:01 (ta pierwsza pani) Stąd, że bardzo kocham moje dziecko, a niewiele brakło i bym go nie miała... 14:01 (ta druga) U Ciebie nie byłoby nawet co tatuować w tym przypadku :)

dodam tylko, że nie groziło mi poronienie tylko pogrzeb narodzonego dziecka, które już trochę czasu żyło.

Proponuje żebyś zrobiła sobie na pipie jeden, a na d***e drugi i będzie gittttttt.Głupich nie sieja , sami się rodzą.Za Hitlera wszystkie z tatuażami poszły byście do pieca

14:11 Debilizm to jest też nieumiejętność CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM. Nie prosiłam o opinię w kwestii robienia tatuażu w ogóle. A jak popierasz Hitlera to na pewno nie jest dobrze z Twoją główką :o

A co ma tatuaż do miłości do dziecka ? Ja stracilam dziecko tuz przed porodem. A pamiec o nim mam w sercu, a nie na badziewnym tatuazu. Wybacz, ale masz pomysly jak nastolatka.

Pomysl troche, dziecko zmieni sie kiedys w doroslego i bedzie mu wstyd, ze matka ma jego imie wytatuowane. Wiocha na maksa.

Hahaha tatuaż z imieniem dziecka na biuście matki, boisz się że na starość będziesz miała Alzheimera i zapomnisz imienia dziecka? Już widzę mine przyszłej synowej za x lat gdy zobaczy imię mezusia na cyckach teściowej: D niech zgadne, dziecko ma na imię Nikola Brajan Alan czy Wanessa ?

Jesus, czy ja pytałam czy mam go zrobić?! Nie. Pytanie jest inne. Ja tu nikogo nie proszę o opinię "Co kto myśli o takim tatuażu". Wychodzę. Znajdę forum dla KUMATYCH bo tu nie ma na co liczyć widzę :o Ja chcę w ten sposób uczcić fakt, że mam syna i nikomu nic do tego. Nie interesuje mnie opinia innych. Zadałam proste pytanie. Może zbyt proste? Masakra. Żegnam panie.

Wojtek. Kretynko. Mój syn ma na imię Wojtek. A synowa to nie jest osoba, która będzie oglądać moje cycki. Bye bye

Ale mały Wojtek jak zamula ze mama ma tatuaż na cyckach z jego imieniem na pewno pochwały się kolegom. Będziesz dziwnie postrzegana przez kolegów syna i w przyszłości przez niego samego. I synowej już ktoś wyżej napisał.

No tak, bo lepsze jakieś wieśniackie motylki i inne bzdety sobie tatuować. Ptaszki, piórka albo ostatnio modne znaki nieskończoności :D oj ludzie ludzie. Autorko. Ja bym zrobiła jeden teraz na łopatce. A potem gdybyście mieli drugie dzieciątko to drugi na drugiej łopatce. A może zrobiłabyś tylko symbol? Tak aby było widać, że chodzi o chłopca, ale bez pisania imienia? No raczej każdy się domyśli, że chodzi o dziecko jeśli będzie to dobrze pokazane ;)

Sorry, ale na forum trzeba się liczyć z tym, że ktoś wypowie się nie po naszej myśli. Ja tam i tak nadal nie rozumiem idei tatuowania imion. Równie dobrze można by tatuować imię ukochanej babci, ojca i innych ważnych członków rodziny. Sama straciłam córkę, ale jakoś do głowy mi nie przyszło aby robić sobie tatuaż na jej pamiątkę, czy też jej.ziemskiego rodzeństwa.

Ja mam gotyckimi literami na nadgarstku :) Pozdrawiam

jak ja się cieszę, że mam normalnych rodziców :D którzy nie wpadli na taki pomysł :D:D jako nastolatka chyba bym się spaliła ze wstydu... i dobrze ktoś napisał - jakbym zobaczyła, że teściowa ma na piersi wytatuowane imię mojego męża to bym chyba padła - nie wiem tylko czy ze śmiechu czy z rozpaczy :O jak dziecko jest słodkim bobaskiem to może to się wydawać (komuś?) urocze, ale jak jest starym chłopem ze śmierdzącymi skarpetkami to trochę nie halo... a co do tematu - a co zrobisz, jak będziesz miała ostatecznie trójkę dzieci? albo za drugim razem urodzisz trojaczki? lepiej zostaw sobie sporo miejsca...

Badziewne to są właśnie napisy, imiona itp. To jest badziew. Estetyki zero. Piękny rysunek to sztuka. A każdy napis, nawet najpiękniejszą czcionką to i tak tylko bazgroły, sorry.

ja mam date urodzin na przedramieniu i pysk mojego psa na łydce

tzn date urodzin dziecka

Ja nie ogarniam żadnych tatuaży ,ani badziewnych wzorkow ani imion, po co miec cos takuego na ciele? Wiem że niektórzy chcą coś zademonstrować ale robić po to żeby było schowane na piersiach czy plecach, taki napis ni z gruszki ni ż pietruszki nie trzyma się kupy. Moj maz kilka lat temu chcial wytatuawac sobie moje imie ale odwiodlam go od tego. Miłość nosimy w sercu.

14:37 hehehe. Dokładnie. Jak ten synuś będzie dorosłym chłopem to się ze wstydu będzie spalał za każdym razem gdy mamusia pierś czy plecy odsłoni. No chyba że mamusia chce mamincycka wychować, co to tylko mamusię kocha... Przy maluchu to może i jest "słodkie" (choć ja bym raczej powiedziała że infantylne). Ale przy nastolatku czy dorosłym dziecku to żenada.

Kochana - to jest forum dyskusyjne (czyt. dyskutuje się tu) i w dodatku publiczne (czyt. każdy może się wypowiedzieć, jak tylko ma na to ochotę i wyzywanie od idiotek tu nie pomoże)

Badziewny jestes ty gosciu :P 14:39