Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochać się w Studentce. Czy kobieta sie zmienia?

Polecane posty

Gość gość

Jestem facetem około 30 (poukładany z jakaś kariera, całkiem dobrze stojący finansowo tyle ze roztrzepany i zbyt frywolny) i jestem w związku ze studentka. Poznaliśmy się na jakimś portalu randkowym i szczerze powiedziawszy nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Za młoda (nie mam fantazji na młodsze laski) trochę nie w moim typie myślałem ze skończy się na paru rozmowach może paru randkach nic więcej. Wyszło tak ze zakochalem się pierwszy raz w życiu mimo ze bylem z wieloma kobietami to własnie ona spowodowała ze ja się zmieniłem zobaczyłem nowe kolory i teraz mimo ze ma wiele niedociągnięć, nie chciałbym nikogo innego ale... Ona ma byłego (wiedziałem o tym od zawsze) rozstali się jak ona to mówi dla swojego dobra (co to w ogóle znaczy??) i maja ze sobą ciągłe kontakt. Jak się okazuje nie jest to zwykły kontakt. Miewam czasem napady swojej intuicji... Raz po imprezie jej telefon leżał przy mnie była tam wiadomość od pana X muszę dodać ze miała jechać spotkać sie z "grupa" znajomych gdzie byłby własnie on. Wiedziałem ze to niezwykła wiadomość. Na szczęście lub nie zawsze zostawiała swoje FB na moim komputerze, nigdy go nie sprawdzalem ale tym razem wwaliłem się i sprawdziłem jej rozmowę z nim. Nie przeczytałem za duzo bo zaraz doszedłem do momentu gdzie ona pisze o tym ze zrobi mu masaż (gdzie ja nie mogłem się go doprosić przez pól roku) i ze rozłoży mu nogi jak się zobaczą... Myślałem ze złość mnie rozerwie. Wywaliłem ja z domu (była u mnie ale nie mieszkaliśmy razem) jej rzeczy ze złości tez wywaliłem do kosza... Miesiąc czasu tkwiłem w takim zawieszeniu, wpadłem w jakaś depreche bo dopiero wtedy zrozumiałem ze ja kocham i ze może nie robiłem wszystkiego żeby ona tez czuła sie dobrze i wiedziała ze to coś poważniejszego (wtedy sam nie wiedzialem ze ja będę coś czuć wiec traktowałem to jako kolejna przygodę tym razem z Siksa). Zresztą przez ten miesiąc dostałem list miłosny, przyjechała do mnie na swoje urodziny. Ja nie odzywałem się w ogólę mój charakter mi nie pozwalał. Po miesiącu tak tęskniłem ze postanowiłem do niej pojechać. Sprawdzić czy ona tęskni tak jak ja. Byla w szoku... Powiedziała ze jedzie do niego nastopnego dnia niby sie pożegnać ale... Jej rozmowy z nim były ciągle i ciągle były takie same (nie pokazała mi telefonu ). Wróciłem do domu z flaszka whyski. Po godzinie przyjechała ona... nie wiem czemu nie umiałem wywalić jej z domu ale siedziała a ja piłem i wyrzucałem swoje żale. Została u mnie na noc nie poleciała do niego a my się przespaliśmy... Wróciliśmy do siebie. Ja totalnie bez zaufania ale pełny tej pierdzielonej miłości i morlaniaka bo ja którego znalem kiedyś nigdy by nie wrócił. Jesteśmy teraz kolejne parę miesięcy. Początek był super duzo radości, śmiechu jej oczy jej zapach czułem ze jest ze mną... Ja sie zaczelem starać. Mówić jej co czuje, organizować nam fajne weekendy, wspólne gotowania. Szczerze nigdy tak sie nie starałem. I przez jakis czas widzialem jej szczescie... przez chwile. Od jakiegoś czasu znowu pojawiły sie jej "dołki". Wiem co one znaczą jej głowa jest pełna myśli i to nie o mnie. Mieszkamy za granica, ona studia ja kariera nie jest lekko. Ona zali się ze brak jej rodziny przyjaciół imprez, mowi wprost ze traci swoja mlodosc (tu musze dodac z jej opowiesci mimo ze wyglada mega niewinnie, to jej przeszłość nie była najgrzeczniejsza, nigdy nie dopytywałem zeby jej niezaszufladkowac). Znowu zostawiła u mnie swoje FB(wiem jestem beznadziejny) akurat wtedy kiedy dostałem dola ze znowu ma kontakt z panem X ... przeczytałem ze mówi swojej przyjaciółce ze wybrała bycie ze starszym facetem ze zdrowego rozsądku dla auta (miałem jej kupić) dla mieszkania (mieliśmy mieszkać razem) ... Ja serio myślałem ze ona coś do mnie czuje a nie ze jestem dla niej tylko skarbonka? Rozmawialiśmy przez telefon i wymusiła na mnie żebym powiedział co jest nie tak, powiedziałem ze powinniśmy się rozejść wytłumaczyłem dlaczego tym razem nie było nerwów. Wszedłem wtedy na jej fb (3 raz) i znowu czytałem jej rozmowę z przyjaciółka tego dnia. Pisała ze mnie kocha a ja chce odejść a ona chiala układać życie powoli etc etc. Moja ciekawość wygrała i czytałem co było wcześniej... Okazało się ze ciągle kocha pana X ale już z nim nie rozmawia, no i ze próbuje ze mna ale jest ciezko. Okazało się ze zdradziła mnie (nie wiem czy raz...) z panem X jak pojechaliśmy razem do Polski na wesele. Dzis czuje się jak g****o. Raz bo własnie tracę swoja pierwsza miłość, dwa bo czytałem czyjeś FB i to 3 razy i pewnie czytał bym dalej... Rok temu gdybym widział siebie takiego to bym nie uwierzył. Dlaczego pisze to tutaj? Bo ciągle mam nadzieje ze jest opcja żeby z nią być mimo ze moja głowa mówi inaczej to serce nie daje mi spokoju. Nie mogę napisać swoim przyjaciołom bo znam ich odpowiedz. Czy człowiek może się zmienić? Czy po prostu przez miłość stałem się życiowa p***a i nie myślę racjonalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowieku, kto to będzie czytał.dłuzszego elaboratu nie mogleś machnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inaczej sie nie dalo. Merytorycznie jest cale info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Merytorycznie całe info to mozesz w artykule zawierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze komus sie bedzie chcialo przez to przebrnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź może być tylko jedna: daj sobie z nią spokój ale zrobisz jak zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stałeś sie sponsorem czy o to ci chodziło ? nie słyszałeś że studentki szukają sponsorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zle ocenilem to forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam odpowiedziałeś na to pytanie? Studentka chce kasy albo zabezpieczenia, rozrywki znajdzie sobie gdzie indziej. Nie wiem co Ty chciałeś tu wyczytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta zmienną jest ale zależy w jakim stopniu. Pozatym po kiego grzyba maczasz palce w g0vvnie skoro studentka właśnie nim jest??? Nie lepiej jest MILF'a poderwać??? Boisz się kobiet w swoim wieku czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×