Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yellow yeti

Biologicznie najlepszy wiek na dziecko to od 18 do 25 lat

Polecane posty

Gość Yellow yeti
17:36 Napisałam już, że mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko,ja mając 25 lat miałam siano w głowie :( Zmieniałam facetów jak rękawiczki,spałam nawet z kobietą,podróżowałam.Gdzie mi w głowie byłoby macierzyństwo!Usiadłam na d***e w wieku 30 lat,czyli 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha ja mam 28 lat i też się bawię, obecnie w związku z kobietą <3 podróżuję, praca w korpo i zero planów na dzieci w ciągu najbliższych 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadając autorce: A jak ktoś nie ma męża w wieku 18-25 lat to co? Ma brać pierwszego lepszego z ulicy, żeby tylko zajść w ciążę? Wybór partnera jest bardzo ważny, dlatego uważam, że warto poczekać, a nie brać pierwsze lepsze portki, które się napatoczą. Jeśli ty tak zrobiłaś, to ok, ale przecież inne kobiety mogą być bardziej wybredne. I nie dla każdej kobiety posiadanie dziecka to szczyt marzeń :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yellow yeti
Heh ;) Czy ja kogoś do czegoś zmuszam? Stwierdziłam tylko fakty, a jak wy to wykorzystacie to już wasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtórzyłaś jedną z wielu obiegowych opinii, z której nic nie wynika na dobrą sprawę. Pomijając już kwestie ekonomiczne i społeczne racz zauważyć, że każda z nas rozwija się inaczej - właśnie biologicznie. Tym bardziej decyzje należy podejmować indywidualnie a nie w oparciu o z tyłka wyjęte statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yellow yeti
A co z tego co napisałam jest wg ciebie "z tyłka wyjęte"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zirytowana22
Autorko cały czas pomijasz niewygodne pytania. Jak zarabiasz na nianie/żłobek, mieszkanie i utrzymanie dziecka bez studiów i pomocy rodziców? Mam 22 lata, to mój najlepszy czas na dziecko według Ciebie. I jakoś absolutnie sobie tego nie wyobrażam. Studiuje na kierunku, którego nie da się pogodzić z pracą. Mam partnera, który pracuje, ale jest młody jak ja i zarabia tyle ile młodzi ludzie zarabiają w Polsce, w granicach 2,5tyś. Mieszkam w dużym mieście, w którym żłobek kosztuje kilkaset złotych miesięcznie a wynajęcie dwupokojowego mieszkanka to około 1500zł z mediami. Nie stać nas na to żeby zamieszkać razem bez pomocy rodziców, dlatego mieszamy osobno, każde wynajmuje pokój. Na dziecko będzie mnie stać jak skończę studia, zrobię specjalizację (bo lekarz-rezydent zarabia tyle ile każdy młody człowiek po studiach) czyli za jakieś 8 lat. Chyba, że Twój "wymagajacy" kierunek to prawo albo zarzadzanie na jakies pomniejszej uczelni... No, ale to by wyjaśniło skąd masz czas, a nie pieniądze. Odpowiedz proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest z tyłka wyjęte: >> jest najniższe ryzyko wystąpienia chorób genetycznych u dziecka, Jakbyś nie wiedziała to niektórzy ludzie są nosicielami mutacji genomu - dla takich osób ryzyko jest kilkakrotnie wyższe niż u nieobciążonej 50-latki. To kwestia indywidualna. >>poród przebiega zwykle łatwo i bez komplikacji Zwykle pierwszy poród jest trudniejszy niż kolejne. >> po porodzie młoda dziewczyna łatwiej może wrócić do wagi sprzed ciąży bo ma aktywniejszy metabolizm. To też kwestia indywidualna: są kobiety ktore drastycznie chudną po ciąży, a wcześniej były grube. Obserwuj lepiej kobiety ze swojej rodziny. >>Młoda mama jest bardziej sprawna fizycznie, ma więcej energii życiowej.. Mam dalej tłumaczyć że to kwestia indywidualna? Wiesz, że niektóre kobiety w wieku 18 lat dopiero dojrzewają płciowo? Wiesz że niektóre kobiety w tym wieku leczą się onkologicznie? A w ogóle to wiesz, że nasz wiek metrykalny nijak się ma do wieku biologicznego, bo po 2 r. ż. wzrastamy i starzejemy się w różnym tempie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za co utrzymujesz siebie i dziecko majac pracochlonne studia? jak rozwiazujesz problem opieki? Gdzie mieszkacie? to sa podstawowe zyciowe sprawy, wiec ciekawi mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest faktem, ze dzieci rodzone przez kobiety do 24 roku zycia znacznie częściej dozywają 100 lat.. ja miałam młodo dziec*****erwsze z wpadki, jak miałam 19 lat, poród zakończony cesarskim cięciem, syn urodzony niby zdrowy, ale wieczne problemy z nim były, cos w rodzaju adhd.. drugi raz z wieku 24 lat, tez cesarskie cięcie, zrobione niestety za późno, syn jest ciężko chory, ma zespół westa od niedotlenienia.. także z pewnoscia nie ma sensu się decydować na dziecko wcześnie to jest za dużo czynników... i to na pewno nieprawda, ze młode matki podchodza spokojniej, ja pierwsze dziecko urodziłam studiując, i wieczne problemy żeby się uczyc, same frustracje.. w młodym wieku się uczy/rozwija karierę, a czas stabilizacji i spokoju jest pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, 30 latkom przeszkadza kariera a nie brak ślubu. kto Ci takich głupot nagadał. normalna osoba w wieku 25 lat nie pakuje się w pieluchy i męża, bo chce pożyć. obojętnie, czy chce mieć dzieci czy nie. x ale PRAWDOPODOBIEŃSTWO jest o wiele większe, dlatego nie ma co zwlekać z macierzynstwem x hm. moim zdaniem to propaganda i reklama. łatwiej się zarabia na zmasowanym ataku ciężarówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko no wiemy, że biologicznie to jest najlepszy wiek, niczego nowego nie wymyśliłaś ale sama biologia nie determinuje naszego życia i to też jest oczywiste. Po co ten temat w ogóle i po co nam to napisałaś? Mamy przytaknąć, a może się pokajać? Ja jestem lekarzem rezydentem na piątym roku specjalizacji i jestem szóstym miesiącu ciąży. Nie byłoby opcji żebym miała dziecko wcześniej. Widziałam jak kilka dziewczyn na medycynie powpadało i musiało brać urlopy. Niestety ostatecznie odpadły, bo nie miały pomocy rodziny, a nie dało się pogodzić pracy ze studiami na AM i opieką nad dzieckiem. Co bogatszym rodzice pomogli i jakoś się 'dokulały' do końca studiów ale ja takiej sytuacji nie miałam i głupotą byłoby oglądanie się jedynie na tzw. najlepszy wiek do rodzenia. W ogóle uważam to za głupotę w każdej sytuacji właściwie. Nie wiem czy chciałaś się poczuć lepiej czy o co ci chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yellow yeti
Czy wy naprawdę macie takie problemy żeby czytać ze zrozumieniem? Nigdzie nie wspominałam o sytuacji materialnej, a to oczywiste, że w biedzie i chaosie nie warto mieć dzieci. Biedota i patologia ma i tak za dużo dzieci, które potem też płodzą kolejne patologie. Stwierdzam tylko fakt, że kobiety zbyt późno decydują się na dziecko, a podejście spoleczeństwa do macierzyśntwa zrobiło się chore. Kobietę wieku 25 lat nazywa się "młodą matką" i niewiele brakuje do powiedzonka "dzieci mają dzieci". To nie jest normalna sprawa. Jeśli dziewczyna zajdzie w planowaną ciążę na studiach to zawsze może wziąć urlop dziekański, a to czy wróci na te studia to jest wyłącznie jej wybór. Każdy stawia sobie poprzeczki i trudności do pokonania, jeśli dla takiej dziewczyny problemem jest zaprowadzenie dziecka do żłobka przed zajęciami to sama zawaliła sobie studia, a nie jej dziecko. A co do porodu to pierwszy jest na pewno łatwiejszy w młodym wieku niż po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno ? :) A przezylas czy tak sobie dywagujesz ? Bo ja przezyłam i nie widzialam/czułam roznicy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 26 lat i 4letnią córkę. Mąż ma 34. Ciekawe, która z was łączyła wychowywanie dziecka z pracą, studiami i budową domu? Całe szczęście mam to za sobą i napisze tyle, że gdybym mogła cofnąć czas i tak zrobiła bym to samo. Mam 26 lat, osiągnęłam co chciałam a teraz czas na przyjemności :) A teraz napiszcie mi ile to nie straciłam przez wczesne macierzyństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie zaprowadzenie do żłobka? a co kiedy dziecko choruje? Wylatujesz z tym żłobkiem jakbyś była totalnie oderwana od rzeczywistości. Żłobek to nie jest jedyny aspekt rodzicielstwa. Jest jeszcze kasa, praca, czas na naukę i margines nieobecności w pracy i na uczelni z powodu różnych żłobkowych chorób. Rzadko kiedy w grę wchodzi jedynie "zaprowadzenie do żłobka". Może twoje życie jest takie proste. Moje takie nie było. Moje koleżanki zawaliły studia nie przez to, że im się dziecka do żłobka nie chciało zaprowadzić ale to chyba niepojęte dla takiej alfy i omegi jak ty. Może jestem mniej ambitna i zdolna od ciebie Ty chodzący ideale kobiety, studentki, pracownika i matki ale dla mnie medycyna sama w sobie już była wysoką poprzeczką nie potrzebowałam sobie dokładać więcej aby światu udowadniać ile jestem warta i jaka jestem super więc jak ta ostatnia nieudacznica poczekałam do końca studiów, stażu i specjalizacji :D Dobra kończę rozmowę z tobą, bo ty ewidentnie masz jakiś kompleks i chyba żałujesz tego macierzyństwa na studiach, bo rozprawiasz o tym jak potłuczona, robisz z siebie bohatera ludu i sama masz ewidentne problemy z czytaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - zgadzam się, ja tez jak pisałam , miałam dziecko na studiach, i to było straszne, jak się denerwowałam b ciężkim egzaminem, i musiałam uczyc 12 h na dobe, i jak na raz się zajmować wyjącym dzieckiem? Miałam i tak dużo szczęścia, ze nawet do złobka nie musiało chodzic, bo rodzina się zajmowała... ale praktycznie nerwicy się nabawiłam, bo trudny egzamin za chwile, a ja nie wiadomo czy będę się mogła uczyc, czy się w nocy wyspie, bo może będę musiała wstawac bo dziecko chore... Zajmowanie się dzieckiem jest dużo gorsze od pracy, bo prace kończysz o danej godzinie i masz z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale skoro tobie z tym dobrze to ok, twoja sprawa. Ja się zarzynać nie chciałam i nie miałby mi kto pomóc. Rodziłaś kiedy miałaś 22 lata, a twój mąż 30 więc nie rób z siebie takiej bohaterki, która pracowała, studiowała i budowała dom, bo zapewne to twój mąż miał ugruntowaną sytuacje finansową, a nie ty. Owszem w małżeństwie wszystko jest wspólne ale nie przypisuj sobie Bóg wie jakich zasług, bo ile ty mogłaś zarobić i gdzie ty mogłaś pracować jako młoda mama i studentka? No chyba, że studiowałaś tipsologię na prywatnej sorbonce zaocznie. Wtedy owszem mogłaś wyciągnąć do 2000zł w biedronce na kasie ale jak wiemy na dziecko i budowę domu to i tak jest śmiech. Ja mam męża rówieśnika i w wieku 22 lat byliśmy na polibudzie, a dorabialiśmy w weekendy ale to ledwie starczało na podstawowe sprawy, a nie na utrzymanie dzieciaka. Mieszkanie kupiliśmy sobie dopiero po studiach kiedy poszliśmy do pracy, bo inne możliwości nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie autorko. Biologicznie najlepszy wiek na pierwsze dziecko to 21 lat kilka lat w gore. Tez kiedys myslalam, ze 18-29, ale czlowiek rosnie i rozwija sie wlasnie do 21 rz. To, ze macica jest zdolna w wieku 18 donosic ciaze, a jajniki produkuja jajca od 14rz, nie oznacza, ze ta ciaza jest dla organizmu bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:42 no dokładnie o to mi chodzi, ciesze się, że mnie zrozumiałaś. Mam jednak wrażenie, że autorka to jest jakiś zwykły troll. Nie wierzę, że ma dziecko skoro dla niej jedyne obowiązki matki, pracownika i studentki to odprowadzenie dziecka do żłobka. Ciekawe co na to jej praca, studia i "poprzeczki" gdyby musiała leżeć na podtrzymaniu ciąży przez trzy, cztery miesiące. Zawsze jest takie ryzyko niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Brawo X X X Do autorki Mi dopiero w wieku 18-19 lat zaczęły rosnąć piersi, to ze jesteśmy pełnoletni nie znaczy ze jesteśmy w pełni dojrzali płciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Czesc,ja nie znam sie kiedy najlepszy wiek dla kobiety do rodzenia dziec***ewnie w tym temacie tylko ten przedzial wiekowy co w tytule,kilka lat temu odstawilam pigulki anty,mam osmioletnie dziecko,na razie nie zaszlam w ciaze ponad trzy lata wlasnie odstawilam te piguly,wiec mysle,ze juz nie zajde w ciaze,jestem za stara wedlug was,ale pigulek nie mam zamiaru juz brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, który normalny facet chciałby na żonę laskę, która przez całą młodość tylko myślała o ******iu, o dziecku myślała w kategorii mały gnom, była w związku z kobietą (!). P****ało wam się w głowach dziewczyny, nie ma już dobrych, wiernych i ciepłych kobiet, które chcą normalnej rodziny. Dlaczego według was do 30stki musicie się "wyszaleć" co oznacza przypadkowy seks z kim popadnie? Co wam dadzą te doświadczenia? Stałyście się gorsze od facetów, ja byłem w związku z kilkoma dziewczynami, ale nigdy nie miałem żadnych jednorazowych przygód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że biologicznie najlepiej jest mieć dziecko wcześniej temu nikt nie powinien zaprzeczyć. Kości, mięśnie ścięgna sa inne, bardziej elastyczne, młode kobiety mają mechanizm ronienia wadliwych płodów, który zanika u kobiet po 35rż. Do tego rodzimy się z określoną ilością jajeczek, które potem tylko dojrzewają, więc ok 40stki niestety, ale te jajka są stare i nasączone toksynami, dlatego potomstwo jest mniej odporne, może mieć więcej schorzeń w życiu dorosłym, a płody wadliwe się po rodzą, nie ronią. Żyjemy jak żyjemy, wyszliśmy z buszu i naszą codziennością jest konsumpcjonizm, a poczucie bezpieczeństwa daje nam dostatek ekonomiczny, na który musimy sobie zapracować. Za te wszystkie "luksusy" niestety musimy zapłacić i wiele z nas kobiet, płaci to późną ciążą. Do tego jesteśmy gatunkiem emocjonalnie rozwiniętym, gdzie oprócz emocji pozytywnych mamy zazdrość, kompleksy itd, to potem mamy społeczne ciśnienie na młode matki, że 22-25 lat ciąża, to obciach. 22-25 to może być młoda matka, a tu na kafe ciąża w tym wieku nazywana jest ciążą młodocianą. No już bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:16 Pamiętaj, że tu na kafe w 90% wypowiadają się 38 letnie "staraczki", które przez 20 lat brały hormony, są po 3 nieudanych in vitro, a teraz sfrustrowane moralizują i oceniają innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od tego że rodziłam, studiowałam budowałam itd Fakt mąż był finansowo ustabilizowany. Ja na kasie w biedrze nie pracowałam i tipsologi też nie studiowałam. Nie ważne co robiłam, ważne, że nie narzekałam tylko zapierdzielałam dzień i noc a nie to co słyszę i czytam o kobiecie 30latce która nie ogarnia bo urodziła dziecko i ma tyle spraw na głowie i jeszcze biedna z mężem się nie dogaduje. Jak się ma w głowie poukładane to wszystko można bez względu na wiek. Dziecko nie sprawi, że się cudownie zmądrzeje. Jak w wieku 22 lat masz siano w głowie to później lepiej nie będzie. Widzę moje rówieśniczki i ich płacz bo po urodzeniu się dziecka wszystko już nie jest tak jak wcześniej, jest problem w małżeństwie. To nie jest problem tylko właśnie to siano w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o jeju nie ma już ciepłych kobiet, a w domyśle zahukanych posługaczek i wycieraczek facetów. Bardzo dobrze, że wyczołgałyśmy się z kuchni, że też chcemy tak jak wy używać życia, bo kiedy facet się musi wyszumieć to to jest ok i nie ma dyskusji ale kiedy my musimy to wielki ból doopy. Wyszumienie niekoniecznie oznacza puszczalstwo zatem nie mierz innych swoją miarą. Ponadto pamiętaj, że te puszczalskie zimne kobiety z kimś to robią czyli puszczalskich kolesi jest tyle samo, no ale zapomniałam PANOM WOLNO, a my jesteśmy non stop oceniane. Kij ci do tego co kto w młodości robi. Ja musiałam zapierdzielać, a moje "puszczalstwo" do 30-stki polegało na myciu garów, nalewaniu piwa, a potem na tyrce w kancelariach adwokackich, bo wyobraź sobie, że o dziwo w twoim świecie IDEALNYCH FACETÓW nie znalazł się żaden szczodry i bogaty misio który byłby w stanie zapewnić byt rodzinie abym mogła spokojnie dokończyć studia i zająć się dziećmi. Musiałam z narzeczonym rówieśnikiem wyjechać do uk żeby zarobić na własny kąt i własny biznes. Dlatego urodziłam dziecko w wieku 32 lat i wiesz co nie żałuję! bo żaden "romantyczny misio" taki jak ty życia za mnie nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:32 no ale ja urodziłam w wieku 28 lat i nie płaczę, że mi źle owszem zaliczyłam trochę łez z bólu czy jakiegoś doła z obaw kilka razy ale nie wstydzę się tego, bo nie jestem jakąś tytanową maszyną tylko człowiekiem. Pamiętaj też, ze każde dziecko jest inne i nie wiesz do końca jak to u tych koleżanek wygląda no i nie oceniaj wszystkich przez ich pryzmat. Gdybym ja urodziła w twoim wieku to sporo by mnie ominęło i ciesze się, że zrobiłam wszystko po kolei. Ja miałam takie potrzeby, a ty inne. Pamiętaj też, że rodzenie dziecka w młodym wieku nie gwarantuje że wszystko pójdzie jak z płatka, a taka mama będzie ideałem, bo tak właśnie sugerujesz, a to jest totalna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yellow yeti wczoraj No oczywiście, że nie ma reguły, ale PRAWDOPODOBIEŃSTWO jest o wiele większe, dlatego nie ma co zwlekać z macierzynstwem na ostatnią chwilę. X Ale i tak nadal po trzydziestce to prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka nie jest jakieś tragiczne. Bo przecież to nie jest tak, że nagle po trzydziestce co 3 dziecko chore. X A tak poza tym to temat z doopy. Autorka wymyśliła sobie tezę i będzie jej bronić, oporna na argumenty strony przeciwnej. Ok, może i masz rację, że biologicznie to najlepszy wiek. Ale biologia to nie wszystko. Tyle że to ty dziecko, możesz o tym wiedzieć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×