Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yellow yeti

Biologicznie najlepszy wiek na dziecko to od 18 do 25 lat

Polecane posty

Gość gość
Cos w temacie. Moj maz ma 35 lat jego matka 74. Mamy dwoje malutkich dzieci obowiazkow pracy i latania mamy tyle, ze chociaz bysmy chcieli to nie mamy zbytnio czasu na nianczenie jego matki. Jego matka urodzila go pozno to jej pierwsze dziecko maz ma jeszcze brata mlodszego. Wiecie co. Moze nie wszystkie takie kobiety sa bo ona podobno zawsze taka byla. I moze nie ma tu nic wiel do rzeczy ale tak nam miesza jest zdrowa jak ryba lata jak fryga a wymysla buntuje meza na mnie a jego brata na zone jego. To chore. Twierdzi ze jest samotna i ona nie po to dzieci rodzila zeby tak bylo tylko po to ze mialy ja "dochowac". Obledna baba po to sobie dzieci urodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz racje ale to tylko wiek biologiczny . Ja w wieku 25 lat nie miałam ochoty na macierzyństwo. Nie interesowały mnie dzieci , kupki , zupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a ty noworodka do żłobka prowadziłaś? i co tuptał grzecznie? O ile mi wiadomo, to do żłobka od 6 miesiąca biorą dzieci, a po takim czasie nieobecności to mogłabym sobie pracy w markecie szukać, a nie studia kontynuować. Jak mnie śmieszą te wasze tekścidła, że wszystko się da samemu tylko trzeba chcieć i być zorganizowanym i ambitnym bla, bla, bla. Tak na pewno jak i ci dzieciak gorączkuje i wyje pół nocy to możesz się pouczyć w spokoju, a rano pędzić na uczelnię czy do pracy :D ciekawe co w tym czasie z gorączkującym niemowlakiem/noworodkiem? do żłobka czy sam w domu? Jak ty masz dziecko debilko i sama sobie radzisz to ja jestem Pamela Anderson! Cała rodzina wokół ciebie skacze albo nie masz dziecka - taka jest prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:36 problem w tym, ze biologii pod tym wzgledem nie przeskoczysz. Tylko nieliczne z nas dbaja o swoje cialo na tyle, aby w wieku 35 lat nie miec kupy toksyn i miec elastyczne cialo. Zazwyczaj zaczynamy to robic jak juz dopadaja nas chorobska, a i to czesto tez nie wystarcza. Za to tabsy na rozne dolegliwosci z checia lykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale dlaczego od razu 35? przeskokiem z 18-25 lat jest 35 lat? Serio młode mamuśki są na tyle ograniczone, że takie dywagacje prowadzą? Otóż widzę, że zajęte porodami i pampersami ominęłyście kilka lekcji matematyki więc tylko powiem wam, że można mieć 26, 27,28, 29 lat i urodzić dziecko. Niekoniecznie to musi być 35 jeżeli się do 25rż nie wyrobisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olać to całe rozmnażanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yellow yeti
Napisałam 18-25 bo to jest najlepszy wiek do rodzenia dzieci, od 26-30 też jest dobry, ale to taki wiek przejściowy dlatego go nie wymieniłam. Problemy z prokreacją zaczynają się najczęściej po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pierwszego postu: "młoda matka podchodzi do macierzyństwa na luzie". Taaa, jasne, ty wielu wściekłych młódek nie widziałaś :D ale jak się chce wpierać swoje zdanie na siłę, to często trzeba się powołać na takie bzdurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młode matki mają drugą parę rąk służącą do pisania na kafeterii, podczas gdy pierwsza, pierwotna para może zabawiać dziecko. U starszych kobiet mechanizm wyrostu niewidzialnych rąk funkcjonuje wadliwie, co skutkuje histerią i zgorzknieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedzialna kobieta sama wybiera czas na dzieci. Oprócz aspektu biologicznego niemniej wazny jest psychiczny czy spoleczny. Ja np w wieku, ktory podala autorka absolutnie nie bylam gotowa, ok, urodzilabym, ale zycie moje i dzieci byloby znacznie gorsze, trudniejsze, stresujące - co ani na dzieciach ani na mnie dobrze by sie nie odbiło. Zaryzykowalam, urodzilam dzieci po przekroczniu tej magiczne cyfry 35, wszystko poszło wg moich planow, macierzyństwo w wybranym przeze mnie momencie okazalo sie wielka przyjemnoscią, bo bez zadnych wyrzeczeń ,dzieci zdrowe, odchowane, byla to w moim wypadku bardzo dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×